Joaquin Phoenix 'Joker wziął inspirację z cytatu Batmana z 1989 roku
Jeden z najbardziej kultowych cytatów Jack Nicholson pochodzi z 1989 roku Ordynans, Czy kiedykolwiek tańczyłeś z diabłem w bladym świetle księżyca? Trzydzieści lat później Joker Joaquina Phoenixa odtworzył ten moment całkiem dosłownie.
Hollywood było świadkiem kilku aktorów z listy A, którzy wcielili się w rolę klasycznego Jokera. Ale tylko nielicznym udało się stworzyć ponadczasowe arcydzieło. Jack Nicholson, Heath Ledger i Joaquin Phoenix są najbardziej czczeni jokery których wizerunki wzięły nas szturmem. Każda iteracja stworzyła kilka kultowych momentów i zrzuciła mrożące krew w żyłach cytaty. Ten, o którym mowa w tym artykule, zainspirował 2019 Żartowniś . Dzięki kilku poprawkom pozwoliło to Arthurowi Fleckowi Phoenix obrać zupełnie nową trasę.
Nicholson wygłosił tę linię podczas swojej wizyty w domu Vicky Vale. Odnalezienie Bruce'a Wayne'a w tym miejscu nie tylko zaskoczyło, ale i rozczarowało Jokera. Wywołało to wymianę ciosów z obu stron, co skłoniło Jokera do wypowiedzenia tych słynnych słów.
W tańcu z diabłem Jack Napier odnosił się do wspólnego losu jego i Bruce'a Wayne'a. Ich przeszłość i mroczne losy były ze sobą powiązane, w wyniku czego przekształcili się w Jokera i Batmana. Bruce wyrósł na Batmana, który walczył z przestępczością, po tym, jak jego rodzice, Thomas i Martha Wayne, zginęli z rąk Jacka Napiera. Podobnie Jack stał się znanym Jokerem po tym, jak wpadł do pojemnika z chemikaliami podczas walki z Batmanem. Taniec z diabłem oznaczał brak kontroli nad losem, z wyjątkiem podążania za nim.
Co się stało w Jokerze 2019?Teraz reżyser Todd Phillips przyjął tę linię i przekręcił ją, aby dostosować się do historii Arthura Flecka. W przypadku Arthura Flecka to nie los, ale jego walka z ciemnością i społeczeństwem popchnęła go do zostania Jokerem. Walczył z chorobą psychiczną, a bycie tłumionym przez okrutne społeczeństwo tylko pchnęło go dalej w stronę krawędzi. Zamiast radzić sobie ze swoim stanem, Arthur został zmuszony do stłumienia swoich uczuć i myśli.
Był tylko o jeden spust od pogrążenia się w całkowitym szaleństwie. W końcu, zamiast próbować się dopasować, Arthur objął swoje ciemne ja i tańczył z nim. Tańczenie po schodach było jego sposobem na zaakceptowanie swojego prawdziwego ja i powitanie swojej nowej tożsamości jako nieprzewidywalnego i lekkomyślnego Jokera. Otworzył w sobie diabła i uczcił tę chwilę.