„Stracilibyśmy jego występ”: Kevin Feige słabo broni wersji Gorr the God Butcher Taiki Waititi w Thor 4, mówi, że dokładna wersja komiksu utrudniłaby Christianowi Bale'owi
Kevin Feige, prezes Marvel Studios, stanął w obronie superzłoczyńcy z MCU granego przez Christiana Bale'a, Gorra the God Butcher. Jeśli chodzi o Thor: Miłość i grzmot, Stylistyczny talent Taiki Waititi nie wypadł tak dobrze, jak w przypadku Thor: Ragnarok. Wieloletni fani serii byli dość ostrożni, widząc, że większość założeń została zredukowana do powtarzalnych wzorców komediowych. Pod adresem przedsięwzięcia kierowanego przez Chrisa Hemswortha rozległo się masowe oburzenie i lawina krytycznych uwag.
Przeczytaj także: Taika Waititi podobno nie wraca po Thora 5 po Thorze: Otchłań krytycznego przyjęcia miłości i grzmotu, które prawie zniszczyło boga piorunów
Jeden z takich zakresów krytyki wynika z oszołomienia ludzi tym, jak potraktowano Gorra, dobrze znanego, groźnego superzłoczyńcę z komiksu, i jego przedstawienie. Począwszy od tego, jak był reprezentowany w filmie, do przyznanego skromnego czasu ekranowego, iteracja Rzeźnika Boga Taiki Waititi była całkowicie urażona.
Nie ma wątpliwości, że Christian Bale, aktor odpowiedzialny za ucieleśnienie esencji Thora 4 superzłoczyńca, dokładnie przybił portret. Jednak fani od czasu premiery filmu wierzyli, że bardziej komiksowa wersja byłaby lepsza, zwłaszcza jeśli chodzi o projektowanie postaci. Z drugiej strony Kevin Feige wydaje się kwestionować to pojęcie.
Obrona Kevina Feige'a dla MCU Gorr
W Marvel Studios Assembled: The Making of Thor: Love and Thunder, dokument Disney+ zaśpiewał pieśń pochwalną Taika Waititi . Podczas prezentacji wszyscy podtrzymywali honor reżysera, mając tylko najbardziej pozytywnych skojarzeń z przedsięwzięciem.
Naturalnie, kiedy pojawił się temat Gorra, dobrze przyjętego złoczyńcy, który cierpiał na brak szczegółów i czasu ekranowego w filmie, Kevin Feige był widziany w obronie podejścia do projektowania postaci przyjętego przez nowozelandzkiego filmowca.
Oto co miał do powiedzenia producent:
„Gorr the God Butcher ma niesamowity wygląd w komiksach. Chcieliśmy to wykorzystać. Ale gdybyśmy zrobili dokładnie to tłumaczenie, stracilibyśmy całego Christiana. Dlatego wcześnie podjęliśmy decyzję, że nie chcemy, żeby był postacią do przechwytywania ruchu”.
Dlatego decyzja podjęta przez Taikę Waititi była próbą uchwycenia potencjału fascynującej obecności Christiana Bale'a na ekranie. Feige, po dalszym opracowaniu, stwierdził:
„Istnieją niesamowite sposoby na zrobienie tego [mo-cap], ale z tym konkretnym aktorem w tej konkretnej postaci, Taika naprawdę wierzył, słusznie, że możemy to osiągnąć za pomocą makijażu”.
Z takich stwierdzeń można wywnioskować, że początkowo istniały pragnienia posiadania w filmie Gorra zgodnego z komiksem, poprzez zastosowanie odpowiedniego CGI. Jednak, jak przywrócił Feige, takie próby zostały odrzucone na rzecz ujęcia twórczej sprawności Christiana Bale'a.
Zamiast tego poleganie na makijażu, aktorstwie i mikroekspresji Bale'a zostało ustanowione dla reprezentacji MCU Gorra – co wywołało szereg dezaprobaty ze strony wielu.
W komiksach antagonista, który przypominał obcą istotę z mackami wystającymi z głowy, nie miał ludzkiego wyglądu w swoim projekcie. Daleko stąd. Brakuje mu też nosa, który Taika Waititi chciał zmodyfikować w filmie. W jego własnych słowach „Jego twarz w komiksach niestety trochę przypomina Voldemorta”.
Podczas gdy Feige może zdecydować się na obronę modyfikacji, nie można zaprzeczyć, że Gorrowi MCU brakuje elementów projektu postaci, które mogłyby uczynić go bardziej groźnym, przekonującym i przekonującym.
Pochwały dla Christiana Bale'a
W filmie dokumentalnym, oprócz wyjaśnień uzasadniających i uzasadniających projekt MCU Gorra, wielu innych podkreślało, jak niezwykle utalentowany aktor Christian Bale , znany z takich przedsięwzięć jak Ciemność Trylogia rycerska , Amerykański psychol , Małe kobietki itp., upiększyły przesłankę Miłość i grzmot przybijając obraz Gorra do najwyższej perfekcji.
Oto, co Taika Waititi miał do powiedzenia na temat aktora:
„Christian jest kimś, kogo podziwiam od wielu, wielu lat. Oczywiście, myślę, że jest jednym z największych. Prawdopodobnie najwspanialszy aktor, jaki obecnie pracuje”.
Dlatego podczas Thor: Miłość i grzmot mógł spotkać się z mieszanym przyjęciem, a ludzie okrzyknęli go jednym z najgorszych filmów MCU w historii, dokument Disney + pokazuje, ile wysiłku, poświęcenia i kunsztu w to włożono.
Podczas gdy fani opłakują stratę rzeczywistości, w której mógł istnieć Gorr tak wierny jak w komiksie, Christian Bale podjął aktywną, szczerą i oddaną próbę wywarcia trwałego wrażenia na widzach – stając się jednym z odkupieńcze aspekty filmu.
Thor: Miłość i grzmot jest dostępny do przesyłania strumieniowego na Disney +.
Źródło: Bezpośredni