„Wprowadził go bardziej w teraźniejszość”: Matt Damon pochwalił wersję 007 Daniela Craiga z zaskakującego powodu, pomimo jego nienawiści do Jamesa Bonda
Chwila „Kto będzie następnym Jamesem Bondem?” miał być przedmiotem debaty, Matt Damon wyrzucił go z wyścigu szczurów. Chociaż chwalił serię, zwłaszcza wersję Daniela Craiga, podczas rozmowy z magazynem GQ ujawnił, dlaczego nie widzi siebie w roli tej postaci w najbliższym czasie. Po tym, jak Craig zalicytował 007 pożegnanie z franczyzą Nie czas umierać, spekulacje na temat tego, kto będzie nadawał się do roli dociekliwego brytyjskiego szpiega, krążą już od dłuższego czasu.
Chociaż Damon ma mnóstwo powodów, dla których nie powinien zagrać tej roli, zgodził się również, że ekipa podjęła właściwą decyzję, obsadzając Craiga, a także scenariusz do ostatnich filmów o Bondzie. Twierdził, że nadszedł najwyższy czas, aby Bond zaczął nadążać za 'nowoczesny' razy, porzucając swój klasyk „mizoginistyczny”.
Przeczytaj także: „Nigdy nie rozmawiałem z Chrisem Nolanem”: „Avatar” nie był jedynym wielkim nieporozumieniem Matta Damona, który stracił główną rolę w filmie Batmana Christiana Bale'a
Matt Damon cieszy się, że James Bond Daniela Craiga nadąża za dzisiejszymi czasami
Jak Daniela Craiga zakończył swoją kadencję jako James Bond, jego spuścizna jako jednego z najbardziej kultowych portretów tej postaci pozostaje nienaruszona, zwłaszcza dla Jasona Bourne'a aktor Matt Damon . Chociaż aktor oczywiście kocha Bourne'a bardziej niż Bonda, nie jest jego fanem, ale docenia wersję Craiga za wyciągnięcie postaci z przestarzałej ery mizoginii. W rozmowie z GQ
„Bond ma wartości z lat 60. Więź Daniela ulepszyła go i bardziej wciągnęła w teraźniejszość”
Uważa, że Bond grany przez Craiga wydaje się bardziej realistyczny i ugruntowany, ponieważ fizyczność aktora nadaje tej roli poczucie autentyczności. Damon pochwalił także Craiga za wprowadzenie elementów ludzkich do kultowego szpiega, których brakowało w poprzednich wersjach, pozwalając widzom na włączenie się w emocjonalną podróż bohatera.
Postać pochodzi z 1962 roku, więc naturalnie maniery i cechy jednostki były znacznie inne niż to, co ludzie widzą dzisiaj. Podobnie jak Damon, wielu w Internecie również miało problem z franczyzą, która nie aktualizowała postaci z czasem, podczas gdy wielu oklaskiwało ich za zachowanie nienaruszonej autentyczności. Teraz, gdy Daniel Craig pomyślnie wprowadził tak potrzebną zmianę, Damon docenia ten fakt, ale uważa, że przed nimi jeszcze długa droga.
Przeczytaj także: „Jego twarz właśnie opadła”: Matt Damon ujawnia, że Brad Pitt bardzo mu zazdrości, co jest zaskakująco powiązane z randkami z Jennifer Aniston i Angeliną Jolie
Dlaczego Matt Damon nie chce być kolejnym Jamesem Bondem?
Cóż, istnieje wiele powodów, dla których Damon nie chce być kolejnym Jamesem Bondem, a pierwszym z nich jest jego lojalność wobec Jamesa Bonda Jasona Bourne'a franczyzowa. Ci, którzy nie są zaznajomieni z pracą Damona, powinni wiedzieć, że był on już częścią udanej serii szpiegowskiej i uważa, że jego postać jest bardziej ludzka niż Bond. W tym samym wywiadzie dla GQ powiedział:
„Lubię Bourne'a bardziej niż Bonda. Bourne wyznaje dzisiejsze wartości”
Następnie zdyskredytował kultową postać i nazwał ją swoim typowym zachowaniem,
„klasycznie ta postać jest mizoginem, który lubi popijać martini i zabijać ludzi, i ma to gdzieś”
Potem nadal wspierał Bourne'a, mówiąc:
„Podczas gdy Jason Bourne jest seryjnym monogamistą – i jest torturowany przez rzeczy, które zrobił, i czuje empatię i współczucie dla innych ludzi. A Bourne oczywiście wygrałby w walce.
Poza tym, zdaniem aktora, postać w pewnym sensie dobiegła końca. Chociaż wciąż panuje szum, on wierzy, że to tonący statek. Chociaż początkowo obawiał się, że franczyza Bourne również zmierza ku upadkowi, przytłaczająca reakcja, jaką otrzymał po powrocie, uświadomiła mu, że podróż jest daleka od zakończenia. Podczas gdy pytanie o to, kto będzie następnym Jamesem Bondem, nadal będzie nawiedzać Internet, Damon z pewnością nie jest w tym temacie.
Obydwa Jasona Bourne'a I Nie czas umierać są obecnie dostępne w HBO Max do transmisji strumieniowej.
Przeczytaj także: Matt Damon był gotów zdobyć Meryl Streep za film o wartości 226 milionów dolarów po tym, jak zainspirował go Quentin Tarantino z zaskakującego powodu
Źródło: GQ