Recenzja Prey: najlepszy drapieżnik od lat 80-tych
Ofiara, Najnowsza pozycja w długo działającej serii Predator przenosi łowcę obcych o trzysta lat w przeszłość. Usuwa nadmiar, aby stworzyć nagą historię z brutalnością i sercem oryginału z 1987 roku. Jasne, nie otrzymujemy nieskończenie cytowanych, bulgoczących poleceń Arniego krzyczącego „Get to da choppa!” Ale Ofiara nadrabia to z nawiązką ekscytującymi sekwencjami akcji i solidnym bohaterem w Naru (Amber Midthunder). Mój największy zarzut do tego filmu? Że nie dane mi było doświadczyć jego wspaniałości na dużym ekranie w kinie z kubełkiem nasączonego masłem popcornu.
Naru jest młodą i zaciekłą wojowniczką Komanczów żyjącą w 1719 roku. Jest zdeterminowana, by udowodnić, że posiada umiejętności i zdolności, by być myśliwym dla swojego plemienia, co jest rolą zazwyczaj zarezerwowaną dla mężczyzn. Trenuje samotnie, doskonaląc swoje umiejętności, by stać się zabójczym tomahawkiem i łukiem. Kiedy dziwne nowe stworzenie zaczyna polować na zdobycz w okolicznym lesie, Naru jest zdeterminowany, by na nie polować i zabić. Nie wie, że ta dziwna nowa istota to wysoko wykwalifikowany gatunek kosmitów z zaawansowanym arsenałem i żądnym krwi. Wkrótce granica między drapieżnikiem a ofiarą zaciera się i dochodzi do zaciekłej walki o przetrwanie.
Drapieżnik to franczyza filmowa bogata w historię i fabułę. Były komiksy, zabawki, spin-offy i gry wideo. Gatunek Predator, formalnie zatytułowany Yautja, zakorzenił się w popkulturze od czasu, gdy widzowie kinowi po raz pierwszy byli świadkami ich dominującej obecności na ekranie i dzikości rozgrywającej się na ekranie w latach 80-tych. Jednak żadna z kolejnych kontynuacji nie zdołała odzyskać magii oryginału. Dopóki Ofiara. Ofiara działa tak dobrze jak film Predator ze względu na zrozumienie gatunku i zdolność reżysera Dana Trachtenberga do budowania napięcia.
Przenosząc polowanie trzysta lat wstecz i przywracając scenerię do leśnego środowiska, Ofiara jest podniesiony do pierwotnego poziomu intensywności, którego fani pragną. Kultowa maska Predatora została zastąpiona wyrzeźbioną z kości, a jego miotacz plazmy na ramieniu zniknął. Jego technologia jest nadal zaawansowana daleko poza wszystko, co widziała Ziemia, ale nieco bardziej prymitywna niż byśmy widzieli w dzisiejszym otoczeniu.
Oczywiście ludzie, na których poluje Predator, są również bardziej prymitywni. Plemię Camanche jest uzbrojone w broń białą. Mają tomahawki, łuki i strzały; dalekie od materiałów wybuchowych i broni automatycznej noszonych przez komandosów z oryginału. Ale największą bronią Naru jest jej determinacja oraz wiedza i zrozumienie tej krainy.
Drapieżnik jest niewątpliwie jednym z najbardziej męskich filmów wszechczasów. Przepocone mięśnie i testosteron wypełniają każdy cal ekranu przez prawie dwie godziny. I za to to kochamy; Ale Ofiara w pewien sposób temu przeciwdziała. Skupienie się na kobiecej bohaterce walczącej z ograniczeniami związanymi z płcią w jej plemieniu pozwala spojrzeć na historię z innej perspektywy. Prawie jak Ripley Obcy, Naru ewoluuje przez cały film.
Widzimy, jak staje się wojownikiem. Jest postacią godną ponownego odwiedzenia w przyszłych opowieściach. Niestety jest to mało prawdopodobne, ponieważ każdy film z serii skupia się na nowych postaciach. Jednak bezpośrednia kontynuacja Ofiara kontynuacja podróży Naru i ewolucja plemienia Camanche podczas walki z innym Predatorem (lub wieloma drapieżnikami) byłaby spełnieniem marzeń.
Przyszłość Drapieżnik franczyza jest niejasna, ale Ofiara daje fanom nadzieję. Może przy następnej wycieczce cofniemy się jeszcze bardziej w przeszłość. Mimo wszystko, Drapieżnik 2 przedstawiał czaszkę Tyrannosaurus Rex zamontowaną jako trofeum wewnątrz statku kosmicznego Yautja; wyraźna wskazówka, że drapieżniki polują na ziemi od milionów lat. A kto nie chciałby zobaczyć klanu drapieżników polujących na dinozaury w całym wizualnym przepychu, jaki by się z tym wiązał? Cokolwiek stanie się dalej, możemy mieć tylko nadzieję, że Dan Trachtenberg będzie w to zaangażowany, najlepiej jako reżyser. Jako filmowiec jego umiejętność tworzenia napięcia jest niezbędnym narzędziem.
Ofiara to film, którego chcieli fani Predatora. To film, na który zasłużyli. A dzięki dwóm fragmentom filmu, które zostaną udostępnione w HULU w tym tygodniu, widzowie będą mogli obejrzeć film w języku angielskim lub w języku Comanche, a wszyscy aktorzy powrócą, aby ponownie nagrać swoje kwestie. To film, wobec którego wielu może być sceptycznie nastawionych. W przeszłości fani byli odrzucani, pokładając duże nadzieje w franczyzie i stali się znużeni. Ale, Ofiara będzie mile widzianą niespodzianką i może, tylko może… przywróci im wiarę w markę. 8,5/10
Pamiętaj, jeśli krwawi… możemy to zabić!
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .