„Potrzebowałem aktorów, którzy nie tylko grali”: twórca One Piece Netflixa miał twarde zasady dotyczące wyboru obsady, która później okazała się owocna
Adaptacja na żywo jednej z najczęściej sprzedawanych serii mang na świecie, Jeden kawałek , zyskał aprobatę fanów i zyskuje popularność w całym Internecie. Niezależnie od tego, czy chodzi o efekty wizualne, czy postacie, adaptacja jest godna pochwały i uwielbiana przez wszystkich Jeden kawałek Fani. Wiele osób chwaliło wysiłek włożony w obsadę, grafikę, narrację i postacie pierwszego sezonu. Dzięki postaciom ustalonym w pierwszym sezonie historia serialu pozostaje wciągająca.
Jeden kawałek doskonale uchwycił każdy aspekt mangi i anime, ale największy aplauz, jaki serial zebrał, dotyczył obsadzania postaci, ponieważ był on najważniejszy dla fanów. W obsadzie serialu znajdują się Iñaki Godoy jako Luffy, Mackenyu jako Zoro, Emily Rudd jako Nami, Jacob Romero jako Usopp i Taz Skylar jako Sanji. Obsada miała ogromny wpływ na powodzenie opowieści, a reżyser serialu Marc Jobst ujawnił twardą zasadę doboru obsady.
Czytaj więcej: Ulubiony jednoczęściowy złoczyńca Eiichiro Ody to nie Kaido, Akainu ani Czarnobrody – to najbardziej nieprawdopodobny wybór
Twarda zasada Marca Jobsta przy doborze obsady
Marc Jobst, dyrektor ds One Piece odcinek pilotażowy i część castingu serialu, szczegółowo opisał proces castingu. Chociaż Jobst przyznał, że znalezienie odpowiednich wykonawców do serialu będzie trudne, nalegał, aby byli fizycznie zdolni do wykonywania akrobacji. W wywiadzie z Reporterzy z Hollywood Jobst powiedział:
„Ze względu na to, że lubię kręcić akcję i szczególnie chciałem kręcić akcję dla One Piece, potrzebowałem aktorów, którzy nie tylko potrafili grać, ale także wykazywali się fizycznością. Potrzebowałem aktorów, którzy byliby wysportowani, silni i mieli choreografię, dzięki czemu mogłem nakręcić akcję tak płynnie, jak chciałem. To duże pytanie.
Poszukiwał aktorów, którzy byliby muskularni i silni oraz radzili sobie z choreografią, dzięki czemu mógł nakręcić akcję tak płynnie, jak chciał.
Czytaj więcej: Mackenyu podobno zarobił prawie 5 razy więcej już za jeden sezon One Piece niż Tatiana Maslany zapłacona przez Marvel za She-Hulk
Jobst wyjaśnił znaczenie doskonałej obsady
Jobst był całkowicie świadomy wpływu doskonałej obsady na serial i tego, jak doda gwiazdę adaptacji aktorskiej. Wyjaśnił, jak ludzie zakochują się nie tylko w serialu, ale także w obsadzie. Powiedział:
„Ale rzecz w tym, że w serialach budujących świat naprawdę łatwo jest poświęcić na to cały swój czas i pieniądze. Ale dla mnie publiczność nie zakochuje się w planie ani lokalizacji. Zakochują się w ludziach. Jeśli więc uda ci się to dobrze zrobić i sprawić, że aktorzy zagrają postacie, na których widzom zależy i które według nich są autentyczne, ugruntowane i ludzkie, będziesz ich mieć na zawsze”.
Wierzył, że jeśli uda ci się nakłonić aktorów do zagrania postaci, na których widzom zależy i które według nich są autentyczne, ugruntowane i ludzkie, będziesz ich mieć na zawsze.
Czytaj więcej: „To naprawdę mogłoby trwać i trwać”: Netflix może powtórzyć „Klątwę One Piece”, czyli największą krytykę Eiichiro Ody
Źródło: Reporter z Hollywood , Dexerto