„Byłem zły na siebie… Nie miałem ani jednego osobistego doświadczenia”: Emma Watson była niepewna przed nakręceniem swojego pierwszego dużego filmu po Harrym Potterze
Emma Watson, która jest dobrze znana z kultowego portretu Hermiony Granger w Ukochanym Harry'ego Pottera serii filmowej, wyruszyła w niezwykłą podróż, aby poszerzyć swoje aktorskie horyzonty i wykroczyć poza urzekający świat, który pchnął ją do światowej sławy. Kluczowym momentem w jej podróży była rola w wysoko cenionym filmie pt. Profity z bycia Wallflower.
Pomimo swoich wyjątkowych zdolności i osiągnięć, aktorka ujawniła swoją wrażliwość, przyznając się do zmagania się z niepewnością przed przystąpieniem do tego przełomowego projektu.
Emma Watson walczyła z niepewnością przed jej post- Harry'ego Pottera Debiut filmowy
Oddalając się od świata Harry'ego Pottera było dla niego niezwykłym przeżyciem Emma Watson, zwłaszcza, że jej nowa rola w Profity z bycia Wallflower przedstawiła wyraźne odejście od jej ukochanej postaci.
Gwiazda Harry'ego Pottera, Emma Watson
Czytaj więcej: Dziewczyna gwiazdy Harry'ego Pottera zawsze była podejrzliwa co do jego uczuć do Emmy Watson: „Zaprzeczyłem, że ją lubię”
Transformacja wykraczała poza pozory, a 33-latka musiała uwolnić się od swojej osobowości Pottera. Chociaż początkowo była entuzjastycznie nastawiona do filmu, zaczęła mieć wątpliwości w miarę zbliżania się zdjęć.
The Piękna i Bestia gwiazda zakwestionowała swoją zdolność do oddania roli, czując się sfrustrowana brakiem osobistych doświadczeń w amerykańskiej szkole średniej. W wywiadzie wyjaśniła m.in.
„Byłem zły na siebie. Martwiłem się, że nie mam ani jednego osobistego doświadczenia, z którego mógłbym skorzystać w filmie, ponieważ nigdy nie byłem w amerykańskiej szkole średniej, w rzeczywistości nigdy nie byłem w szkole średniej. I naprawdę martwiłem się, że ktoś inny mógłby zagrać tę rolę lepiej”.
Na szczęście reżyser Stephen Chbosky zapewnił Watson, że obsada była oparta na jej autentycznym obrazie osobowości bohaterki, a nie na jej doświadczeniach.
Z determinacją i wdziękiem Watson przezwyciężyła niepewność, rozpoczęła nowy rozdział i udowodniła, że nawet najbardziej błyskotliwe gwiazdy napotykają chwile zwątpienia na swojej drodze do dalszego sukcesu.
Dlaczego Emma Watson chciała zostać gwiazdą W zaletach bycia Wallflower ?
Niewątpliwie, Zalety bycia Wallflowe r jest wyjątkowym filmem o dojrzewaniu, uzupełnionym urzekającą ścieżką dźwiękową.
Korzyści z bycia artystą Wallflower, Emma Watson
Czytaj więcej: „Naprawdę nie podobało mi się to”: Helena Bonham Carter czuła się okropnie po swoich mrocznych chwilach z Emmą Watson w Harrym Potterze
Dla Watson, której historia dojrzewania toczyła się w czasach, gdy była częścią serii Potter, praca nad tym kultowym klasykiem była wyjątkową okazją do zagłębienia się w prawdziwe doświadczenia szkoły podstawowej.
Pomimo nieznajomości portretowania amerykańskiej nastolatki, jej determinacja, by wcielić się w Sama, pozostała niezachwiana.
Zapewnienia ze strony reżysera i scenarzysty rozwiały jej wątpliwości, a decyzja Watsona o wcieleniu się w Sama wynikała z prawdziwej miłości do tej postaci, a nie zwykłej chęci kontrastu z jej czasami Pottera.
W wieku 15 lub 16 lat, kiedy artystka nie zainspirowała się napotkanymi scenariuszami, Profity z bycia Wallflower okazał się pięknie napisanym i humorystycznym klejnotem, który natychmiast z nią rezonował. Powiedziała,
„Tak naprawdę nic mnie nie interesowało, a potem przeczytałem Perks of Being a Wallflower i jest to tak pięknie napisane i takie zabawne. Byłem tym niesamowicie poruszony i to natychmiast”.
Przyciągnięta postacią Sama, Watson chętnie zaakceptowała różnice w porównaniu z jej rolą Pottera i jej zaangażowanie Profity z bycia Wallflower przedłużony do inwestowania więcej czasu ze względu na napięty harmonogram.
The Profity z bycia Wallflower jest dostępny na Netflixie.