Niezapomniane intro Marlona Brando w „Ojcu chrzestnym” zostało prawie zrujnowane z powodu zabłąkanego kota na planie
Marlon Brando portret Dona Corleone w Ojciec chrzestny franczyza była być może nie tylko jego najbardziej kultową rolą, ale także jedną z najbardziej pamiętnych i wpływowych postaci w całej historii kina. Trylogia, w której występuje ogromna liczba znanych aktorów, takich jak Al Pacino, Diane Keaton i Robert De Niro, stała się kultowym klasykiem i można ją rozwijać przez masową rzeszę fanów w ciągu pięćdziesięciu lat od premiery pierwszego filmu z serii.
Jednak dość interesujące jest odkrycie, że jedna z najbardziej kultowych scen z serii została prawie całkowicie zrujnowana przez zwierzę, które było całkowicie nieskryptowane.
Przeczytaj także: „Nie zamierzam zabijać zwierząt”: reżyser Ojca chrzestnego miał dziwną reakcję po nakręceniu makabrycznej rzezi bawołu wodnego do swojego filmu wojennego o wartości 150 milionów dolarów z Marlonem Brando
Kultowa scena Marlona Brando w Ojcu chrzestnym została częściowo naruszona
Pomimo Ojciec chrzestny wydany w 1972 roku, scena, która wprowadza Marlon brando Do dziś Don Corleone pozostaje jedną z najbardziej kultowych i zapadających w pamięć scen wszechczasów. Chociaż wielu go skopiowało lub próbowało zrobić z niego parodie, żaden nie zbliżył się nawet do oryginału. W tej scenie Brando siedzi na krześle z kotem na kolanach i rozmawia z przedsiębiorcą pogrzebowym o imieniu Bonasera.
„Kot w rękach Marlona nie był planowany” powiedział później reżyser Francis Ford Coppola. „Widziałem kota biegającego po studiu, wziąłem go i bez słowa włożyłem w ręce”.
Jednak wielu może nie wiedzieć, że kot w tej scenie był całkowicie nieskryptowany. Brando miał reputację osoby, która dobrze radzi sobie z dziećmi i zwierzętami, więc kiedy reżyser Francis Ford Coppola znalazł zabłąkanego kota błąkającego się po studiu, postanowił dodać go do sceny, oddając go w ręce Brando bez słowa i nadając mu jeszcze więcej głębi. do już złożonej postaci.
Przeczytaj także: „Chciałby przeprosić”: Improwizowana scena z masłem Marlona Brando pozostawiła jego 19-letniego partnera w traumie w niesławnym filmie z 1972 roku, który zdobył 2 Oscary
Kot prawie zrujnował kultową scenę Marlona Brando Ojciec chrzestny
Chociaż dzięki tej decyzji Francis Ford Coppola stworzył jedną z najbardziej kultowych scen w historii kina, okazało się, że w tamtym momencie spowodowało to pewne problemy. Następnie reżyser ujawnił, że kiedy ekipa wróciła, aby usłyszeć dźwięk z ujęcia, większość dialogów Marlona Brando nie była słyszalna.
Mogłoby się wydawać, że podczas tej sceny kot dość mocno mruczał, tak bardzo, że głos aktora nie był odpowiednio słyszalny. To sprawiło, że ekipa produkcyjna obawiała się, że będzie musiała umieścić napisy w bardzo ważnej scenie. Chociaż wszystko skończyło się dobrze, mruczenie kota jest nadal słyszalne w końcowej wersji filmu.
Przeczytaj także: „Moje pomysły nie są tak dobre”: Marlon Brando został odrzucony przez WB, by zagrać kultowego złoczyńcę Batmana w filmie o wartości 266 milionów dolarów z powodu współtwórcy Mrocznego Rycerza
Źródło: Rozrywka teraz