„Musisz iść, dopóki nie będzie”: kontrowersyjny były producent Sony broni „nieludzkich” warunków pracy w Spider-Verse po luzie MCU
Jednym z filmów, który ostatnio podbił świat, był Spider-Man: Po drugiej stronie Spider-Verse, i jest teraz tematem nowej, gorącej, ale bardzo potrzebnej debaty. Komiksowy film o superbohaterach miał jedną z najlepszych animacji, jakie kiedykolwiek powstały w historii kina, a cała ciężka praca stojąca za projektem była również bardzo widoczna dla widzów. Ale okazuje się, że o ile była to wizualna gratka dla widzów, nie była tak zabawna dla animatorów. Media, Vulture, ostatnio opublikowały artykuł o magicznych twórcach stojących za deską kreślarską filmu, któremu towarzyszyło kilka interesujących, ale strasznych rewelacji.
Warunki pracy, w jakich pracowali robotnicy, były co najmniej nieludzkie. Co gorsza, nieczułe uwagi byłego producenta Sony na skargi animatorów wyniosły sprawę na nowy poziom.
Amy Pascal o warunkach pracy filmu Człowiek Pająk: Przez Spider-Verse
Chociaż Przez Spider-Verse wyglądał idealnie, warunki pracy, w jakich pracowali animatorzy, były dalekie od ideału. Pod przewodnictwem słynnego duetu, Fil Lord I Chrisa Millera Często nazywani Lordem i Millerem, Sony Pictures Animation dostarcza hity jeden po drugim, bijąc po drodze własne rekordy. Ale proces, który odbywa się za kulisami, nie jest tak godny pochwały, jak ludzie myśleli. Ujawnienie Vulture'a w tej sprawie rzuciło światło na niektóre wyczerpujące prawdy.
Okazało się, że około stu pracowników zostało zmuszonych do opuszczenia projektu wiszącego w połowie drogi, aby uratować swoje życie. Dziecinne wymagania i dech w piersiach menedżerów sprawiły, że otoczenie stało się jeszcze bardziej wrogie. Animatorzy zostali zmuszeni do pracy na 11-godzinnych zmianach dziennie, siedem dni w tygodniu przez cały rok. Byli również zmuszeni do pięciokrotnego poprawiania doskonale wykonanego produktu, aby dopasować go do wizji, którą mieli na myśli dyrektorzy.
Szczególnie Pan miał sprawiać robotnikom te niedogodności, przejmując pod swoje skrzydła wszystkie operacje. Mówiono, że Miller był uśpiony przez cały czas. Co gorsza, Amy Pascal, była współprzewodnicząca Sony, która została zwolniona za wyciek jej rasistowskich e-maili, podczas masowego włamania do systemu Sony w 2015 roku, całkowicie zlekceważyła dobro pracowników. Podobno powiedziała,
„Jedną z rzeczy związanych z animacją, która sprawia, że praca nad nią jest tak cudowna, jest to, że możesz kontynuować, dopóki historia nie będzie właściwa. Jeśli historia nie jest odpowiednia, musisz kontynuować, dopóki nie będzie. , Witamy w tworzeniu filmu”.
Jej obrona okropnych warunków spowodowała ponowną erupcję Internetu po tym, jak niedawno wezwała MCU do tego samego.
Przeczytaj także: „Nie wiedziałem, że mogą to zrobić legalnie”: Spider-Man: Across the Spider-Verse ma wiele wersji działających w różnych kinach, potwierdza redaktor
MCU stawia czoła okropnym warunkom pracy
Wielu byłych pracowników Marvela wyraziło opinię, że firma jest 'najgorszy' pracować z powodu rzekomo rygorystycznych terminów i wydłużonych okresów pracy. Artysta VFX, Dhruv Govil, który był byłym pracownikiem Marvela, postanawia więc wypowiedzieć się na temat swoich doświadczeń w tej sprawie. Chociaż przyszłość studia wydaje się obiecująca, środowisko pracy wcale nie jest trwałe.
Po tym, jak The Gamer opublikował artykuł na Twitterze, w którym twierdził, że artyści VFX odmawiają współpracy z Marvelem, Govil opowiedział o swoich własnych spotkaniach. Były artysta VFX opisał scenę swoich współpracowników „załamywanie się” z powodu bycia 'przepracowany,' i oświadczył, że to jego praca nad projektami Marvela skłoniła go do przeniesienia się do innej lokalizacji. Dlatego ludzie są teraz oburzeni, słysząc relacje byłych pracowników, którzy pomagali kręcić ich ulubione filmy.
Spider-Man: Po drugiej stronie Spider-Verse jest już w kinach.
Źródło: Sęp