Stawiam miliony dolarów: Mark Wahlberg nie żałuje, że wydał szalone pieniądze z powodu Mela Gibsona na jego 350-milionowy projekt
Mark Wahlberg zawsze był wielkim wyznawcą wiary katolickiej. I z jego filmemOjciec Stuw końcu dostał szansę zbudowania pomostu pomiędzy dwiema największymi pasjami swojego życia. Jednak podróż najwyraźniej nie była łatwa. Wahlberg wspomniał, że wielu producentów odrzuciło go, ponieważ nie widzieli jego wizji tego, jak inspirujący może okazać się ten film.
Reklama
Mark Wahlberg, amerykański aktor
Jednak według niego okazało się to później dla niego po prostu kolejnym wyzwaniem, któremu systematycznie pokonywał, decydując się na samodzielne nakręcenie filmu. Podobno jego wieloletni przyjaciel Mel Gibson zainspirował go do podjęcia tego kroku i spełnienia własnego marzenia. Wygląda na to, że po premierze filmu Wahlberg jest bardzo zadowolony, że zdecydował się na ten krok.
Przeczytaj także: Byliśmy blisko zabezpieczenia praw: Mark Wahlberg prawie zwolnił cały swój zespół w Fury po utracie praw do wartej 1,3 miliarda dolarów franczyzy erotycznej z Dakotą Johnson
ReklamaZmagania Marka WahlbergaOjciec Stu
Mark Wahlberg film Ojciec Stu opowiada historię byłego boksera Stuarta Longa, który po strasznym wypadku motocyklowym całe swoje życie poświęcił Kościołowi rzymskokatolickiemu. Long, na podstawie którego powstał film, zmarł w 2014 roku po latach walki z rzadką chorobą autoimmunologiczną zwaną zapaleniem mięśni z ciałkami wtrętowymi, ale jego historia zainspirowała wiele osób i odmłodziła.
Marka WahlbergaOjciec Stu
Sam Wahlberg od lat poszukiwał takiej historii, którą mógłby przenieść na duży ekran. Po tym, jak ktoś opowiedział mu historię Longa, Wahlberg od razu zdecydował, że to jest historia, którą opowie światu na dużym ekranie. Jednak droga do realizacji tego marzenia nie była łatwa. Podobno Mark Wahlberg przygotowywał się do nakręcenia tego filmu przez ponad pięć lat.
Mark Wahlberg przy nagrodami SAG
Jednak za każdym razem, gdy próbował to komuś rzucić, on myśleli, że może [oni] to zrozumieją, ale tak się nie stało. To oczywiście ciągle popychało go z powrotem i w kółko. Chociaż zauważył, że sposób, w jaki ludzie coś postrzegają, jest oczywiście całkowicie subiektywny, tak naprawdę zaczęło go docierać, jak:
ReklamaNiektórzy uważali, że to przygnębiające, bo na koniec zachorował. Nie widzieli serca i emocji i ostatecznie tego, jak bardzo są one inspirujące.
Jednak na szczęście po bardzo potrzebnej interwencji Gibsona Wahlberg w końcu poczuł motywację do samodzielnego nakręcenia tego filmu. Ponieważ jak wspomniał, Słuchaj, takie rzeczy nie zdarzają się często, wydaje się zatem, że czerpał ogromną przyjemność ze sposobu, w jaki film i rola Stuarta Longa stawiały przed nim wyzwania przez cały film.
Przeczytaj także: Naprawdę nie miałem niczego konkretnego: WB odrzuciło pomysł Marka Wahlberga za 291 milionów dolarów Sequel filmu Martina Scorsese, który zdobył wiele Oscarów
Mel Gibson zainspirował Marka Wahlberga do stworzeniaOjciec Stu
Jak wspomniano, Mel Gibson był prawdopodobnie głównym czynnikiem, który spowodował, że film ostatecznie zszedł z półek. Podobno po zaobserwowaniu pasji Gibsona do tworzenia Męka Chrystusa , kontrowersyjnego filmu, którego wszyscy nie chcieli sfinansować, dopóki sam nie objął sterów, Wahlberg zdecydował, że podążanie ścieżką przyjaciela może mu się opłacić.
ReklamaMela Gibsona wOjciec Stu
Co ciekawe, film Mela Gibsona, choć początkowo odrzucony przez studia, stał się hitem kinowym, którego sprzedaż przekroczyła 350 milionów dolarów.W związku z tym obserwowanie rozwoju wydarzeń na jego oczach dało Wahlbergowi impuls, którego potrzebował. I nie wydaje się, żeby żałował, że położył dobry bank na realizację swojego wymarzonego projektu. Zauważył,
Powiedzmy, że włożyłem w film miliony dolarów, a potem poniosłem inne koszty, ponieważ przekroczyliśmy harmonogram produkcji i są pozwolenia na muzykę.
Jednak nie tylko on sfinansował film. Wygląda na to, że nie tylko Mel Gibson miał motywację, ale także inni jego przyjaciele, którzy wspierali go najlepiej, jak potrafili, widząc jego pasję. Wyjaśnił Mark Wahlberg:
Miałem też jednego przyjaciela, który nie jest związany z branżą filmową, ale wierzy w ten projekt, a także innego przyjaciela, który działa w branży filmowej, który przyszedł po niewielką część.
Przeczytaj także: Wiem, że gdyby ktoś taki jak oni zbliżył się do moich dzieci, zabiłbym go: Mark Wahlberg przeszedł emocjonalne tortury podczas swojego filmu za 94 miliony dolarów
ReklamaWszystkie te gałązki oliwne razem pomogły mu stworzyć owocne drzewo, jakim stał się jego film. Zatem oczywiście nie zapomniał odpowiednio spłacić. Skutki tego są oczywiste dla osób, w których Mel Gibson gra w filmie ojca Stuarta Longa.
Ojciec Stu jest dostępny do przesyłania strumieniowego na Amazon Prime.
Źródło: Wtajemniczony
Reklama