„Wciąż coś w rodzaju podsumowania”: Michael B. Jordan nie zrobi Creed 4, chce skupić się na filmie, który wyrwał Tomowi Cruise'owi
The Kredo gwiazda Michael B. Jordan przeszedł do historii trzecim filmem z serii. Zdobył ogromne uznanie krytyków nie tylko za aktorstwo, ale także za debiut reżyserski. Mówiąc o tym w wywiadzie, ujawnił, jak bardzo podobała mu się ta nowa rola, nawet z jej wyzwaniami. Według niego bardziej niż wynik liczy się dla niego powód podjęcia tego wyzwania.
Zwracając się do kolorowych ludzi pracujących w branży, wyjaśnił, że stara się zrobić więcej dla swojej rozszerzonej społeczności jako osoba o innym kolorze skóry. Wspomniał również, że w końcu dostał bakcyla reżyserii po tym, jak po raz pierwszy usiadł za kierownicą. Jednak według niego, chociaż nie może się doczekać reżyserowania w przyszłości, na razie ma pełny talerz napiętych harmonogramów. Jednym z nich jest nikt inny jak Matuzalem , w reżyserii Danny'ego Boyle'a.
Michael B. Jordan o swoim doświadczeniu jako reżyser
Mówiąc w wywiadzie o filmie, Michaela B. Jordana wspomniał, że chciał wnieść coś nowego do publiczności w trzecim filmie z serii. Bo ma już swoje momenty wspomnień z przeszłości, sięgające czasów Sylvestra Stallone Skalisty , chciał też przedstawić w swoim filmie świeże style walki, aby uniknąć powtarzalności. Oprócz wykorzystania kamer IMAX do kręcenia walk, co jest pierwszym tego rodzaju filmem sportowym, zajrzał również do japońskiego anime w poszukiwaniu inspiracji.
Fani gatunku shounen anime są świadomi zaciekłości, jaką walki przenoszą na ekran. W związku z tym jego duży wpływ na Credo III jest niezwykle widoczny. Zauważył, odbierając nagrodę Melvina Van Peeblesa za pioniera podczas obchodów obchodów Czarnego Kina i Telewizji organizacji Critics Choice Association: „Reżyserowanie mojego pierwszego filmu było dla mnie sprawdzianem na więcej sposobów, niż sądziłem, że jest to możliwe”. Przedstawiając swój ogromny szacunek dla Peeblesa, wspomniał, że to, co napędza go do przodu, to dążenie legendarnego aktora, scenarzysty i reżysera do pokonywania przeszkód jako filmowca.
Przeczytaj także: Ulubiona scena Creed 3 Michaela B. Jordana za 252 miliony dolarów Sygnały Creed 4 skupi się na córce Amara
Michael B. Jordan do podjęcia Matuzalem od Toma Cruise'a
Chociaż rzeczywiście zaraził się reżyserskim bakcylem, po debiucie jako reżyser wspomniał, że wciąż nie wiadomo, kiedy znów będzie reżyserował. Wyjaśnił w wywiadzie, „Wciąż kończę ten rozdział”. Według niego było to doświadczenie transformujące, „Jako mężczyzna, jako reżyser, jako aktor, jako syn, jako brat”. Jest to swego rodzaju wpadka dla fanów Jordanii i Kredo franczyzy, ponieważ mieli nadzieję, że na ich oczach ożyje kolejne arcydzieło.
Wspomniał jednak, że na razie chce bardziej skupić się na aktorstwie, co jest całkiem uczciwe, ponieważ jest obecnie jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w Hollywood. Jest szczególnie zainteresowany swoim nadchodzącym filmem Matuzalem , wyreżyserowany przez Danny'ego Boyle'a, z którym Warner Bros ma nadzieję na samodzielne narodziny nowej serii.
Przeczytaj także: Sylvester Stallone nazwał Creed 3 Michaela B. Jordana za 252 miliony dolarów „żałosną sytuacją” za bycie zbyt ciemnym: „To inna filozofia”
Należy wspomnieć, że początkowo planowano, aby Tom Cruise wcielił się w 969-letniego survivalowca. Jednak po tym, jak te plany się nie powiodły, biblijny epos nieuchronnie trafił do Michaela B. Jordana, biorąc pod uwagę jego rosnącą popularność. Bądźcie spokojni, biorąc pod uwagę szum, jaki wzbudza ten film, wydaje się, że film będzie co najmniej ucztą dla oczu.
Źródło: Ściągawka showbiznesu