Szef MCU, Kevin Feige, żałuje, że wątpił w Roberta Downeya Jr. przed zatrudnieniem go za 500 000 $ w Iron Man: „Bez Roberta nie siedzielibyśmy tutaj dzisiaj”
Próba wyjaśnienia zasadniczego wkładu Roberta Downeya Jr. w sukces Marvel Studios i uczynienie z niego wartej miliardy dolarów maszyny filmowej, w którą wyrosło dzisiaj, będzie kompletną i zupełną pomyłką. Przede wszystkim jest to doświadczenie, którego po prostu nie można przecenić, a także nie ma duszy, która nie byłaby świadoma fenomenu, który rozpoczął się wraz z powstaniem serii CBM, zwłaszcza od filmu aktora z 2008 roku, Człowiek z żelaza .
Oczywiście, aby zignorować wkład Donnera-Reeve'a Nadczłowiek (1978) i Burtona-Keatona Ordynans (1989) do serii filmów komiksowych jest świętokradztwem. Ale chociaż te filmy ustanowiły schematyczną receptę na sukces dziesiątki lat przed pojawieniem się RDJ, to dopiero ten ostatni sprawił, że jego postać wyglądała na tak bezproblemowo ugruntowaną, ludzką, niespokojną, realistyczną, a jednak zdolną do wielkości (przez cały czas wyglądając fajnie), że superbohaterowie zaczęli wyrastać na nowe ikony i wzory do naśladowania tego pokolenia.
Kevin Feige przyznaje się do ryzyka związanego z zatrudnieniem RDJ jako Iron Mana
Chwilę po premierze Człowiek z żelaza , wywiad z Jeffem Bridgesem doprowadził do niezliczonych doniesień o okropnych warunkach ustalonych i środowisku pracy w filmie Jona Favreau. I chociaż Bridges wyjaśnił, że to dlatego, że dla niego produkcja pełna improwizacji wydawała się kręcić „studencki film” za 140 milionów dolarów, plotki, że być może film jest przeznaczony od samego początku, zaczęły się pojawiać. W 2021 roku Kevin Feige opowiedział o powadze obarczonej ryzykiem decyzji, którą podjął, zatrudniając głównego bohatera filmu, Roberta Downeya Jr.
„Był niesamowitym aktorem. Wszyscy wiedzieli, że był niesamowitym aktorem. Ale nie był gwiazdą kina akcji. Nie był koniecznie gwiazdą imprezową. I szybko zdaliśmy sobie sprawę, że ryzyko, o którym mówiłem wcześniej, nie polegało na tym, że go nie obsadziliśmy. I Jon Favreau naprawdę miał taką wizję tego filmu i Roberta w tej roli. Myślę, że ta decyzja i powodzenie tej decyzji dały nam dodatkowe ryzyko i dalsze wybory.
Przeczytaj także: „Iron Man jest tak fascynujący”: Powrót Avengers Roberta Downeya Jr. zyskuje aprobatę głównej gwiazdy MCU
Z sukcesem o Człowiek z żelaza i zapierające dech w piersiach dowództwo RDJ nad postacią, dla której był przeznaczony, Feige szybko zdał sobie sprawę, że ryzyko było prawdopodobnie największą rzeczą, jaka spotkała Marvela:
„Miałem szczęście być zaangażowanym we wczesne filmy o Spider-Manie i X-Menach. Ale chcieliśmy zrobić film o Iron Man. I nadal uważam, że największym ryzykiem – co teraz wydaje się oburzające – było obsadzenie Roberta Downeya Jr. Było to zarówno największe ryzyko, jak i najważniejsza rzecz w powstaniu Marvel Cinematic Universe. Bez Roberta nie siedzielibyśmy tutaj dzisiaj. Naprawdę w to wierzę.
Teraz, gdy firma robi krok w przyszłość, a nowe pokolenia aktorów i postaci przejmują stare, kadencja Roberta Downeya Jr. jako Iron Mana dobiegła końca. Świat pogrążył się w żałobie po odejściu aktora, a jednak dekada, którą fani spędzili w jego obecności, była niezaprzeczalnie najlepsza z dotychczasowych.
Robert Downey Jr. był największym ryzykiem Marvela…
…a zarazem największą nagrodą. Kevin Feige właśnie awansował na stanowisko prezesa Marvel Studios rok wcześniej Człowiek z żelaza premiera. Nowo nabyta odpowiedzialność nie była powodem do dumy – Marvel już tonął, będąc na skraju bankructwa, pożyczając swoją cenną kolekcję własności intelektualnej na lewo i prawo temu, kto zaoferował najwyższą cenę, jednocześnie próbując utrzymać się nad wodą, czołgając się z swoją kryjówkę i od czasu do czasu kręcić film lub dwa, zanim wróci do swojego pokoju paniki.
Przeczytaj także: „Był zbyt ciężki, by latać”: Człowiek z żelaza Prawa do filmu zostały przyznane firmie Marvel przez New Line Cinema, ponieważ uważali, że nie ma to żadnego sensu
Kiedy więc Feige w końcu miał szansę odwrócić sytuację, wszedł all-in. Jon Favreau był pierwszym, który wszedł na pokład – za nim uplasowali się Robert Downey Jr., Jeff Bridges i Gwyneth Paltrow. Chociaż stosunkowo dobrze znany w tamtym czasie jako aktor, RDJ był bardziej niesławny ze względu na swoje uzależnienie i aresztowanie, okropną kombinację, która nie pozwalała traktować go poważnie nawet po tym, jak został czysty, wytrzeźwiał i zobowiązał się do znalezienia drogi powrotnej ponownie do aktorstwa.
Tak więc (z niewielką pomocą Mela Gibsona), kiedy Robert Downey Jr. znalazł drogę, telefon od Marvela posłużył jako koło ratunkowe dla obu stron. Studio nie miało już nic do stracenia, a RDJ miał wiele do udowodnienia. Rok później historia została napisana od nowa przez bębny Człowiek z żelaza .
Człowiek z żelaza jest już dostępny do przesyłania strumieniowego na Disney+
Źródło: CinemaBlend