Brad Pitt odmówił nielogicznej sceny filmowej Quentina Tarantino o wartości 374 mln USD, w której pokonuje legendę sztuk walki Bruce'a Lee
Tworzenie filmów to sztuka, która zawładnęła całym światem dzięki tworzonym przez siebie filmom, dlatego filmowcy są jednymi z najbardziej szanowanych osób w branży filmowej. Wśród nich kilku wybranych, takich jak Quentin Tarantino, wyrobiło sobie markę jako uosobienie doskonałości, jeśli chodzi o tworzenie filmu, który porywa widzów i zapewnia im przeżycie na całe życie.
Dzięki swojemu charakterystycznemu i fascynującemu stylowi reżyserskiemu zdobył sławę i fortunę, a także szacunek wszystkich gwiazd filmowych, z którymi pracował przez lata, które ufają jego wyczuciu oceny podczas kręcenia projektu. Ale kiedy reżyser chciał, aby dana scena została nakręcona z określonym rezultatem, Brad Pitt nie ustępował i całkowicie odrzucił ten pomysł.
Brad Pitt nie chciał słuchać pomysłu Quentina Tarantino na pokonanie Bruce'a Lee w jego filmie
Znany z nadmiernego używania starannie opracowanych dialogów z dużym wpływem i gustownym użyciem dużej ilości przemocy fizycznej, Quentina Tarantino stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w branży filmowej Hollywood. Pracując przy tak wielu różnych filmach, które mają różne historie do opowiedzenia, reżyser zawsze musi wnosić coś nowego. Ale czasami niektóre z tych pomysłów mogą nie być do przyjęcia dla wszystkich.
Może Ci się spodobać: „To most, którego nie przekroczę, nie płacę za zobaczenie prawdziwej śmierci”: Quentin Tarantino nigdy by tego nie zrobił, nawet po 30 latach w Hollywood
Podczas kręcenia swojego filmu Dawno, dawno temu… W Hollywood, Tarantino kręcił scenę z Brada Pitta gdzie jego postać walczyła z Brucem Lee. Mike Moh był aktorem, który grał legendarnego mistrza sztuk walki, a scena w jego końcowym produkcie była kontrowersyjna, ale po premierze filmu nadal była kochana przez wielu. Ale to, czego wielu może nie wiedzieć, to fakt, że Django Unchained reżyser miał pomysł, że postać grana przez Pitta pokona Lee w walce pod koniec sceny.
Kiedy Pitt o tym usłyszał, był trochę zaniepokojony całą transakcją, przynosząc fakt, że jego postać pokonująca ikonę, taką jak Lee, który był znany ze swojej wyjątkowej waleczności na świecie, byłaby niezgłębiona i po prostu wydawałaby się zła. W związku z tym, cofając się od tej decyzji, reżyser badał alternatywy, aż doszedł do sceny, która została przedstawiona w filmie.
Może Ci się spodobać: „Jest tylko jeden z jedzeniem”: dlaczego Brad Pitt ciągle je w swoich filmach – wyjaśnienie intensywnej metody aktorskiej
Co było Dawno, dawno temu… w Hollywood O?
W klasycznym stylu opowiadania Tarantino, Dawno, dawno temu… w Hollywood zabrał nas w podróż przez życie Ricka Daltona, wyblakłego aktora, który mieszka ze swoim dublerem Cliffem Boothem, gdy walczą o odnalezienie dawno utraconej sławy w hollywoodzkim przemyśle lat 60. Ich podróż poprowadzi ich przez miasto Los Angeles, gdzie będą świadkami wszystkich wybojów podczas ponownej podróży do sławy i zobaczą, jak ich życie przeplata się z wieloma innymi.
Może Ci się spodobać: Michelle Yeoh ujawnia, dlaczego Quentin Tarantino nie obsadził jej w swoim thrillerze zemsty za 330 milionów dolarów: „Kto by uwierzył, że mogłaby skopać ci tyłek?”
Dawno, dawno temu… W Hollywood, streaming na Prime Video.
Źródło: Magazyn Daleko