„To lepsze niż jakiekolwiek inne gówno”: James Cameron ujawnia pomysł na awatara, który przyszedł mu do głowy we śnie, twierdzi, że jego sny są lepsze niż połączenie Netflix i Disney +
Trzynaście lat temu, 18 grudnia 2009 roku, kino zostało pobłogosławione arcydziełem Awatara, w reżyserii Jamesa Camerona. Film przeszedł do historii kasowej i obecnie znajduje się na szczycie listy najbardziej dochodowych filmów wszechczasów. Chociaż został na krótko wyprzedzony przez Avengers: Koniec gry, film został ponownie wydany, ponownie osiągając szczyt tabeli liderów. Niekwestionowana seria jest gotowa na pobicie kolejnych rekordów, ponieważ wkrótce powróci z kontynuacją.
James Cameron nakręcił w swojej karierze tak wiele genialnych filmów, że nie można nie zastanawiać się, skąd bierze wszystkie swoje pomysły. Cóż, reżyser ma odpowiedź na to pytanie. Ani książki, ani gry wideo, James Cameron czerpie inspirację do swoich arcydzieł ze swoich snów.
Przeczytaj także: James Cameron broni nieznośnie długiego czasu działania Avatara 2: „Ponieważ jest więcej postaci, więcej historii do obsłużenia”
James Cameron czerpie pomysły na filmy ze swoich snów
Czytaj także: Awatar: The Way of Water Prognozowany weekend otwarcia Box Office nie pokonuje Marvela, brakuje wszystkich 3 filmów MCU z 2022 roku
Sześćdziesięciodwuletni reżyser, James cameron , ujawnił, że jego sny są idealnym miejscem do poszukiwania inspiracji do filmów. terminatora został zainspirowany jego snem, w którym zobaczył „ postać śmierci, chromowany szkielet wyłaniający się z ognia”. Nawet kultowa scena z udziałem królowej obcych Kosmici przyszedł do niego we śnie.
Ukochany Awatara był także fragmentem nieświadomego umysłu Camerona. Stwierdził, że widział bioluminescencyjny las z lampami przypominającymi światłowody i rzekę, która świeciła. Jego marzeniem były również jaszczurki zamieniające się w obracające się wachlarze w bajkowym lesie.
„Obudziłem się po tym, jak śniłem o tym rodzaju bioluminescencyjnego lasu z tymi drzewami, które wyglądają jak lampy światłowodowe i rzeka, która świeciła bioluminescencyjnymi cząstkami i rodzajem fioletowego mchu na ziemi, który świecił, gdy po niej stąpałeś. I te rodzaje jaszczurek, które nie wyglądały zbyt dobrze, dopóki nie wystartowały. A potem zamieniły się w obracające się wachlarze, trochę jak żywe frisbee, schodzą i lądują na czymś. To wszystko było we śnie”.
Cameron dodał dalej, że był tak podekscytowany tym snem, który przyszedł mu do głowy w wieku dziewiętnastu lat, że obudził się i narysował wszystko na papierze. Kontynuował, że ten jego ręcznie wykonany rysunek uratował go przed wieloma procesami sądowymi.
„W każdym udanym filmie zawsze znajdzie się jakiś świr z blaszaną folią pod peruką, który myśli, że wybiłeś mu ten pomysł z głowy. I okazało się, że było ich 10 lub 11. Wskazałem więc na ten rysunek, który zrobiłem, gdy miałem 19 lat, kiedy szedłem do Fullerton Junior College, i powiedziałem: „Widzisz to? Widzisz te świecące drzewa? Widzisz tę świecącą jaszczurkę, która się obraca, jest pomarańczowa? Widzisz purpurowy mech?’ I wszyscy odeszli”.
Subtelnie zagłębiając się w popularne strony z transmisją strumieniową, Tytaniczny reżyser dodał, że jego sny są jak serwis streamingowy, do którego tylko on ma dostęp. Mimo że wspomniana usługa przesyłania strumieniowego była tylko jego marzeniem, stwierdził, że jest to „ lepsze niż którekolwiek z tych gówniar tam. Było Kopciuszek liryczny, „ sen to życzenie, które wypowiada twoje serce, kiedy śpisz” napisane tylko dla Camerona?
Wyjątkowe podejście Jamesa Camerona do tworzenia filmów
Przeczytaj także: „Ilu ludzi to teraz obchodzi?”: James Cameron jest gotów zabić franczyzę po Avatarze 3, obwinia strony streamingowe dziesiątkujące przemysł teatralny
Awatara aktorka Zoe Saldana stwierdził, że podczas gdy Hollywood pracuje nad wieloma kreatywnymi ludźmi pracującymi razem, Cameron jest samotnym wojownikiem. Jej własnymi słowami „ bez ciężkiego, ciężkiego mózgu Jima wszystko by się rozpadło”.
Sam Cameron stwierdził, że chociaż wielu reżyserów zaczyna od małych, zanim przejdzie do większych projektów, on zawsze był bardziej typem wielkiego filmowca. Powiedział, że ma dość ludzi proszących go o kręcenie mniejszych filmów z mniejszą obsadą. Powiedział, że jednego dnia nakręci scenę z zaledwie dwoma aktorami, a następnego dnia nakręci scenę bitwy do tego samego filmu z czterdziestoma tysiącami widzów. Tak właśnie się kręci.
Avatar: Droga wody ukaże się w kinach 16 grudnia 2022 roku.
Źródło: GQ