„Wydaje się, że to mniej zabawny plac zabaw”: zanim nazwał Batmana Christophera Nolana „okropnym”, James Gunn poczynił jeden komentarz na temat Supermana, który może zdenerwować fanów
Od zwolnienia z Disneya po znaczną reakcję krytyki na temat filmów Burtona i Christophera Nolana o Batmanie – przeszłość Jamesa Gunna wielokrotnie go prześladowała. Jednak wygnanie z Domu Myszy zadziałało na korzyść uznanego reżysera po sukcesie filmu Suad samobójca a od 2023 r. jest nowym dyrektorem generalnym DC.
Ale co ciekawe, zanim został nowym szefem DC i zajmował się rzemiosłem Oddział samobójców Początkowo Gunnowi zaproponowano walkę z najcięższymi działami DC, ale odrzucił, ponieważ nie sprawiało mu to frajdy.
Przeczytaj także: „Coś, co sprawia, że czuję się wzmocniony”: Gal Gadot w roli Happy Wonder Woman 3 zostało anulowane przez DCU Jamesa Gunna
Walka z Supermanem nie wydawała się zabawna Jamesowi Gunnowi
Chwila Jamesa Gunna ma dość osobisty związek z postacią Supermana, reżyser nie był początkowo zainteresowany projektem z udziałem Człowieka ze stali ani żadnego innego dużego nazwiska DC. Biorąc pod uwagę, że Gunn bardzo lubi przenosić na duży ekran nieznane, odmienne postacie, co nie musiało spełniać żadnych ustalonych oczekiwań, nie było tak w przypadku Supermana, Batmana itp. Ostatecznie zdecydował się na Oddział samobójców i mając pełną kontrolę nad swoim projektem, Gunnowi udało się stworzyć prawdopodobnie najlepszy film w całym DCEU. Za TEN , powiedział,
Film z Fandomwire'a„W przypadku Supermana czy Ligi Sprawiedliwości ludzie mają tak wiele pomysłów na to, kim są, że wydaje się to mniej zabawnym placem zabaw”
Chociaż niektórzy nadal sceptycznie odnoszą się do wizji Gunna dotyczącej DCU, biorąc pod uwagę jego nienaganne osiągnięcia i miłość do komiksów, nietrudno zrozumieć, dlaczego został wybrany na nowego szefa DC.
Przeczytaj także: „Poszczególne historie i postacie są dla mnie o wiele ważniejsze”: James Gunn mógł zasygnalizować koniec DCU, jakie znamy
James Gunn jest całkiem pewny siebie Superman: Dziedzictwo
Pomimo odrzucenia oferty Supermana wiele lat temu, James Gunn wciąż myślał o tym, jak zbudować… Nadczłowiek film, który nie tylko jest wierny swoim korzeniom, ale także wnosi do stołu coś nowego i świeżego. Chociaż kończę scenariusz na nadchodzący Superman: Dziedzictwo był to wyczerpujący proces dla reżysera. Stwierdził, że podoba mu się sposób, w jaki powstał scenariusz, i cieszy się, że kontynuuje pracę nad filmem.
Rozmowa z Michaelem Rosenbaumem w W Tobie Podcast, powiedział Gunn,
„Uwielbiam ten scenariusz i ludzie go uwielbiają, więc czuję się świetnie w związku ze scenariuszem… Na początku czułem cholerną presję”.
Chociaż nie wszyscy są zadowoleni z nowego reżimu, po usunięciu walczącego DCEU i Henry’ego Cavilla, rozsądne jest optymistyczne nastawienie do nowego Supermana i DCU.
Superman: Dziedzictwo trafi do kin 11 lipca 2025 roku.
Źródło: Tygodnik Rozrywki , W Tobie