Charlize Theron musiała przeprosić Clinta Eastwooda za to, że jej agent chciał, aby zagrała w wartym 84 miliony dolarów filmie o Leonardo DiCaprio
Charlize Theron i Clint Eastwood to dwaj wybitnie wielcy aktorzy. Chociaż nigdy razem nie pracowali, była jedna szansa, która ostatecznie poszła w błoto. Theron jest oddaną aktorką, która pracowała dla kilku dużych marek, w tym dla Szybcy i wściekli franczyzy, a także Marvel Cinematic Universe.
Eastwood jest także świetnym aktorem jako reżyser, który pracował zarówno przed, jak i za kamerą. Wspólna praca dla utalentowanych osób mogła być życiową szansą. Jednak Theron zobaczyła, że to jej się wymyka i musiała za to przeprosić. Odpowiedzialna była nie tylko przed fanami i publicznością, ale także przed reżyserem J. Edgara.
Przeczytaj także: „Możesz umrzeć, więc zrób to”: Charlize Theron desperacko próbowała nie dać się wyrzucić z Ameryki po tym, jak matka przekonała ją do opuszczenia kraju
Charlize Theron przeprosiła Clinta Eastwooda za błąd swojego agenta
Charlize Theron kiedyś zaproponowano mu rolę w filmie Clinta Eastwooda J. Edgara. W filmie wystąpił Leonardo DiCaprio, a aktorce zaproponowano rolę asystentki J. Edgara, Helen Gandy. Przedstawiciel Theron, William Morris Endeavour, nie czekał na jej odpowiedź na ofertę i zamiast tego zaczął rozpowszechniać potwierdzenia o swoim zaangażowaniu w film. Dzięki temu wszyscy zaczęli wierzyć w to samo i też byli z tego raczej zadowoleni. Jednak aktorka w ogóle nie miała zamiaru brać udziału w filmie.
Nieszczęścia zaszły za daleko i musiała przeprosić Clinta Eastwooda osobiście z powodu problemów, jakie mu sprawiła w wyniku dezinformacji. Pomimo problemu, sprawy między nimi się uspokoiły i załatali sprawę. Eastwood musiał już szukać zastępczej aktorki i ostatecznie zdecydował się na Naomi Watts.
Przeczytaj także: „Jak śmiecie to zrobić?”: Charlize Theron spotkała się z niespodziewaną reakcją po filmie marzeń z Vinem Dieselem wartym 1,2 miliarda dolarów
20th Century Fox goniło Charlize Theron po jej odejściu z filmu Clinta Eastwooda
Gdy Prometeusz wciąż był w fazie tworzenia, wytwórnia 20th Century Fox zaczęła rozglądać się za Charlize Theron za rolę w filmie. Noomi Rapace była wciąż dość nieznaną aktorką, a studia wahały się, czy Ridley Scott chciał ją w nią włożyć. Chcieli Therona, który potwierdził, że nie ma powiązań z filmem Clinta Eastwooda.
Chociaż chcieli zatrudnić aktorkę do innych ról, ostatecznie dostała rolę Meredith Vickers. Studia pierwotnie chciały, aby tę rolę zagrała Michelle Yeoh, ale tak się nie stało. Pomimo braku wiary w wytwórnię, film wypadł niesamowicie dobrze.
Przeczytaj także: Nie tylko Clint Eastwood Nawet Steve Spielberg nie zgodził się na szczerą prośbę Matta Damona w jego nagrodzonym Oscarem filmie
Źródło: Sęp