„Musimy przyjrzeć się, jakie historie wydobywamy”: dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, sugeruje zmniejszenie liczby Gwiezdnych wojen o 51,8 mld USD i filmów franczyzowych MCU o wartości 40,8 mld USD, aby skupić się na jakości
The Walt Disney Company to jedna z największych firm na świecie, znana z jakości, rozrywki i treści przyjaznych rodzinie. W końcu firma zgromadziła rzeszę lojalnych fanów i jest właścicielem dwóch popularnych franczyz, czyli Marvela i Gwiezdnych Wojen, które są znane ze swoich fascynujących historii, bogatego budowania świata, trzymającego w napięciu thrillera i akcji o wysoką stawkę.
Jednak w ostatnich filmach obu serii nie było widać żadnej z tych cech. Nowa trylogia pt Gwiezdne Wojny był tak rozczarowujący, że Lucasfilm musiał anulować swoje nadchodzące plany dotyczące serii, aby omówić, co można zrobić, aby dorównać poziomem oryginalnych filmów. Z drugiej strony faza 5 Marvela już wygląda ponuro. Ponieważ żadna z dwóch popularnych franczyz nie daje oczekiwanego rezultatu, Bob Iger, dyrektor generalny Disneya, powiedział, w jaki sposób zmniejszą liczbę swoich filmów, aby skupić się na jakości.
Co zrobi Disney Boba Igera, aby poprawić jakość swoich filmów?
Podczas konferencji Morgan Stanley, Boba Igera mówił o tym, jak zmieniło się środowisko medialne; wyjaśniając, że branża filmów kinowych ma niepewną przyszłość, a rozwijający się biznes związany z transmisją strumieniową jest dochodowy. Stwierdził, że Disney dokładnie bada każdy czynnik swojej zawartości, aby Disney mógł wytyczyć najlepszą ścieżkę naprzód.
Kontynuował i stwierdził, że ta firma będzie szczególnie przyglądać się, ile wydają na treści i ile projektów będą realizować w przyszłości, ponieważ poprawi to jakość ich treści.
„Bardzo się cieszę, że wsparcie, które otrzymuję od twórców treści firmy, jest znaczące i realne, i ma formę zmniejszenia wydatków na treści, niezależnie od tego, czy jest to serial telewizyjny, czy film, gdzie koszty właśnie poszybowały w górę w ogromny sposób i moim zdaniem nie do utrzymania. Wszyscy się na to zgadzają”. dodał Igier, „Zrozumienie, ile potrzebujemy wolumenu, zmniejszenie tego, ile zarabiamy. Liczy się więc to, ile wydajemy na to, co robimy i ile zarabiamy”.
Dyrektor generalny stwierdził, że ponownie zastanawiają się nad przyszłymi krokami w swoich popularnych franczyzach, Marvelu i Gwiezdnych wojnach. Skomentował, jak kontynuacje dobrze sprawdzają się w filmach Marvela, ale „Potrzebujesz trzeciego lub czwartego?” Wyjaśnił, że nie ma nic przeciwko Marvelowi, ale oni muszą na to patrzeć „jakie postacie i historie wydobywamy”.
„To, na co musimy patrzeć w Marvelu, niekoniecznie dotyczy ilości opowiadań Marvela, ale ile razy wracamy do studni niektórych postaci. Sequele zwykle dobrze nam się sprawdzają, ale czy potrzebujesz na przykład trzeciej lub czwartej? A może nadszedł czas, aby zwrócić się do innych postaci? Nie ma nic w żaden sposób nieodłącznie związanego z marką Marvel. Myślę, że musimy po prostu przyjrzeć się, jakie postacie i historie wydobywamy”.
Dyrektor generalny mówił, że nowe kontynuacje i filmy z serii Gwiezdne Wojny były dobre, ale nie dorównywały poziomem sześciu oryginalnych filmów, więc planują na nowo.
„Nadal pracujemy nad filmami z Gwiezdnych Wojen. Upewnimy się, że kiedy go stworzymy, będzie właściwy, więc jesteśmy bardzo ostrożni.
To była bardzo dobra decyzja Boba Igera, aby zredukować zawartość tworzoną przez firmę i wykorzystać ten budżet na stworzenie wysokiej jakości programów i filmów, które fani by chwalili.
Przeczytaj także: Po debiucie MCU w Thor: Ragnarok, Taika Waititi w kolejnej serii Disneya o wartości 51,8 miliarda dolarów
Jakie są plany Disneya na przyszłość?
Na tej samej konferencji Bob Iger powiedział, że od tego czasu zmniejszą liczbę treści na swojej ekskluzywnej platformie. Ale wykorzystają to jako okazję do tworzenia treści dla różnych platform streamingowych, aby uzyskać więcej możliwości biznesowych do sprzedaży gdzie indziej.
„A ponieważ staramy się ograniczyć zawartość, którą tworzymy na nasze własne platformy, prawdopodobnie istnieją możliwości udzielania licencji stronom trzecim. Przez jakiś czas było to verboten lub coś, czego nie mogliśmy zrobić, ponieważ tak faworyzowaliśmy nasze własne platformy streamingowe”.
„Ale jeśli dojdziemy do punktu, w którym będziemy potrzebować mniej treści na te platformy, a nadal mamy możliwość tworzenia tych treści, dlaczego nie wykorzystać ich do zwiększenia przychodów? I prawdopodobnie właśnie to byśmy zrobili”.
To świetny plan Disneya, aby tworzyć treści na inną platformę, ponieważ firma ma ogromną rzeszę fanów, która jest wielopokoleniowa. Jeśli stworzyli treści, zwiększy to ich atrakcyjność dla większej liczby widzów, dając im więcej czasu na oglądanie ich ekskluzywnych treści w Disney+.
Przeczytaj także: Kevin Feige podobno rezygnuje z MCU za 29 miliardów dolarów na Hyperdrive do Gwiezdnych Wojen po kolejnych klapach
Źródło: Reporter z Hollywood