She Said Review: Dochodzenie w sprawie Weinsteina bez empatii
Harvey Weinstein był kiedyś tytanem Hollywood, ale po ujawnieniu napaści na tle seksualnym został słusznie usunięty i teraz odsiaduje wieloletni wyrok więzienia. To historia, o której prawie każdy w branży rozrywkowej informował się po tym, jak się zepsuła – ale film przynęty Oscara Powiedziała ma nadzieję poinformować widzów o tym, jak się zepsuł, i nie udaje mu się to.
Film śledzi dziennikarki Megan Twohey i Jodi Kantor, które badają i opowiadają historię napaści seksualnej Harveya Weinsteina w Hollywood, rozpoczynając ruch #MeToo w sposób, który miałby głębokie skutki w świecie rozrywki. Historia New York Timesa Weinsteina jest prawdopodobnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów w historii dziennikarstwa, a jednak ten film ma tak nieefektywne podejście, że nie wydaje się tak triumfalny, jak powinien.
Wiele pochwał dla filmu pochodzi z tego, że jest pokazem aktorskim, a siła występów jest niezaprzeczalna. Zarówno Carey Mulligan, jak i Zoe Kazan wykonują świetną robotę jako dziennikarze ujawniający prawdę kryjącą się za tą siecią tuszowania. Patricia Clarkson i Andre Braugher również wyróżniają się w drugoplanowej obsadzie jako redakcja NYT.
Reżyser Maria Schrader wnosi do stołu tak wątpliwy styl reżyserski i wydaje się, że wynikało to bardziej z desperacji niż z kreatywności. Jedyną prawdziwą ofiarą, która wzięła udział w filmie, jest Ashley Judd, a reszta postaci jest niezręcznie wypisana lub przedstawiona przy użyciu słabej pracy głosowej. Zrozumiałe jest, dlaczego ci ludzie nie chcą lub nie mogą uczestniczyć, ale istnieją znacznie mniej rozpraszające sposoby rozwiązania tego problemu.
Jednak obszarem, w którym film cierpi najbardziej, jest brak empatii dla ofiar Harveya Weinsteina. Chociaż jest to oczywiście historia dziennikarzy, istnieje sposób na opowiedzenie ich historii w sposób, który nadal dba o ofiary jako coś więcej niż nazwiska, które można umieścić w artykule prasowym. Te ofiary nie są przedstawiane jako ważne poza ich rolą w historii New York Timesa, o czym świadczy kulminacyjna scena, która przybliża ich imiona, pokazując je bardziej jako imię niż jako osobę.
Przeczytaj także: „Zbiję go na kwaśne jabłko”: gwiazda Soprano, która w tym roku skończyłaby 61 lat, groziła, że pobije seksualnego drapieżnika Harveya Weinsteina, była królem gówna, zanim doszło do #MeToo
W kilku momentach filmu wydaje się sugerować, że ofiary, które zdecydowały się pozostać anonimowe – czy to ze strachu, czy po prostu dlatego, że nie chcą – nie robią wystarczająco dużo i powinny robić więcej. Podczas gdy ludzie, którzy przemówili, są niezaprzeczalnie odważni, nie oznacza to, że ludzie, którzy tego nie zrobili, nie są. Przyjmując taką perspektywę, Rebecca Lenkiewicz niebezpiecznie zbliża się do zawstydzenia ofiary.
Lenkiewicz wykazuje również rozczarowująco małe zainteresowanie załamanymi okolicznościami, które stworzyły tę sytuację. Oczywiście molestowanie seksualne i dyskryminacja są złe, ale nie potrzebowaliśmy filmu, który by to mówił. Potrzebowaliśmy filmu odsłaniającego zasłonę przed wszystkimi czynnikami, które pozwoliły, by napaść na tle seksualnym faktycznie przekształciła się w epidemię, a She Said porusza te kwestie tylko w kilku słabo rozwiniętych kwestiach.
Powiedziała oferuje, szczerze mówiąc, obrzydliwe i wsteczne spojrzenie na rolę ofiar w sprawie Harveya Weinsteina. Chociaż nie ma wątpliwości, że praca, którą wykonali Twohey i Kantor, jest ważna, brak empatii w tym filmie – a może nawet brak zainteresowania – historiami ofiar sprawia, że jest to film, który lepiej byłoby pozostawić niezrealizowanym.
2/10
Powiedziała pokazywany w ramach programu GEMS Festiwalu Filmowego w Miami 2022, który potrwa od 3 do 10 listopada.
Przeczytaj także: „Ma nadzieję, że pójdzie do więzienia, inaczej go zabiję”: gwiazda Goodfellas, Paul Sorvino, kiedyś otwarcie groził seksualnemu drapieżnikowi Harveyowi Weinsteinowi za napaść na swoją córkę jak prawdziwy gangster
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .