„To czysta desperacja”: James Cameron brutalnie zmiażdżył jeden z filmów Liama Neesona, twierdząc, że „zdegradował” Hollywood, ponieważ jest zbyt żałosny
James Cameron pracował przy kilku największych filmach w Hollywood do tego stopnia, że wyrobił sobie markę w branży jako jeden z największych. Ponieważ stworzył filmy tak cenione przez krytyków jak jego, nie ma wątpliwości, że ludzie, zarówno gwiazdy, jak i publiczność, darzą go ogromnym szacunkiem.
Bardzo otwarcie mówił o swojej opinii na temat innych filmów i gatunków, wyrażając swoje uczucia w stosunku do największych hitów kinowych, które zajęły pierwsze miejsca w kasie. Jest jednak jeden film, który w ogóle nie pasuje reżyserowi i jest to film Liama Neesona Okręt wojenny. Tak naprawdę nie podobało mu się to tak bardzo, że Cameron uznał to za powód degradacji Hollywood jako całości.
Przeczytaj także: „Nie chcę wymieniać nazwisk”: Guillermo del Toro wyjaśnia, dlaczego nazywa siebie bezrobotnym pomimo trzech zdobytych Oscarów
James Cameron nie przepada za jednym filmem z Liamem Neesonem
James cameron nigdy nie bał się dzielić swoją opinią na temat największych filmów kina. Jednak był jeden Liam Neeson film, który bardzo zaniepokoił reżysera. W wywiadzie dla Spiegel Online (via Skontaktuj się z muzyką ) Cameron wyjawił, co go niepokoiło w filmie.
Film z Fandomwire'a„Teraz chcą przekształcić grę Battleship w film! To czysta desperacja, ponieważ teraz Hollywoodem rządzi „biznes sequelowy”, czyli jak to nazywamy: franczyza”.
Uważa, że właśnie trzeba zamienić grę, planszówkę w film; pokazał stanowisko całego Hollywood. Zwrócił uwagę na niefortunną potrzebę tworzenia przez studia franczyz i sequeli wszystkiego, co potencjalnie mogłoby się sprzedać. Chociaż Cameron nie miał szczególnego problemu z filmem, miał problem z jego istnieniem. W rzeczywistości uznał za poniżające dla branży hollywoodzkiej to, że filmy musiały zyskać sławę jeszcze przed premierą.
Przeczytaj także: „Próbowałem się dowiedzieć, czy dobrze to zrobiliśmy”: To nie scena na drzwiach, James Cameron przez 20 lat martwił się, czy dobrze nagrał kolejną sekwencję „Titanica”
James Cameron uważa wielkie filmy za marki
Koncentrując się na Okręt wojenny, reżyser w rozmowie ze Spiegel Online wyjaśnił, że filmy tak wielkie komercyjnie jak Neeson, ale także takie jak Harry'ego Pottera I Człowiek Pająk reklamowany jest nie tylko film, ale marka jako całość. Camerona niepokoi ta logika tego, jak wielkie nazwisko może stać się w branży.
„Każdy w Hollywood wie, jak ważne jest, aby film, zanim trafi do kin, był już marką. Jeśli jakaś marka istnieje już na rynku, na przykład Harry Potter czy Spider-Man, jesteś lata świetlne do przodu… I tu leży problem. Ponieważ, niestety, [te franczyzy stają się coraz bardziej] śmieszne. Okręt wojenny. To degraduje kino.”
Uważa, że jest to ogromny problem dla branży hollywoodzkiej, który z kolei „degraduje” kino jako całość. Im więcej franczyz próbuje zarobić na własnym imieniu, tym gorzej dzieje się w branży. Jest to problem, który widzi również w sukcesie swojej własnej franczyzy, ponieważ tego chciał Awatara kontynuacja flopa, aby powstrzymać nadejście kolejnej części. Tak się jednak nigdy nie stało, dlatego prace nad trzecim filmem już trwają.
Przeczytaj także: „Wrzuciłem w to wszystko”: James Cameron postawił wszystko na swoje Magnum Opus za 2,9 miliarda dolarów, żeby było fajnie, twierdził, że to nie jest mądre podejście
czy było to pomocne? Dziekuję za odpowiedź!