Film Johnny'ego Deppa sprawił, że studio poniosło paraliżujące straty w wysokości 150 milionów dolarów, ponieważ fani nie lubili, gdy grał rdzennego Amerykanina
Samotny strażnik, z udziałem Johnny'ego Deppa , został wydany w 2013 roku i był poważną porażką finansową Disneya, kosztując firmę co najmniej 150 milionów dolarów. Budżet filmu wynoszący 215 milionów dolarów był astronomiczny jak na franczyzę, która tak długo nie była świeża w ludzkich umysłach.
Niepowodzenie filmu można przypisać wielu źródłom, w tym złej prasie, która nastąpiła po decyzji o obsadzeniu Johnny'ego Deppa jako postaci Komanczów, słabemu przyjęciu filmu przez krytyków i fanów oraz ogromnemu budżetowi.
Samotny strażnik – Ogromna klapa kasowa
Od Samotny strażnik był remakiem klasycznego westernu z lat 30., miał zadowolić fanów oryginału. Pomimo oczywistego znaczenia posiadłości, film otrzymał ogromny budżet w wysokości 215 milionów dolarów. Disney napotkał podobny problem w 2012 roku z Johnem Carterem, filmową adaptacją starego serialu science fiction, który nie miał dużej rzeszy fanów.
Sugerowany artykuł: „Będziemy mieć 10 lat bez Ziemi”: Plan Zacka Snydera Justice League 2 obejmował Batmana Bena Afflecka w stylu „Mad Max: Road Warrior” Postapokaliptyczna Ziemia
Pomimo Samotny Strażnik kiepski odbiór, Disney włożył w film dużo pieniędzy, mając nadzieję, że sława Johnny'ego Deppa go uratuje. Film nie powiódłby się jednak z powodu wyboru obsady, który wywołał wiele kontrowersji.
Portret Johnny'ego Deppa przedstawiający Tonto, rdzennego Amerykanina z plemienia Komanczów, był głównym źródłem kontrowersji w filmie Samotny strażnik . Wielu widzów było przerażonych obsadą w tej roli aktora spoza Ameryki, postrzegając to jako kolejny przykład zwyczajowego zawłaszczenia kulturowego Hollywood.
Grupy rdzennych Amerykanów wyraziły dezaprobatę dla wyboru obsady filmu i wyszły na ulice, aby zaprotestować przeciwko temu, co postrzegają jako utrwalanie negatywnych stereotypów. Gdy zbliżała się data premiery filmu, widzowie byli zniechęceni negatywną prasą dotyczącą wyboru Johnny'ego Deppa na obsadę.
Przeczytaj także: „Znowu uwielbiałem pracować z Keanu”: Ana De Armas obiecuje thriller w Keanu Reeves, mniej niż film franczyzowy Johna Wicka „Ballerina”
Studio w końcu próbowało uspokoić sytuację, uznając Johnny'ego Deppa za członka plemienia Komanczów, ale spotkało się to z jeszcze większym sprzeciwem. Samotny strażnik spotkała się również z powszechną dezaprobatą zarówno publiczności, jak i recenzentów.
Słabe przyjęcie ze strony krytyków i fanów
Krytycy przyznali filmowi 30% aprobaty w serwisie Rotten Tomatoes, podczas gdy fani dali mu nieco wyższą ocenę 51%. W wyniku rozczarowującego odbioru filmu bardzo niewiele osób było zadowolonych z jego końcowego produktu.
Disney poniósł ogromną stratę z powodu Samotny Strażnik słaby odbiór. Jedna z największych porażek kasowych wszechczasów, Variety podała, że film stracił od 160 do 190 milionów dolarów. Katastrofalna porażka filmu była w dużej mierze spowodowana jego ogromnym budżetem, a także powszechną krytyką i złym przyjęciem, jakie otrzymał.
Ze względu na lekcje wyciągnięte z Samotny Strażnik porażce, Disney zmienił podejście do ponownego uruchamiania klasycznych franczyz. Disney wyciągnął wnioski z porażek J och Carter I Samotny strażnik i teraz znacznie bardziej waha się przed inwestowaniem w przestarzałe postacie, które mogą nie mieć już tego samego znaczenia kulturowego, co kiedyś.
Studio jest teraz bardziej wybredne niż kiedykolwiek, jeśli chodzi o nieruchomości, w które inwestuje, chociaż zdarzały się godne uwagi wyjątki, takie jak doceniona przez krytyków akcja na żywo Piękna i Bestia przerobić. Samotny strażnik to także przestroga o tym, że wsparcie dużego studia i ogromny budżet nie gwarantują sukcesu kasowego.
Film zbombardował kasę pomimo ogromnego budżetu i obecności Johnny'ego Deppa . Niepowodzenie filmu podkreśla znaczenie uwzględnienia kulturowego znaczenia nieruchomości przed zainwestowaniem w nie oraz wysłuchania fanów i krytyków kultury podczas podejmowania decyzji o obsadzie.
Źródło: Różnorodność
Obejrzyj także: