„Masz 12 bardzo mocno osadzonych mężczyzn, którzy cię obserwują”: Henry Cavill ujawnia niezręczną scenę seksu, która dowodzi, że rzeczywiście będzie bardzo nieśmiałym Jamesem Bondem
Henry Cavill, jak wszyscy wiemy, jest wspaniałym aktorem. Jest powód, dla którego świat ma głęboko zakorzeniony podziw dla utalentowanego mężczyzny. Od jego spektakularnego portretu Clarka Kenta/Supermana po jego inne dynamiczne i niezwykłe wysiłki w przedsięwzięciach takich jak Enoli Holmes , Wiedźmin, Mission: Impossible – Fallout, itp., Cavill jest rozpoznawany jako niezapomniana obecność na ekranie. To jeden z powodów, dla których jego fani zawsze mu kibicowali; od żądania jego powrotu do DCEU po opowiadanie się za nim jako kolejnym Jamesem Bondem – zrobili to wszystko. Jednak nawet dla człowieka tak utalentowanego, zdolnego do adaptacji i utalentowanego jak Cavill, niektóre elementy procesu filmowania mogą być nieco niezręczne.
Pojawiając się w The Graham Norton Show w 2013 roku, The Człowiek ze stali ałun ujawnił najbardziej wstydliwy aspekt filmowania Tudorowie , serial, który wyznacza jedną z najwcześniejszych głównych ról Cavilla. Aktor wcielił się w rolę Charlesa Brandona i brał udział w wielu ryzykownych scenach. Czy to odkrycie może sugerować, że aktor byłby nieśmiałą wersją Jamesa Bonda?
Rola Henry'ego Cavilla w Tudorach
Jeśli chodzi o Tudorowie , historyczno-fiction, dramat z epoki, którego akcja toczy się głównie w XVI-wiecznej Anglii, nie było wahania w zagłębianiu się w lubieżne tematy. Cavill, który wcielił się w rolę Charlesa Brandona, konsekwentnie angażował się w różne intymne sekwencje. O ile widzom te sceny były do zniesienia, o tyle sytuacja aktora była zupełnie inna. Według niego proces kręcenia scen jest 'nie wygodny.'
Siadając, aby porozmawiać z Grahamem Nortonem w swoim programie, aktor skomentował, co następuje, gdy został zapytany o swoje intymne sceny w Tudorowie :
„Kiedy jesteś na planie, obserwuje cię co najmniej dwunastu mocno osadzonych mężczyzn. I, um… to nie jest wygodne. I… i wiesz, rzeczy nie dzieją się tak naturalnie, jak powinny.
Henry'ego Cavilla wyjaśnił, jak naturalnie brakuje prywatności podczas kręcenia takich scen i chociaż aktorzy są przyzwyczajeni do wyzwań związanych ze sztuką aktorską, proces realizacji za intymnymi scenami może sprawić, że każdy aktor poczuje się niezręcznie i niekomfortowo.
Nieśmiała wersja Jamesa Bonda?
Przeczytaj także: Henry Cavill podobno wciąż walczy o zastąpienie Daniela Craiga w roli nowego Jamesa Bonda, MGM kontynuuje negocjacje po tym, jak Idris Elba się kłania
Jak większość z nas jest już świadoma, poszukiwanie kolejnego Jamesa Bonda wciąż trwa. Odejście Daniela Craiga z franczyzy szpiegowskiej pozostawiło wolne miejsce dla utalentowanego i utalentowanego aktora. Wcześniej producentka Barbara Broccoli, która jest związana z franczyzą, powiedziała, że poszukiwanie nowego Bonda jest trudnym przedsięwzięciem, którego owocne ukończenie zajmie trochę czasu.
Po takiej deklaracji wielu fanów Jamesa Bonda zaczęło dyskutować o potencjale kilku hollywoodzkich aktorów, którzy mogliby zagrać kultowego agenta tajnych służb. Jednym z takich aktorów jest Cavill. Wsparcie dla Wiedźmin ałun był zdumiewający, a tysiące stawiały na jego przychylność. Jednak rewelacje dokonane przez aktora w The Graham Norton Show nasuwają pytanie, czy zagrałby bardziej powściągliwą, nieśmiałą wersję Jamesa Bonda, który jest niesławnie znany ze swoich zalotnych i intymnych spotkań z kobietami.
Nie ma wątpliwości, że Cavill jest aktorem elastycznym i wszechstronnym. Jeśli rola tego wymaga, może być tak samo kobieciarz jak kultowa postać mediów głównego nurtu. Jednak jeśli chodzi o wygodę, aktor być może będzie musiał przejść przez niezręczność bycia dokładnie obserwowanym podczas kręcenia intymnych scen.
Podczas gdy wyścig szczurów o kolejnego Jamesa Bonda trwa, a najnowsze dodatki, takie jak Tom Holland, są wrzucane do mieszanki potencjalnych sugestii, nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Henry’ego Cavilla. Jeśli życzenia fanów się spełnią, z pewnością będą niewytłumaczalnie uszczęśliwieni, widząc, jak aktor gra swoją wersję Bonda.
Źródło: The Graham Norton Show