Po tym, jak James Gunn wypiera Henry'ego Cavilla, Superman Christophera Reeve'a staje się oficjalnym kanonem w większym uniwersum DC
James Gunn nigdy nie był osobą, która się nie popisała. Jego wybór na szefa DC Studios był w pewnym sensie najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przytrafiła się serii. Ale z taką wielkością władzy wiąże się władza działania jako sędzia, ława przysięgłych i kat wszystkich tych, którzy są pod jego opieką. W tej chwili każdy składnik składający się na pracę w DC znajduje się pod nadzorem scenarzysty/reżysera i wizjonera.
Dzięki rewolucyjnemu posunięciu Davida Zaslava, by zunifikować cały kanon DC pod jednym parasolem, James Gunn ma teraz wszechogarniający zasięg nad książkami, filmami, telewizją, grami i animacjami, które składają się na franczyzę. Może więc dyktować, czy zmiana w jednym może wywołać falę wystarczająco silną lub znaczącą, by wywołać burzę w innych.
Przeczytaj także: Recenzja NCBD: Batman '89 nr 1
James Gunn zaczyna rzucać swoją sieć w uniwersum DC
Obalenie Henry'ego Cavilla było następstwem zdetronizowania okrutnego reżimu, który istniał, gdy franczyzą rządzili różni ludzie. Z Jamesa Gunna teraz przejmując władzę, rozpoczęła się era odbudowy. Ale liczne pęknięcia w fundamencie istniejącego wszechświata DC nie mogły utrzymać się wystarczająco długo, aby wspierać nowy i ożywiony świat. I tak zaczęła się rozbiórka.
Kiedy Gunn zaczął ponownie stawiać klocki, zadbał o to, aby wziąć pod uwagę oryginalny kamień węgielny, który składa się na całość DC Universe. W końcu Biblia DC nigdy nie może być kompletna bez materialnego istnienia tekstu.
Przeczytaj także: James Gunn podobno naciska wydawnictwo DC, aby skupiło się bardziej na bohaterach i złoczyńcach, o których chce robić filmy
Kontrola Gunna nad komiksami gwarantuje zatem, że dyrektor generalny może kontrolować, co dzieje się z każdym z jego pięciu podopiecznych i kształtować ich podobieństwo. Upraszczając, obalenie Cavilla zostało teraz odzwierciedlone również w komiksach, ustanawiając Supermana Ricka Donnera jako kanon w większym uniwersum DC. SnyderVerse nie tylko został wymazany z ciągłości głównego nurtu DCU, ale nawet nie został uwzględniony w alternatywnej osi czasu wszechświata w komiksach. W świetle tych nowych zmian będzie teraz tak, jakby nigdy nie istniał.
Oczekuje się, że skomplikowany plan, który pomógł twórczej wizji Jamesa Gunna i spostrzeżeniom biznesowym Petera Safrana stworzyć świat, w którym DC może rozkwitać przez cały czas, będzie niczym niezwykłym. Ale żaden wielki pomnik godny pamięci nie został zbudowany bez rozlewu krwi. W tym przypadku jednak upuszczanie krwi było metaforyczne, ale i tak bolało.
Ziemia-789 kanonizuje Nadczłowiek (1978) & Ordynans (1989)
Podczas gdy James Gunn buduje swój filmowy łuk DCU, gdzie indziej, publikacje franczyzy ciężko pracowały nad stworzeniem własnego kanonu, aby utrzymać większy wszechświat w grze. Niedawny rozwój w DCHQ wydał nowe komiksy, które obejmowały kilka wątków fabularnych i uczyniły je częścią DC Universe. W następstwie Ciemny kryzys , rzeczywistości zostały stworzone w nowym nieskończonym multiwersie. Wśród nich Ziemia-789 została teraz wybrana jako świat, który gości Richarda Donnera i Krzysztofa Reeve'a 'S Nadczłowiek (1978) oraz Tima Burtona i Michaela Keatona 'S Ordynans (1989).
Przeczytaj także: 9 rzeczy, które wciąż się trzymają od 1978 roku Nadczłowiek
Oba te kultowe, uwielbiane przez fanów filmy zostały zaadaptowane do swoich komiksowych odpowiedników. Kwestie 2021-22 — Nadczłowiek '78 napisany przez Roberta Vendittiego i Wilfredo Torresa oraz Batmana '89 napisane przez Sama Hamma i Joe Quinonesa – oba mają miejsce na Ziemi-789, nie tylko łącząc bohaterów ze sobą w tym samym wszechświecie, ale także oficjalnie czyniąc te kinowe kreacje teraz częścią komiksów DC.
Daje to wszystkim, którzy teraz przychodzą do pracy w DC, uprawnienia do adaptacji i rozszerzenia ciągłości łuku Ziemi-789, a co za tym idzie, utrzymania przy życiu dziedzictwa Donner-Reeve i Burton-Keaton. Przemierzając zaułki mrocznego i brudnego półświatka DC, Superman i Batman Snydera umierają w cieniu, prawie nie zasługując nawet na wrogą brutalność Gotham.