Aktualności
Yalda Hakim nie pamięta ciemnej nocy, gdy jej rodzina wyruszyła do granicy z Pakistanem. Miała zaledwie sześć miesięcy i była mocno przywiązana do pleców matki. Jej starszy brat i siostra szli naprzód wraz z ojcem, dwoma załadowanymi końmi i uzbrojonymi ludźmi - przemytnikami, którzy zgodzili się wyprowadzić rodzinę z Kabulu. Szli przez 10 dni, głównie po zachodzie słońca, aby uniknąć schwytania, i obiecali, że nigdy nie wrócą do kraju pogrążonego w wojnie, która pochłonie milion istnień ludzkich.
Trzydzieści lat później Hakim wspomina rozmowę, którą prowadziła z rodzicami jako osoba dorosła, kiedy powiedziała im, że planuje powtórzyć te kroki jako dziennikarka. Od tamtej pory odbyła tę podróż kilka razy, ostatnio by przeprowadzić wywiad z prezydentem Hamidem Karzajem.
„Martwili się, kiedy zacząłem jeździć do stref wojny, ale kiedy powiedziałem, że jadę do Afganistanu, byli bardzo zaniepokojeni” - mówi. „Nie mogli zrozumieć, dlaczego chciałbym wrócić do miejsca, z którego mnie zabrali”.
Hakim jest wielokrotnie nagradzaną dziennikarką telewizyjną, której długi spacer z Kabulu, przez Islamabad i nowy dom jej rodziny w Australii, przyniósł niektóre z największych historii ostatnich pięciu lat. Rozmawiała z okaleczonymi ocalałymi z upadku fabryki odzieży w Bangladeszu, relacjonowała z Libii podczas arabskiej wiosny, i była jedyną dziennikarką, która przeszła przez pola minowe do wioski niedaleko Kandaharu, gdzie amerykański żołnierz zmasakrował 16 cywilów, gorący partner.
Obecnie mieszka w Londynie jako prezenter i korespondent BBC World News. Twarz Hakima jest znana milionom widzów za granicą. Jej reportaże szybko przyniosły jej również reputację w Wielkiej Brytanii. Jej październikowy wywiad z prezydentem Karzajem, w którym rzadko kiedy oskarżył zachodnich sojuszników o spowodowanie „wielkiego cierpienia” w jego kraju, ukazał się w BBC News o dziesiątej i Newsnight minut później.