Gdy plotki o Henrym Cavillu Jamesie Bondzie nasilają się, Idris Elba rezygnuje z wyścigu jako pierwszy czarnoskóry aktor grający agenta 007: „Będę Johnem Lutherem. Oto kim jestem'
Podczas gdy plotki o Jamesie Bondzie wciąż krążą wokół Henry’ego Cavilla, Idris Elba wykluczył się z wyścigu o tytuł pierwszego czarnoskórego aktora, który zagra kultowego brytyjskiego szpiega. Przemawiając na Światowym Szczycie Rządowym w Dubaju, aktor oświadczył, że jest oddany roli udręczonego detektywa Johna Luthera, postaci, w którą wcielał się przez ostatnie 10 lat.
Uporczywe plotki o Idrisie Elbie jako Jamesie Bondzie
Fani spekulowali na ten temat od lat Idrys Elba może być następny Jamesa Bonda , przełamując tradycję posiadania białego aktora w roli. Pogłoski te zyskały na popularności Daniela Craiga ogłosił, że ustąpi ze stanowiska Bonda po wydaniu Nie czas umierać .
Imię Elby było często wymieniane jako możliwy zamiennik, a wielu fanów i krytyków chwaliło jego aktorskie kotlety i niezaprzeczalny urok.
We wtorek na Światowym Szczycie Rządowym w Dubaju Idris Elba wspomniał o toczących się rozmowach o wcieleniu się w legendarnego brytyjskiego szpiega stworzonego przez Iana Fleminga.
„Wiesz, wiele osób mówi o innej postaci, która zaczyna się na „J” i kończy na „B”, ale ja nie zamierzam być tym gościem. Będę Janem Lutrem. Oto kim jestem.'
Przeczytaj także: Reżyser Iron Mana, Jon Favreau, który stworzył historię z Robertem Downeyem Jr, może być powodem, dla którego gwiazda Marvela, Idris Elba, został reżyserem
Pomimo szumu wokół jego potencjalnej obsady, Elba milczał na temat możliwości zagrania Jamesa Bonda. Jednak jego niedawne wypowiedzi na Światowym Szczycie Rządowym w Dubaju potwierdzają, że nie ma on zamiaru pełnić kultowej roli.
The Jamesa Bonda fandom ponownie wrze, ponieważ krążą plotki o możliwości Henry'ego Cavilla stając się kolejnym Bondem. Chociaż plotki krążyły już od jakiegoś czasu, ostatnie oświadczenie Idrisa Elby, że nie przyjmie tej kultowej roli, tylko zwiększyło emocje i spekulacje wokół potencjalnej obsady Cavilla.
Zaangażowanie Idrisa Elby wobec Jana Lutra
Idris Elba odniósł ogromny sukces, grając surową, złożoną postać Johna Luthera w brytyjskim serialu o tym samym tytule. Spektakl był hitem krytycznym i komercyjnym, przynosząc Elbie liczne nagrody i nominacje za swój występ. Nic więc dziwnego, że aktor jest zdecydowany kontynuować historię Luthera.
'Jest bardzo ciemno. Pracujemy nad programem telewizyjnym od około 10 lat, więc naturalną ambicją jest przeniesienie go na duży ekran, więc jesteśmy tutaj z pierwszym filmem.
Elba ogłosiła to na Światowym Szczycie Rządowym Luter: Upadłe słońce, pierwszy film oparty na popularnym serialu telewizyjnym ma trafić do amerykańskich kin 24 lutego, a od 10 marca będzie dostępny w serwisie Netflix. To ogłoszenie potwierdza, że Elba podwaja swoje zaangażowanie w rolę Johna Luthera i nie planuje przyjąć roli Jamesa Bonda.
Chociaż wielu fanów może być rozczarowanych, że Idris Elba wykluczył się z ubiegania się o rolę Jamesa Bonda, ważne jest, aby pamiętać, że aktor ma pełne prawo do wyboru ról, które chce zagrać.
Zobowiązując się do roli Johna Luthera, Elba pokazuje, że ceni głębię i złożoność postaci ponad potencjalny splendor i sławę, które towarzyszą graniu Jamesa Bonda. Jak czekamy Luter: Upadłe słońce możemy docenić talent i poświęcenie Elby jako aktora, niezależnie od ról, które zdecyduje się przyjąć.
Źródło: Wiadomości AP