Jimmy Kimmel żałuje, że przyjął Oscary 2023 Gospodarz koncertu, ujawnia maleńką pensję: „To naprawdę będzie mnie kosztować pieniądze”
W związku ze zbliżającymi się 95. ceremonia wręczenia Oscarów, Jimmy Kimmel po raz kolejny zamierza poprowadzić prestiżową ceremonię wręczenia nagród w 2023 roku. Wydaje się jednak, że nie jest to najprzyjemniejsza praca dla komika, ponieważ ostatnim razem zgodził się poprowadzić galę. Oscary, nie wyszło to zbyt korzystnie dla Kimmela.
Mimo że komik ma powrócić po raz trzeci jako gospodarz prestiżowych ceremonii rozdania Oscarów, wydaje się, że aktor nie był zbyt zadowolony z ostatniej wypłaty za tę pracę. Jak się okazuje, pomimo wagi zadania, gospodarze ceremonii nie otrzymują godziwej zapłaty za swoją pracę.
Jimmy'emu Kimmelowi nie zapłacono dużo za prowadzenie ceremonii rozdania Oscarów
W jednym z odcinków Jimmy Kimmel na żywo , Regina Sykes opowiedziała o swoim doświadczeniu współgospodarza 93. ceremonii rozdania Oscarów wraz z Reginą Hall i Amy Schumer. Następnie komik zaczął żartować z maleńkiej pensji, którą podobno wypłacono jej za organizację ceremonii wręczenia nagród. Ale wygląda na to, że nie tylko Sikes, ale i Kimmel, któremu Akademia nie płaciła zbyt wiele.
Regina Sykes żartobliwie wyjaśniła sytuację, stwierdzając:
„Byłem podekscytowany [hostingiem], ale potem zdałem sobie sprawę, że ze wszystkich prac, które mam, ta będzie mnie kosztować”
Na co Kimmel odpowiedział:
„Zapłacono mi 15 000 $ za organizację gali rozdania Oscarów. I jest jeden ze mnie! Prawdopodobnie będziecie musieli to podzielić.
Chociaż kwota zszokowała publiczność, biorąc pod uwagę ilość czasu, jaką gospodarze poświęcili na przygotowania do poprowadzenia Oscary . Wygląda jednak na to, że nie tylko oni byli rzekomo źle opłacani przez Akademię, ponieważ w 2013 roku Alec Baldwin również wypowiedział się na temat sytuacji.
Alec Baldwin wcześniej wypowiadał się przeciwko niskiej pensji za prowadzenie ceremonii rozdania Oscarów
Alec Baldwin, który wcześniej był gospodarzem 82. ceremonii rozdania Oscarów wraz ze Stevem Martinem w 2010 roku, wyraził niesmak z powodu wynagrodzenia za prowadzenie ceremonii. W 2013 roku, nie ujawniając dokładnej kwoty, aktor skrytykował niską kwotę, którą zapłacono im za prowadzenie gali wręczenia nagród. Powiedział,
„Nie płacą ci żadnych pieniędzy; Oscary płacą ci jak karma dla kurczaków. Chodzi o zaszczyt pomagania w chwaleniu osiągnięć filmowych”.
Ale kiedy Jimmy Kimmel przybywa na swój trzeci sezon jako gospodarz Oskarów, wydaje się, że kwota nie jest dla nich głównym czynnikiem. Bardziej chodzi o ekspozycję, jaką mogą uzyskać, organizując tę prestiżową ceremonię, która może zapewnić ogromny impuls do ich kariery.
Źródło: Jimmy Kimmel na żywo