Co poszło nie tak z Ant-Manem i Osą: Quantumania (WIDEO)
W tym FandomWire Esej wideo, badamy, co poszło nie tak Ant-Man i Osa: Quantumania .
Sprawdź wideo poniżej:
Subskrybuj i naciśnij dzwonek powiadomień, aby nigdy nie przegapić żadnego filmu!
Dlaczego Ant-Man i Osa: Quantumania była porażką Marvela
Antman i Osa: Quantumania miał być oczyszczającym paletę otwarciem do Podziwiać Piąta faza Cinematic Universe. Bardzo oczekiwana pozycja w długoletniej serii, która może podnieść status Paula Rudda w Avengers, jednocześnie wprowadzając zastraszającego nowego wroga, godnego zebrania Mściciele jeszcze raz…. Tak miało być. Zamiast tego mógł działać bardziej jak Thanos i odciągnąć połowę fanów MCU. Trzeba przyznać, że film ma swoich obrońców. W rzeczywistości może to być jak dotąd najbardziej dzielący film Marvela we wspólnym wszechświecie. Ale podziały były ostatnią rzeczą, jakiej potrzebował Marvel po serii słabych wpisów w fazie czwartej i słabnącym podnieceniu wśród widzów. Więc gdzie film się nie udał? Co mógł zrobić Marvel zapewnić że Quantumania była potężnym startem, którego potrzebowało MCU? Cóż, jest wiele rzeczy. Weźmy więc garść Pym Particles i wyruszmy w Wymiar Kwantowy, aby zbadać, CO poszło nie tak z Ant-Manem i Osą: Quantumania.
Aby zrozumieć, gdzie Quantumania poszło nie tak, musimy spojrzeć wstecz na giganta jakości, jakim jest Infinity Saga, ze szczególnym uwzględnieniem Fazy Trzeciej. To była kulminacja każdego małego ukłonu, podpowiedzi, obsługi fanów i pisanki, które pozostawiły nam poprzednie dwie fazy, a dzięki Avengers: Endgame znakomicie wiążącym prawie każdy luźny wątek, fani zastanawiali się, dokąd MCU może się udać i jak może szczyt dziesięć lat opowiadania. Wielu uważało, że osiągnął szczyt i być może mieli rację, ponieważ ogólnie produkcja Marvel Studios była bliższa jakości Thor: Mroczny świat niż Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz. Doskonałym przykładem jest Quantumania.
Faza trzecia miała hit za hitem, a wiele lat później większość tych filmów nadal się trzyma. Faza czwarta i pozornie faza piąta sygnalizują poważną zmianę w stosunku do formuły foremki do ciastek zastosowanej przez Marvel Studios podczas Sagi Nieskończoności, zarówno pod względem stylu, kierunku, jak i treści filmów. A wprowadzenie Disney Plus i jego serii MCU podkreśla zupełnie inną markę rozrywki, którą Marvel musi opanować. Na przykład największym odstępstwem od wszystkiego, co było wcześniej, był podział Ona-Hulk . Nie tylko niesamowicie różniła się od wszystkich innych dotychczasowych właściwości, ale była dla MCU narzędziem do reagowania na wiele krytyki rzucanej na nią z jakąkolwiek regularnością, i robiła to wszystko z przymrużeniem oka: „albo pokochasz to, znienawidzisz ten styl”. Od sposobu, w jaki poradził sobie z ponownym wprowadzeniem Daredevila, przenosząc go z mrocznej, tajemniczej, zamyślonej i krwawej postaci z serii Netflix do znacznie bardziej żartobliwej i przyjaznej rodzinie gimnastyczki, którą mamy teraz; do sposobu, w jaki złamał czwartą ścianę, aby przepisać zakończenie na naszych oczach, nie można argumentować, że Marvel nie próbuje nowych rzeczy… nie zawsze z powodzeniem, ale próbuje.
Przed wprowadzeniem serii Disney Plus byliśmy przyzwyczajeni do powtarzających się i spójnych połączeń. Bity fabularne z poprzednich filmów stały się głównymi elementami kolejnych filmów, takich jak nadrzędna fabuła Zimowego żołnierza. Teraz… mamy wyspy. MCU się udaje wiele obszarach, ale największą jest łączność wszechświata. Nici filmowe i telewizyjne wiją się przez właściwości łączące wcześniej niepowiązane pomysły i historie dokładnie w taki sam sposób, w jaki robią to komiksy na zapisanej stronie. To coś, co wydawało się niemożliwe przed „The Avengers” z 2012 roku. Te wyspy, które obecnie mamy, mają znacznie mniejszą łączność i kierunek, który, choć pozornie jasny w odniesieniu do Kanga, ma egzekucję, która pozostawia wiele do życzenia, a Quantumania jest jednym z głównych przestępców.
