Podziwiać
10. Lois i Clark: Nowe przygody Supermana – The Człowiek ze stali jest przedstawiany w tej serii bardzo różnie. Jak sama nazwa wskazuje, głównym tematem fabuły był związek Lois i Clarka. Starszym widzom dynamika między dwoma bohaterami pomogła stworzyć autentyczny związek z serialem. Ale dla dzieci, które dorastały oglądając filmy pełne akcji, byłoby to nudne.
9. Super Friends: Super Friends to prawdopodobnie Tomek i Przyjaciele swoich czasów. Z niemal bezsensowną fabułą serial jest dziś głupi nawet dla 10-latków. Jest pełen niekompetentnych złoczyńców i stereotypowych jednolinijek. Oprócz nostalgii, jaką może wywołać u starszych widzów, serial jest totalnym śmierdzielem. 8. Green Arrow: Arrow: Debiutujący w 2012 roku Arrow jest jednym z nowszych programów na tej liście. Jest trochę podróbką Batmana; bogaty facet działający jako tajny strażnik. Portret Olivera Queena Zielona Strzała nie daje widzom prawdziwego spojrzenia na superbohatera, przez co serial jest nieco nudny.
7. Bohaterowie: Skupiał się na idei zwykłych ludzi posiadających supermoce. Mówiąc prościej, Heroes był nieanimowanym Iniemamocnym, pozbawionym humoru i żywiołowości filmu o superbohaterach. 6. Agenci SHIELD: Jeden z bardziej popularnych seriali telewizyjnych Marvela, Agents of SHIELD, powstał jako produkcja uzupełniająca główne MCU. Z tego powodu program był dość nudny, chyba że regularnie byłeś na bieżąco. Był też bardziej szorstki, niż olśniewający, przez co był mniej wciągający dla młodszej publiczności. 5. Smallville: Nie wszyscy fanatycy komiksów zadają sobie trud zapoznania się z całą historią superbohatera. To był ważny aspekt, którego autorzy Smallville pominęli podczas tworzenia serialu. Fabuła bez podstawowej wiedzy nie wystarczy, aby utrzymać zaangażowanie odbiorców.
4. The Incredible Hulk: Program z 1978 roku, w którym pojawiła się przyszła potęga MCU, był jednym z ulubionych programów Stana Lee. Każdy odcinek miał motywy odnoszące się do rzeczywistych problemów, które lepiej radziły sobie z przedstawianiem Bruce'a Bannera niż wszystkie jego kolejne filmy. Nie jest to jednak typowy pokaz superbohaterów z kopnięciami i uderzeniami. 3. The Greatest American Hero: Tym, co odróżnia The Greatest American Hero od większości seriali o superbohaterach, jest historia pochodzenia głównego bohatera. Jednak przygody Ralpha Hinkleya mogą być nieco powtarzalne, ponieważ fabuła nie jest różnorodna. W rezultacie serial nie jest zbyt wciągający. 2. Seria Batman: Większość ludzi określa serię Batman Adama Westa jako rewolucyjną. Serial ma klasyczne elementy kina lat 60.: banalne jednolinijki i przesadzone sceny walki. 1. Flash: Na długo przed debiutem flasha Granta Gustina w CW, w latach 90. wyemitowano osobną serię o Scarlet Speedster. Zasadniczo przedstawienie jest całkiem niezłe. Fabuła obraca się głównie wokół elementów zaczerpniętych z komiksów, a Barry'ego Allena widzieliśmy jako genialnego naukowca. Jednak nowy serial jest niewątpliwie dużo bardziej dopracowany i dopracowany pod względem kostiumów, efektów specjalnych.
10 starych seriali o superbohaterach, które dorośli pokochają, ale dzieci będą się nudzić
Programy i filmy o superbohaterach mogą wydawać się najnowszymi osiągnięciami w popkulturze, ale istnieją już od kilku dekad. Wraz z rosnącą popularnością komiksów domy komiksowe przestawiły się na produkcje kinowe, aby przyciągnąć nowych widzów, i tak rozpoczęła się podróż filmów i programów o superbohaterach. A cóż to była za podróż!
Fabuła, style reżyserskie, pisanie dialogów, wszystko się zmieniło. Jednak klasyka jest wciąż zbyt młoda, by umrzeć. Mogą nie być tak zabawne dla dzisiejszych nastoletnich widzów, przyzwyczajonych do bardziej wyrafinowanych scenariuszy i grafiki, ale ci, którzy dorastali w latach 70. i 80., mogą naprawdę docenić te klejnoty.
10. Lois i Clark: Nowe przygody Supermana – The Człowiek ze stali jest przedstawiany w tej serii bardzo różnie. Jak sama nazwa wskazuje, głównym tematem fabuły był związek Lois i Clarka. Starszym widzom dynamika między dwoma bohaterami pomogła stworzyć autentyczny związek z serialem. Ale dla dzieci, które dorastały oglądając filmy pełne akcji, byłoby to nudne.
9. Super Friends: Super Friends to prawdopodobnie Tomek i Przyjaciele swoich czasów. Z niemal bezsensowną fabułą serial jest dziś głupi nawet dla 10-latków. Jest pełen niekompetentnych złoczyńców i stereotypowych jednolinijek. Oprócz nostalgii, jaką może wywołać u starszych widzów, serial jest totalnym śmierdzielem. 8. Green Arrow: Arrow: Debiutujący w 2012 roku Arrow jest jednym z nowszych programów na tej liście. Jest trochę podróbką Batmana; bogaty facet działający jako tajny strażnik. Portret Olivera Queena Zielona Strzała nie daje widzom prawdziwego spojrzenia na superbohatera, przez co serial jest nieco nudny.
7. Bohaterowie: Skupiał się na idei zwykłych ludzi posiadających supermoce. Mówiąc prościej, Heroes był nieanimowanym Iniemamocnym, pozbawionym humoru i żywiołowości filmu o superbohaterach. 6. Agenci SHIELD: Jeden z bardziej popularnych seriali telewizyjnych Marvela, Agents of SHIELD, powstał jako produkcja uzupełniająca główne MCU. Z tego powodu program był dość nudny, chyba że regularnie byłeś na bieżąco. Był też bardziej szorstki, niż olśniewający, przez co był mniej wciągający dla młodszej publiczności. 5. Smallville: Nie wszyscy fanatycy komiksów zadają sobie trud zapoznania się z całą historią superbohatera. To był ważny aspekt, którego autorzy Smallville pominęli podczas tworzenia serialu. Fabuła bez podstawowej wiedzy nie wystarczy, aby utrzymać zaangażowanie odbiorców.
4. The Incredible Hulk: Program z 1978 roku, w którym pojawiła się przyszła potęga MCU, był jednym z ulubionych programów Stana Lee. Każdy odcinek miał motywy odnoszące się do rzeczywistych problemów, które lepiej radziły sobie z przedstawianiem Bruce'a Bannera niż wszystkie jego kolejne filmy. Nie jest to jednak typowy pokaz superbohaterów z kopnięciami i uderzeniami. 3. The Greatest American Hero: Tym, co odróżnia The Greatest American Hero od większości seriali o superbohaterach, jest historia pochodzenia głównego bohatera. Jednak przygody Ralpha Hinkleya mogą być nieco powtarzalne, ponieważ fabuła nie jest różnorodna. W rezultacie serial nie jest zbyt wciągający. 2. Seria Batman: Większość ludzi określa serię Batman Adama Westa jako rewolucyjną. Serial ma klasyczne elementy kina lat 60.: banalne jednolinijki i przesadzone sceny walki. 1. Flash: Na długo przed debiutem flasha Granta Gustina w CW, w latach 90. wyemitowano osobną serię o Scarlet Speedster. Zasadniczo przedstawienie jest całkiem niezłe. Fabuła obraca się głównie wokół elementów zaczerpniętych z komiksów, a Barry'ego Allena widzieliśmy jako genialnego naukowca. Jednak nowy serial jest niewątpliwie dużo bardziej dopracowany i dopracowany pod względem kostiumów, efektów specjalnych.
Sprawdź wideo na YouTube: