#RestoreTheSnyderverse: Zack Snyder musi zrobić Justice League 2 (ponieważ Hollywood jest na rozdrożu)
Powiedzieli, że był szaleńcem. Że jego wizja czegoś ikonicznego była zbyt radykalna. Było za ciemno jak na nasz gust. Niektórzy nazywali go kapryśnym, a nawet szalonym. Nazywano go imionami, różnymi imionami. Rzucali na niego obelgi. Ten człowiek to wszystko znosił. Ani razu się nie wzdrygnął. Był zawstydzony za swoje podejście do Supermana w Człowieku ze stali. Odrzucano go za swoje polaryzacyjne arcydzieło, jakim był Batman V Superman: Dawn Of Justice. Nawet Studio zaczęło się pochylać z powodu ogromnego nacisku. Jego największy projekt został mu odebrany i zamieniony w obrzydliwość. Trzy lata później wrócił Zack Snyder.
Kolejna grupa fanów, którzy go czcili, zaczęła podnosić głosy. Ponieważ ludzie zapomnieli o Snyderze, ta pewna część fanów sprawiła, że wciąż krzyczeli. W końcu Studio ustąpiło. Zbiorowy wysiłek w epickich proporcjach odwrócił losy. Wizja Snydera została zrealizowana dzięki Lidze Sprawiedliwości Zacka Snydera. Zwieńczeniem całej jego ciężkiej pracy było wreszcie ujrzenie światła dziennego.
To było piękne. To było niesamowite. To był…….koniec Snyderverse.
Liga Sprawiedliwości 2 Zacka Snydera dała nam wszystko. Przez 4 prawie 4 godziny doskonale nas bawił. Aby zobaczyć takie arcydzieło z tym enigmatycznym zakończeniem, zdajesz sobie sprawę, że była większa historia do opowiedzenia. Ta historia nie ujrzy już światła dziennego. Panie i panowie, walka wcale się nie skończyła. Dopiero zaczynamy.
Przeczytaj także: Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera: 20 zabawnych reakcji na Twittera do cięcia Snydera
Przez zbyt długi czas idea kontynuacji przeboju kinowego zmagała się z najwyższymi szczeblami Hollywood. Przemysł filmowy tworzy magnum opus, a następnie wysycha arcydzieło serią kaskadowych niepowodzeń. Jest tak wiele przykładów, że straciliśmy rachubę. Filmy takie jak Alien, Terminator i seria Die Hard przechodzą przez niekończący się cykl kreatywnych dłoni. Im więcej patrzymy na następców, tym więcej szczekamy i płaczemy.
Hollywood pracuje nad prostą formułą – stwórz zwycięską formułę i trzymaj się jej. Być może przebiegł już swój kurs, ale dopóki przyciąga tłumy, idziesz do przodu. Coraz więcej projektów pod tym samym szyldem materializuje się, a Ty tworzysz Potwora Frankensteina. Jedyne franczyzy filmowe, którym udało się uciec przed tą klątwą, to kinowy wszechświat Marvela. Ale to też jest związane ze zbyt wieloma problemami.
Można to nazwać ewolucją przemysłu filmowego. Możesz nazwać to nowym status quo i powinniśmy się z tym po prostu uporać. Ale czy ci się to podoba, czy nie, los potoczy się z MCU tak samo, jak w przypadku serii Piraci z Karaibów czy Poltergeist. Wszystko się kończy. Jeśli Hollywood za bardzo spróbuje pobić martwego konia, nie ucieknie. Będzie pachnieć. Smród nie dotarł jeszcze do MCU. Ale nikt nie powiedział, że Marvel Studios jest nieomylny. Nikt nie może zagwarantować, że nie wpadną w tę samą pułapkę, w którą wpadło dosłownie każde inne duże studio.
W końcu rzeczywiście zabraknie im pomysłów. Nawet wielki MCU pewnego dnia zacznie się przerabiać w postaci nikczemnych franczyz, które kiedyś były tak samo legendarne. Niekończąca się kreatywna facepalm to błędne koło, które nie ma końca. A kinowy wszechświat Marvela nie robi nic, aby go powstrzymać. W rzeczywistości podsyca płomienie.
Zack Snyder reprezentuje fazę Hollywood zagubioną w czasie
To może unieść brwi. Ale zgadzamy się z oświadczeniem Martina Scorsese. Facet może i jest pompatycznym staruszkiem, ale w jednej rzeczy ma rację. MCU jest jak kubańskie cygaro. Przez kilka pierwszych razy czuje się dobrze. Ale im więcej się zaciągasz, tym bardziej się uzależnisz. W końcu kończysz na szpitalnym stole operacyjnym z połową płuca na resztę swojego życia.
Zack Snyder, na dobre lub na złe, wiedział, że formuła MCU tylko wyglądała na ultranowoczesną. Koncepcja wykorzystania nienagannej ciągłości do stworzenia wieczystej maszyny do robienia pieniędzy jest tylko mitem. Filmy to sztuka. A Hollywood reprezentuje najlepsze z nich wszystkich. Sztuka musi być skończona. Musi być rzadkością, aby pozostać znaczącym. W przeciwnym razie nie jest już sztuką. Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera przedstawiała wizję prawdziwego wizjonera. Jak każdy inny artysta, niektórzy oczerniali Snydera, podczas gdy inni go czcili. Podobnie jak obraz mintaja Jacksona, niewielu rozumiało podejście Snydera do DCEU. Ale ci, którzy to zrobili, utworzyli wokół niego kult.
Snyderverse to potrzeba godziny – aby ocalić Hollywood
Na każde światło musi być cień. Na każde słońce musi być księżyc. Nie dyskutujemy o absolutnej hegemonii MCU. Ma absolutną kontrolę nad kasą międzynarodową. Ale Warner Brothers jest teraz ostatnim dużym studiem przeciwko Mysi House. Największym osiągnięciem Disneya jest MCU. WB Studios musi stworzyć franczyzę, która będzie wystarczająco silna, aby działać jako przeciwna frakcja.
Tu właśnie pojawia się Snyderverse.
Możesz też polubić: Zack Snyder: DCEU Heroes Klasa oprócz bohaterów MCU
Przez cały czas mieliśmy wielu filmowych geniuszy i mistrzów gawędziarzy, którzy kwestionowali status quo. Alfred Hitchcock przełamał schemat swoimi psychologicznymi thrillerami. Steven Spielberg dał nam ponadczasową klasykę. Christopher Nolan zrewolucjonizował opowiadanie historii. Tim Burton dał nam niesamowitą mieszankę dramatu i horroru. George Lucas założył religię.
Co wnosi do stołu Zack Snyder? Przywraca coś, w czym Hollywood kiedyś celował, ale stracił to po oddaniu karty krowy gotówkowej. Zack Snyder przywraca definitywną, zamkniętą pętlę opowieści. Co więcej, przywraca wartość wizji i marzeń. Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera pomogła nam uświadomić sobie, że każdy artysta, bez względu na formę wypowiedzi, bez względu na to, jak bardzo jest ostracyzowany, ma prawo i zdolność do urzeczywistniania wizji.
Co teraz zrobią bracia Warner?
Studio nie zrobi nic, dopóki dopływ pieniędzy z Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera nie będzie tak wysoki, że będą zmuszeni do odtworzenia swoich kroków. Powinni jednak pamiętać, że pozwalając Snyderowi wrócić, nie tylko zapewniają rozwój lojalnej, kultowej bazy fanów, ale także ratują Hollywood.
W międzyczasie kampania internetowa #RestoreTheSynderverse zyskuje na popularności.