I być może jednym z najbardziej rażących problemów z Quantumania jest jego prezentacja i styl wizualny. W czasie, gdy MCU spotyka się z ostrą krytyką za nadmierne poleganie na CGI, przedstawiamy dwugodzinną historię, która prawie w całości jest generowana komputerowo. Prawie cały film, z wyjątkiem otwierania i zamykania podpórek do książek, rozgrywa się w Quantum Realm: kreskówkowym świecie o różnych odcieniach i odcieniach fioletu, który bardziej przypomina coś z filmu Spy Kids niż MCU. Co dziwniejsze, cywilizacja istniejąca w tym królestwie jest daleka od pustej i pustej przestrzeni, którą widzieliśmy w Królestwie Kwantowym w poprzednich częściach.
Mimo to mogło to zadziałać, gdyby film dostarczył doskonałego złoczyńcę. W końcu bohater jest tak silny, jak wróg, z którym się mierzy. To powinien być trzask wsadu na korzyść Quantumania. Film miał być pierwszym prawdziwy spójrz na eterycznego, podróżującego w czasie złoczyńcę Kanga Zdobywcę. Reklamowany jako następny duży zły . Większy, groźniejszy, bardziej imponujący i bardziej brutalny niż Thanos. Człowieka, który pokonał więcej Avengersów, niż sam czas mógł zliczyć.
Stanowi to niesamowitą okazję dla MCU. Każdy, kto choć trochę zna Marvel Comics, wie o bardzo realnych zniszczeniach, jakie Kang the Conqueror wyrządził najpotężniejszym bohaterom Ziemi. Skomplikowana postać z jeszcze bardziej skomplikowaną historią. Używając Kanga jako kolejnego wielkiego zła, Marvel zapewnił sobie bogactwo interesujących i ekscytujących historii. Człowiek z tak wieloma wariantami, że tak naprawdę nigdy nie będziesz pewien, z którym Kangiem się spotykasz. Albo kiedy i skąd jest ten Kang.
Finał pierwszego sezonu Lokiego przedstawił nam jeden z takich wariantów, uwielbiającego ekspozycję „Tego, który pozostaje”, który wyjaśnił Lokiemu i Sylvie wszystko, co oni i my, widzowie, powinniśmy wiedzieć o tym, czego można się spodziewać po nadchodzącym złoczyńcy.
Zasłony otwierają się na Quantumania i chociaż Jonathan Majors stara się jak najlepiej i daje solidną rolę jako enigmatyczny złoczyńca, film robi niewiele więcej niż pokazanie szerokiej publiczności, jak naprawdę wykastrowany jest Kang. Warianty postaci pojawiły się w tym momencie w dwóch właściwościach Multiverse Saga, Loki i Quantumania. W obu przypadkach został pokonany, pokonany i zabity. Najpierw Sylvie, a potem Ant-Mana. Bez szacunku dla obu, ale te postacie są nie wielkie hity w MCU. Nie są ani Thorem, ani nawet Hulkiem, a jednak obaj pokonali z odpowiednią łatwością kolejnego wielkiego zła? To nie maluje Kanga w tym samym niepokojącym świetle, jakie otrzymał Thanos.
Na nasze nieszczęście Marvel od dawna ma problem ze złoczyńcami, który zdaniem wielu rozwiązał się podczas złotej ery trzeciej fazy. Od dawna oskarżany o używanie postaci, które są niewiele więcej niż klonami głównego bohatera – patrz Iron Man kontra Iron Monger z 2008 roku, większa, bardziej nieporęczna wersja tytułowego bohatera. Lub nawet jeszcze w 2018 roku w Black Panther with Killmonger, który, choć znacznie bardziej rozbudowany z realistycznymi motywacjami i fascynującą historią, był niewiele więcej niż uzbrojoną w broń wersją Czarnej Pantery.
Spoglądając kilka miesięcy wstecz na równie oczerniany i rozczarowujący wpis do fazy czwartej, Thor: Miłość i grzmot , i naprawdę możemy zacząć dostrzegać spiralę tego wszystkiego. Jeśli czytałeś któryś z doskonałych występów Jasona Aarona na temat Thora, zdasz sobie sprawę, że mniej więcej cała historia filmu została wybrana, kanibalizowana i pozostawiła nierozpoznawalny, niemal bluźnierczy bałagan w porównaniu z komiksami, które pierwotnie zawierał. Ignorując cienkie jak papier motywacje, łuki postaci i żarty z jednej nuty z tego filmu, weź mrocznego i zepsutego złoczyńcę Christiana Bale'a, Gorra, rzeźnika bogów. Człowiek doprowadzony na skraj szaleństwa po stracie córki, zignorowany i opuszczony przez tych samych bogów, którym oddał swoje życie. Wziął na siebie spędzenie reszty swoich lat podróżując i wysyłając tych, którzy odważyli się nazywać siebie bogami, w coraz bardziej zdeprawowany, krwawy i brutalny sposób.
Teraz powiedziano nam, że wersja filmowa zrobiła to wszystko, ale nic z tego nie pokazano – z wyjątkiem jednego słabego „ bitwa' scena w pierwszych minutach. Każdy inny bóg, któremu pokazaliśmy, że stracił życie z powodu Gorra, jest albo już trupem, gdy go widzimy, albo traci rękę i znowu, mówiąc nam o zniszczeniach, jakie powoduje Gorr i jego gniew. Jak na rzeźnika bogów, tak naprawdę nie widzimy, jak zabija wielu! To się komplikuje, gdy zdajesz sobie sprawę, że Thor zabija więcej bogów na ekranie dzięki swojej scenie bitwy w panteonie w Mieście Bogów…
Podobnie jak Gorr, który był przed nim, Kang, którego otrzymujemy na dużym ekranie, jest znacznie słabszą, mniej znaczącą i znacznie łatwiejszą do pokonania wersją postaci. Spędza dużo czasu na ekranie, monologując i woskując lirycznie o tym, co się stanie, jeśli nie zostanie wypuszczony. Grozi, że sprowadzi wielkie zniszczenie na Langa i Van Dyne’a… a potem zostaje porwany przez mrówkę. Choć zaawansowana technologicznie mrówka, to jednak mrówka. I tak, jego skafander został uszkodzony i pozostał mniej lub bardziej bezsilny, ale to mrówka.
MCU będzie żartować. To nie jest złe, o ile żarty są w granicach rozsądku i nie odwracają uwagi od głównej historii. Oczekuje się, że Ant-Man, bardziej niż jakakolwiek inna postać Marvela, wniesie do historii mocny poziom humoru. W końcu to Paul Rudd, a Paul Rudd jest znany z charyzmatycznego i czarującego przedstawienia komediowego. Mimo to próby humoru w Quantumania, podobnie jak Love and Thunder, ale w mniejszym stopniu, mają swoją cenę. Wiele żartów nie trafia, a nawet te, które się udaje, są przeciągane w błoto i powtarzane, dopóki nie zużyją powitania. Nie szukaj dalej niż M.O.D.O.K. Coreya Stolla.
Wykorzystany jako puenta i element łączący pierwszą część trylogii MODOK, co prawda wywołał śmiech w kinach, pomimo okropnego przedstawienia CGI. Jest złoczyńcą, którego nie należy traktować poważnie i który w końcu godzi się ze swoją bohaterską stroną, aby pomóc Pymowi i Langowi pokonać Kanga. Włączenie M.O.D.O.K było dla wielu zaskoczeniem, zwłaszcza po zmianie postaci, aby dostosować się do Darrena Crossa.
Podczas gdy M.O.D.O.K natychmiast wskakuje na szczyt listy prawie niemożliwych postaci komiksowych, które wiernie adaptują się na dużym ekranie, traktowanie postaci stało się dla wielu fanów czymś w rodzaju głównej krytyki. Od kreskówkowej, rozciągniętej twarzy po śmieszne, niepotrzebne i niezasłużone odkupienie w ostatnim akcie, M.O.D.O.K jest jedną z wielu obecnych postaci, które albo mają nieprawdopodobny łuk postaci, albo jak Hank Pym Michaela Douglasa, mają tak mało do roboty przez cały czas trudno jest uzasadnić ich włączenie, ponieważ tak naprawdę nic się dla nich nie zmienia.
I to samo w sobie jest największym problemem Quantumania, ponieważ tak naprawdę nic się nie zmienia, a ostatecznie oznacza to, że nic tak naprawdę nie ma znaczenia. Nikt ważny nie umiera, nikt ważny nie zostaje wprowadzony. Status quo ostatecznie jest taki sam, jak koniec filmu, kiedy się otworzy, i podobnie jak Czarna Wdowa z 2020 roku, możesz zrezygnować z całego filmu i po prostu obejrzeć dwie sceny po napisach, jeśli chcesz nadążyć za większą historią MCU . Poprzednie dwa filmy Ant-Mana były sprawami na mniejszą skalę, pierwszy tuż po potencjalnych wydarzeniach kończących świat w Age of Ultron, a drugi zaraz po katastrofalnych wydarzeniach w Infinity War, trzeci film zmienił taktykę, a mniejszy , sprawy rodzinne nie działają już na tak masową, a jednocześnie niewielką skalę.
Wydawało się, że wszystko, na czym kwitły poprzednie filmy, zostało wyrzucone w tym wpisie, z bezsensownymi decyzjami bohaterów, nie bardziej zaskakującymi niż ciągła odmowa Janet ujawnienia jej obszernej i WAŻNEJ historii z Kangiem. Poza Królestwem Kwantowym ma to sens, niezależnie od tego, czy jest to podział traumatycznego wydarzenia, czy fakt, że nie jest konieczne wyjaśnianie każdego aspektu jej czasu, kiedy była poza nią, każda gimnastyka umysłowa wyjaśniająca jej złe decyzje może zostać wyrzucona . Po prostu… powiedz im! Wyjaśnij swojej rodzinie dokładnie, kim jest to nowe zagrożenie, o którym wszyscy mówią, i jaki masz z nimi związek. Ale nie zrzucajmy całej krytyki na biedną Janet, gdzie każda postać ma absurdalne motywacje i dziwne decyzje przez cały film… Cassie z jej nowo powstałym napięciem z ojcem, Hank pozwala i zachęca Cassie do eksperymentowania z samą technologią i dziedziną co kosztowało go trzydzieści lat z miłością swojego życia, a nawet przejście Scotta od zrozumiałego everymana z pierwszych dwóch filmów do wersji goniącej za sławą, kochającej styl życia celebrytów, którą mamy teraz. To nie są te same postacie z poprzednich filmów i chociaż postacie muszą ewoluować i zmieniać się, aby pozostały aktualne i interesujące, zmiany te muszą być organiczne i zasłużone, a nie wymuszone, czy to dla określonych scenariuszy dla postaci, czy dla poruszania się na nadrzędnych elementach ogromnej, obejmującej wiele filmów historii, takiej jak Saga Multiverse.
Być może za kilka lat wszyscy będziemy spoglądać wstecz z nieco większym sentymentem Ant-Man i Osa: Quantumania i być może wywołuje to gniew wielu, ponieważ jest to kolejny kiepski wpis po dwóch latach przeciętnych wpisów, a fani się męczą… Jednak w filmie, w którym wszystko jest tak nieskończenie małe, Quantumania udaje się popełnić wiele błędów, które pozostawiają gotowy produkt w trudnej bitwie, by być czymś innym niż mieszanką źle zrealizowanych pomysłów i nieudanej obsługi fanów. Czy zobaczymy ponownie tę wersję Kanga? Być może w końcu nie pokazujemy pośrednio umierającej postaci, ale jak przerażający będzie po powrocie? Dodatkowo, biorąc pod uwagę ostatnie problemy prawne związane z Jonathanem Majorsem, czy Marvel Studios całkowicie się zmieni i przekształci, a następnie nie powróci ani nie wspomni o niczym związanym z Kangiem Majora?
nie wiemy. Wiemy, że Quantumania nie trafiła w sedno i nie spełniła oczekiwań. Wiele poszło nie tak, a widzowie mieli wrażenie, że całe to doświadczenie było kolosalną pomyłką w kontynuacji Kinowego Uniwersum Marvela.
Co myślisz? Czy Marvel zepsuł Quantumanię, czy też fani robią górę z kretowiska? Daj nam znać w komentarzach i pamiętaj, aby polubić i zasubskrybować więcej fantastycznych treści!
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .