
„Próbowali oszukać cały świat, mówiąc, że Henry wrócił”: James Gunn rzekomo nigdy nie chciał Henry'ego Cavilla w DCU, przyznaje, że zignorował Człowieka ze stali 2, aby napisać Superman Legacy
Trzymajcie się swoich peleryn, ponieważ mamy super wieści, które wstrząsają fandomem DCEU! James Gunn, reżyser nadchodzącego filmu Legion samobójców, rzekomo nigdy nie chciał Henry'ego Cavilla w DCEU, pomimo ostatnich doniesień o jego powrocie jako Supermana.
Ta wiadomość pozostawiła fanów z wieloma pytaniami, szczególnie na temat roli kontroli kreatywnej w DCEU i motywacji stojących za wyborem obsady. W końcu powrót Cavilla jako Supermana był głównym źródłem ekscytacji dla wielu fanów, więc odkrycie, że mógł nie być poszukiwany w pierwszej kolejności, sprawiło, że niektórzy poczuli się trochę zdradzeni.
Czym jest nowe przedsięwzięcie Jamesa Gunna z Supermanem?

DCEU ma burzliwą historię, z różnymi zmianami reżyserskimi i twórczymi nieporozumieniami, które doprowadziły do mieszanego odbioru jego filmów przez krytykę i komercję. Wielu fanów wciąż ma nadzieję na satysfakcjonujące przedstawienie Supermana w serii, ale staje się coraz bardziej jasne, że przyszłość postaci może nie być tak jasna, jak myśleliśmy.
Według źródeł Gunn pracuje nad osobnym projektem Supermana zatytułowanym #SupermanDziedzictwo przez ponad sześć miesięcy, całkowicie ignorując możliwość Człowiek ze stali 2 w trakcie. Co to oznacza dla rzekomego powrotu Cavill? Cóż, w tej chwili wszystko wisi w powietrzu. Nie wiadomo, czy się pojawi #SupermanDziedzictwo lub jeśli jego powrót był po prostu PR-owym posunięciem przełożonych.
James Gunn potwierdził, że zaczął pisać #SupermanDziedzictwo ponad 6 miesięcy temu.
„To zawsze był osobny projekt” z #Człowiek ze Stali2 , który również był w fazie rozwoju.
Zaslav poprosił Gunna o ponowne uruchomienie Supermana, jednocześnie opowiadając Henry’emu Cavillowi i światu, w jakim powrócił #Nadczłowiek . pic.twitter.com/eBpRu0oKAj
— Syndykat DC (@TheDC_Syndicate) 20 lutego 2023 r
To nasuwa pytanie: co dzieje się za kulisami w DCEU? Czy chodzi tylko o generowanie szumu i zarabianie pieniędzy, czy też istnieje szczera chęć opowiedzenia fascynujących historii z tymi ukochanymi postaciami? To skomplikowana kwestia, nad którą fani prawdopodobnie będą debatować jeszcze przez długi czas.
Przeczytaj także: Pomimo mieszanych recenzji, Ant-Man and the Wasp: Quantumania Earnings dowodzi, że MCU powraca do dominacji kasowej sprzed pandemii

Oczywiście nie jest to pierwszy raz, gdy słyszymy pogłoski o konfliktach za kulisami DCEU. Od doniesień o wtrącaniu się studia do zarzutów twórczych starć między filmowcami, w historii franczyzy nie brakowało dramatów. Oczywiste jest, że zrównoważenie kontroli twórczej i oczekiwań fanów w kręceniu filmów franczyzowych nie jest łatwym zadaniem, a DCEU nie jest wyjątkiem.
Losy Supermana w DCEU

Ostatecznie los Supermana w DCEU pozostaje w powietrzu. Chociaż rozczarowujące jest to, że James Gunn rzekomo nigdy nie chciał Henry'ego Cavilla w serii, fani wciąż mogą mieć nadzieję na satysfakcjonujący portret tej postaci. W końcu w historii DCEU było wiele niespodzianek i zwrotów akcji i zawsze jest możliwe, że coś się zmieni.
Warto również pamiętać, że DCEU to tylko część większego gobelinu opowieści o superbohaterach w filmie i telewizji. Podczas gdy fani mogą zainwestować w serię i jej postacie, istnieje wiele innych opcji dla tych, którzy szukają innego spojrzenia na gatunek superbohaterów.
Wiadomość, że James Gunn rzekomo nigdy nie chciał Henry'ego Cavilla w DCEU, pozostawiła fanów z wieloma pytaniami i niepewnością. Czy Cavill pojawi się w #SupermanDziedzictwo jeszcze się okaże, ale jedno jest pewne: fani będą bacznie przyglądać się tej historii w miarę jej rozwoju.
Źródło: Świergot