6 filmów, na których spałeś (ale naprawdę powinieneś obejrzeć)
Z tysiącami filmów pojawiających się każdego roku, łatwo przegapić absolutne perełki, więc oto sześć filmów, na których spałeś (ale naprawdę powinieneś obejrzeć)… Niektóre są mniej znane, inne po prostu przegapiłeś ze względu na to, co było wokół nich, ale wszystkie są dobre w taki czy inny sposób i warte twojego czasu.
Księżyc (2009)
Wyreżyserowany przez Duncana Jonesa, z Samem Rockwellem w roli głównej, Księżyc podąża za samotnym astronautą, który pracuje wokół swojej stacji księżycowej, ze swoim jedynym towarzyszem w swoim komputerze Gertie. Wystarczająco prosta przesłanka z solidną historią w czasie jej trwania, nie powiem nic więcej z obawy, że ją zrujnuję, ale daj jej zegarek, gwarantuję, że będziesz mile zaskoczony.
Powiązany: Sam Rockwell chce wrócić do Kinowego Uniwersum Marvela
Fontanna (2006)
Darren Aronofsky wyreżyserował ten film, w którym Hugh Jackman i Rachel Weisz grali wiele postaci w trzech różnych liniach czasowych. Trzy linie czasowe mają jedną wspólną cechę, ponieważ główni bohaterowie próbują znaleźć drzewo życia z własnych powodów, czy to samolubnych, czy innych. W typowym stylu Aronofsky'ego, ten film jest w równym stopniu filozoficzny i absolutnie przerażający, szczególnie z jedną sceną, a także sprawi, że po jego zakończeniu dość szybko zaczniesz się introspekcję. Nie jego najlepsze dzieło, ale niedaleko.
Pocałunek Pocałunek Bang Bang (2005)
To mój ulubiony film z udziałem Roberta Downeya Jr. przed jego hollywoodzką historią odkupienia. Czarna komedia, która podąża za postacią RDJ od bycia drobnym przestępcą, który próbuje ukraść swojemu dziecku zabawkę na Boże Narodzenie, przez losowanie na hollywoodzkim castingu, a następnie kończąc w środku tajemniczej historii morderstwa, która ciągle się skręca i obraca w dziwny sposób. Choćby ze względu na dowcipne przekomarzanie się Downeya i Vala Kilmera, obejrzyj to.
W Brugii (2008)
Kolejna czarna komedia na liście sześciu filmów, na których się przespałeś (ale naprawdę warto obejrzeć), w Brugii, podąża za dwoma zabójcami po nieudanym trafieniu podczas ich podróży do Brugii. Sformułowany jako swego rodzaju odosobnienie w czasie przestoju, podczas gdy czekają na wiadomość od swojego szefa, Colin Farrell niesie film ze swoją idealną mieszanką autoironicznego humoru, uroku i introspektywnego poczucia winy, a Brendan Gleeson też nie jest w tym zbyt nędzny .
Pierwszy (2004)
Film o podróży w czasie, który nie trzyma cię za rękę podczas oglądania, będziesz chciał się upewnić, że odłożysz telefon i poświęcisz mu pełną uwagę. Pod koniec filmu będziesz zdezorientowany, zdumiony i prawdopodobnie będziesz musiał obejrzeć go ponownie, choćby z innego powodu niż złapanie wielu wielowarstwowych historii, które przegapiłeś podczas pierwszego oglądania. Tym bardziej imponujący jest fakt, że zrobiono to przy nędznym budżecie 7 000 USD.
Jesteś następny (2011)
Ostatni z filmów, na których spałeś (ale naprawdę powinieneś obejrzeć) i jest to całkowita zmiana gatunków w porównaniu do wcześniejszych. Film o inwazji na dom z pewnego rodzaju zwrotem akcji, film nie przyciąga żadnych ciosów. Od sceny otwierającej wiesz, że czeka cię niespodzianka, z kilkoma pomysłowymi zabójstwami, dobrą ścieżką dźwiękową, która pojawia się w najbardziej pamiętnych momentach, oraz ustawieniem domu w stylu Home Alone, to zdecydowanie film, który ma swoje odciski palców w niektórych późniejszych filmach, w tym Cicho I Gotowy czy nie.
Istnieje wiele filmów, które można by umieścić na tej liście, i mam nadzieję, że większość czytających to widziała większość tego, co jest zawarte, jednak założę się, że tak nie jest. Zamiast oglądać najnowszą premierę w ten weekend, wybierz jeden z filmów zawartych tutaj na tej liście sześciu filmów, na których spałeś (ale naprawdę powinieneś obejrzeć)…
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube.