„Seria potrzebuje teraz czegoś nowego”: gwiazda X-Men, Michael Fassbender, nie chce konkurować z Henrym Cavillem i Tomem Hardym o rolę Jamesa Bonda
Jedną z zagadek, na które fani branży rozrywkowej czekają z niecierpliwością, jest tożsamość następnego Jamesa Bonda. Odkąd Daniel Craig ustąpił z płaszcza, krąży wiele możliwych nazwisk, w tym Michael Fassbender, który jest bardzo popularny ze względu na rolę mutanta, Erik Lehnsherr aka Magneto.
Ponieważ w Hollywood wszystko jest możliwe, nie można wykluczyć, że Michael Fassbender będzie deptał innych aktorów, by stać się kolejnym Jamesem Bondem. Jednak sam aktor nie jest zainteresowany graniem Agenta 007. Chociaż wyobrażał sobie, jak wyglądałby jego film o Bondzie, uważa, że seria potrzebuje czegoś świeżego.
Przeczytaj także: „Myślę, że Fassbender jest moim tatą w jakimś świecie”: Elizabeth Olsen chce, aby MCU przywrócił Magneto Michaela Fassbendera jako ojca Wandy
Michael Fassbender nie chce grać Jamesa Bonda
Przeczytaj także: Michael Fassbender podobno sfilmował sceny do pojawienia się w Secret Marvel Project, podsycając spekulacje na temat drugiego przyjścia X-Men w MCU
Michaela Fassbendera znalazł drogę do X-Men: pierwsza klasa przez przesłuchanie do innego z Mateusza Vaughna filmy. Przypomniał sobie, jak reżyser porównywał swoją postać do Jamesa Bonda w stylu lat 60. Fassbender stwierdził, „To miało miejsce w latach 60., a ta postać, Erik, wyobrażał sobie go jako Jamesa Bonda z przeszłości”. Żartował, że widział Pierwsza klasa przesłuchanie jako pretekst do „Zrób naprawdę skomplikowanego Jamesa Bonda” ponieważ trzeba było martwić się o zabezpieczenie jego następnego występu.
Wygląda jednak na to, że jego zainteresowanie graniem Bonda osłabło. W wywiadzie dla GQ z 2016 roku Fassbender stwierdził, że już myślał o tym, jak będzie wyglądał jego film o Jamesie Bondzie.
– Cóż, dużo o tym myślałem. Film mógłby rozpocząć się w Sandhurst i tym, jak stał się „podwójnym 0”. M mógłby wejść i powiedzieć mu: „Bond, jest projekt 00, ale będzie całkowicie nieaktualny, tajne operacje, i musisz iść do więzienia niezauważony”. Po prostu kocham Bonda. Czy nie wszyscy? Dorastałem razem z nim. Rozmowa zawsze jest zabawna”.
Pomimo rozbudowanej fabuły, którą wymyślił Fassbender, w najmniejszym stopniu nie jest zainteresowany wcieleniem się w tytułowego bohatera. Zapytany, czy w ogóle rozważy taką możliwość, odpowiedział: „Szczerze mówiąc, nie. Jako aktor uważam, że Daniel wykonał świetną robotę w tej grupie wiekowej.
Kiedy zwrócono mu uwagę, że w rzeczywistości jest od niego młodszy o prawie dziesięć lat Daniela Craiga stwierdził, „Cóż, spójrz na mnie! Wyglądam na około 50 lat!” Biorąc pod uwagę fakt, że ten wywiad miał miejsce w 2016 roku, a Fassbender miał wtedy niewiele ponad trzydzieści lat, bardzo chcielibyśmy różnić się od jego opinii!
Przeczytaj także: Kto był lepszym Magneto: Sir Ian McKellen czy Michael Fassbender?
Kto powinien być następnym Jamesem Bondem?
Każdy ma swoją opinię na temat tego, kto powinien być kolejnym Bondem, a przynajmniej kryteria, jakie powinien spełniać aktor, podobnie jak Fassbender. The Assassin’s Creed aktor stwierdził, że wierzy, że aktor, który ma zastąpić Craiga, powinien być osobą po dwudziestce. Wymienił także kilku aktorów, którzy mogliby oddać sprawiedliwość tej roli. Kiedy rozmówca zasugerował Ryan Gosling jeśli chodzi o rolę, Fassbender był zainteresowany tym pomysłem.
'Jasne, czemu nie? Zawsze uważałem, że Bond powinien być Brytyjczykiem, ale weźmy Amerykanina. A może ktoś taki jak Jack O’Connell byłby dobry? Albo jeszcze lepiej, co z Jane Bond? kobieta. Jedno jest pewne, nie będzie to nikt z bukmacherskich list. Nigdy tak nie jest.
jak na razie Henry'ego Cavilla , Tom Hardy , Aarona Taylora-Johnsona , a kilku innych aktorów znajduje się na liście możliwych aktorów Jamesa Bonda. Chociaż konkurencja jest trudna, przynajmniej nie muszą się martwić o Fassbendera!
Źródło: GQ