Sweet Tooth: Czego inne komiksy Netflixa muszą nauczyć się z tego arcydzieła
Netflix właśnie wypuścił Sweet Tootha, a serial zbiera entuzjastyczne recenzje. Spektakl, którego współproducentem jest Robert Downey Junior aka Iron-man z MCU, trafił we wszystkie właściwe akordy wśród publiczności. Przedstawienie, którego akcja toczy się w postapokaliptycznym świecie z fabułą zagłady, niesamowicie podobną do scenariusza z prawdziwego świata, jest oparta na limitowanej serii DC Comics Vertigo Imprint o tej samej nazwie.
Netflix zafascynował się adaptacjami komiksów. To, co zaczęło się od Daredevila, Jessiki Jones, Luke'a Cage'a, Iron Fist i Punishera, wkrótce się rozwinęło. Akademia Umbrella, Zakonnica Wojowniczka, Locke & Key oraz Dziedzictwo Jowisza to doskonałe przykłady tego, jak Netflix dywersyfikuje swoje zainteresowania komiksowe na inne publikacje. Ale tylko Sweet Tooth zdołał dostać się na stanowisko, które wymagało szacunku i podziwu.
Przeczytaj także: Sweet Tooth: Ambitna adaptacja się opłaca
Dlaczego Sweet Tooth odniósł sukces tam, gdzie inne programy komiksowe Netflixa zawiodły? Jest powód, dla którego ten pierwszy jest okrzyknięty arcydziełem, podczas gdy ten drugi nie ma nawet wystarczającej oglądalności na drugi sezon.netf
Używa nie jednego, ale wielu tonów
Netflix ma tendencję do obracania wszystkich swoich komiksowych programów mrocznych i surowych. Nie wiemy, dlaczego to robią. Ostatnie platformy obsesyjne dekonstrukcji postaci z komiksów jako wadliwych istot docierają teraz do fanów. Niektórzy z nas chcą po prostu usiąść i cieszyć się pokazem takim, jaki jest, a nie zmuszającym nas do myślenia. Sweet Tooth robi to i wiele więcej. Daje nam nie tylko chwile czystej radości i beztroskiego humoru, ale zabiera nas w najgłębsze i najciemniejsze miejsca. A na dodatek nadal pozostaje przyjazny rodzinie. Ton spektaklu został zmieniony z komiksu, który był bardzo, bardzo mroczny. I to był dobry wybór.
Prawidłowa wartość produkcji
Nie posunęlibyśmy się do stwierdzenia, że słodycze mają dużą wartość produkcyjną. Ale wykorzystuje to, co ma do dyspozycji, lepiej niż większość innych seriali komiksowych Netflix. Umbrella Academy miała wyższy budżet i większą moc gwiazd. Miał lepsze lokalizacje i scenografie. Do czasu, gdy drugi sezon trafił na Netflix, w niektórych miejscach wciąż się załamywał. Sweet Tooth nakręcił większość scen w Nowej Zelandii. Wizualizacje i dekoracje nie są przesadnej jakości. Wpisują się w ramy gatunku i fabuły spektaklu. A najważniejsze jest to, że są spójne. Kiedy spojrzysz na Dziedzictwo Jowisza i Zakonnicę Wojownika, spadek jakości produkcji jest widoczny, gdy sezon zbliża się do końca.
Główny aktor
Christian Convery to dar z niebios. Mały koleś potrafi grać. A chłopcze robi to dobrze. W wielu pokazach komiksowych widzimy, że ciężar wykonania serialu spada na głównych bohaterów. A czasami główna postać nie udaje się dostarczyć. Przykładem jest Dziedzictwo Jupitera i nie jest mi z tym w porządku. Oba programy Netflix otrzymały ostrą krytykę za brak błyskotliwej przewagi i głównej obsady. Na szczęście Convery’s Sweet Tooth aka Gus wspierany przez potężny zespół postaci drugoplanowych, takich jak Nonso Anonzie i James Brolin, tworzą zabójczą kombinację. Ten, kto dokonał wyborów obsadowych, powinien otrzymać nagrodę.
Podobieństwa do świata rzeczywistego są przerażająco wiarygodne
Postapokaliptyczny świat Sweet Tootha wpada na niesamowicie znajome terytorium. Świat został opanowany przez globalną pandemię wirusową. Wirus H5G9 zniszczył całą ludzkość. świat pogrążył się w chaosie, gdy ocaleni poddali się kwarantannie, czekając na wygaśnięcie choroby. Brzmi znajomo? Są też inne przerażające propozycje dla słodyczy, gdy pandemia prowadzi do nowego porządku świata. Świat jest teraz terytorium Mad Maxa. Chociaż zasobów jest mnóstwo, zbyt mało ludzi je wykorzystuje. Świat Sweet Tootha jest rzeczywiście dziwaczny, ale sprawia, że czujesz, że czeka na Ciebie w najbliższej przyszłości.
Może Ci się spodobać: Wszystko, co trafi do Netflixa w czerwcu 2021 r.
Znajduje równowagę między napięciem a pewnością
Sweet Tooth ma jedną zasadniczą przewagę nad innymi programami komiksowymi Netflix. Ma bardzo dobry zespół scenarzystów, który stworzył historię idealną do akcji na żywo. pierwsza połowa spektaklu nie ujawnia zbyt wiele na temat bohaterów. Wiemy, co robią i gdzie są. ale nikt nie wie, dlaczego w ogóle to robią. Druga część spektaklu skupia się głównie na tworzeniu historii świata i postaci. To nie jest nowa formuła tworzenia zabójczej historii. Ale wydawało się, że Netflix zapomniał o tym dzięki programom takim jak Dziedzictwo Jupitera i Wojownik Nun. W tych programach brakowało elementu napięcia i idealnego wyczucia czasu potrzebnego do ujawnienia tego. Słodycze nie mają tego samego problemu (na szczęście).