10 aktorów, którzy powinni być w MCU… i których powinni grać
Dzięki ogromnemu sukcesowi w ciągu ostatnich 12 lat, Marvel Cinematic Universe wciąż się rozwija, dodając nowe postacie i aktorów z każdą częścią. MCU stworzyło gwiazdy ze stosunkowo nieznanych ludzi, takich jak Chris Hemsworth i Chris Pratt. Ożywiło kariery ludzi takich jak Robert Downey Jr i Don Cheadle. Zarówno uznani aktorzy, jak i nowicjusze nadal gromadzą się w studiu. Koniec sagi Infinity i nadchodząca lista zupełnie nowych filmów z zupełnie nowymi postaciami obiecuje wprowadzić mnóstwo nowych aktorów, którzy wypełnią te role. Oto 10 aktorów, którzy powinni być w MCU i których powinni zagrać. Daj nam znać w komentarzach, kogo chcesz zobaczyć w MCU.
Dev Patel jako Reed Richards
Reżyser Jon Watts ma wprowadzić pierwszą rodzinę Marvela do MCU w 2022 roku. Jeśli internet ma swoją drogę, John Krasinsky będzie kierował franczyzą jako Reed Richards aka Mister Fantastic. Krasinsky zyskał sławę jako Jim Halpert w The Office. Aktor wkrótce zamienił głupie, komediowe role na hardkorowe role akcji i wydaje się, że jest faworytem do tej roli. Lepiej jednak pasuje Dev Patel. Emanuje cichą charyzmą i intelektualną intensywnością, z której znany jest Richards. Patel byłby o wiele bardziej wiarygodny jako najmądrzejszy człowiek na świecie.
Adam Driver jako Ben Grimm
Ben Grimm, aka The Thing, to skalny potwór ze złotym sercem. Jego twarda i szorstka powierzchowność jest jedynie powłoką chroniącą zaskakująco wrażliwe i empatyczne wnętrze. Adam Driver wykonał świetną robotę, przedstawiając podobną emocjonalnie, choć bardziej zmienną postać w Gwiezdnych Wojnach jako Kylo Ren. Potrafił wnieść emocjonalną głębię i złożoność do postaci, która do tej pory była trudna do przetłumaczenia na duży ekran.
Dan Stevens jako Doktor Doom
Niedawno ujawniliśmy wiadomość, że Doctor Doom zadebiutuje w MCU w Black Panther 2. Chociaż tradycyjnie jest złoczyńcą z Fantastycznej Czwórki, Doom odegrał znacznie większą rolę w szerszym uniwersum Marvela. Ma nawet potencjał, by stać się kolejnym wielkim złem MCU, a la Thanos. Postać została już niewłaściwie potraktowana w dwóch adaptacjach na żywo. Dan Stevens wykonał niesamowitą robotę, wcielając się w postać Davida Hallera/Legion w tytułowym programie telewizyjnym. Przedstawił postać jako złożoną, skonfliktowaną i rozdartą przez wewnętrzne zmagania. Pod koniec serialu publiczność nie była pewna, czy postać nadal jest bohaterem, czy też zmieniła się w złoczyńcę. Stevens mógł wnieść tę samą intensywność i niejednoznaczność do roli Doktora Dooma.
Keanu Reeves jako Srebrny Surfer
Silver Surfer / Norin Radd może wyglądać na powściągliwego i obojętnego, ale jest niesamowicie empatyczny i altruistyczny. Keanu Reeves może wyglądać na powściągliwego i obojętnego, ale jest niesamowicie empatyczny i altruistyczny. Oboje mają w sobie nutkę melancholii wynikającą z tragicznych wydarzeń w ich życiu, które ukształtowały ich osobowości i światopogląd. Monotonna prezentacja Reeve i prawie pozbawiona emocji ekspresja byłaby idealnym sposobem na wprowadzenie Surfera do MCU.
Denzel Washington jako Norman Osborn
Teraz niekoniecznie mówimy tutaj o Zielonym Goblinie (ale nie wykluczam tego). Pomimo tego, że jest rozpoznawany przede wszystkim jako złoczyńca Spider-Mana, Norman Osborn ostatnio ewoluował w znacznie więcej w Marvel Comics. Sprytny i bezwzględny przemysłowiec, Osborn ma potencjał, by stać się głównym graczem w MCU. Brak T.A.R.C.Z.Y., Nicka Fury'ego, Tony'ego Starka i wielu innych głównych postaci, które opuściły MCU, pozostawia próżnię mocy, którą ktoś z zasobów i intelektu Osborna mógłby próbować wypełnić. Poprzednie filmy MCU nawet wskazywały na tajemniczego biznesmena wykonującego zakulisowe ruchy władzy. Denzel Washington potrafi nadać takiej postaci wyjątkową powagę i głębię. Występy Washingtona w Training Day i American Gangster udowadniają, że potrafi zagrać odpowiednio groźnego złoczyńcę oraz bezwzględnego i przebiegłego biznesmena. Zabłysnął w adaptacji fabuły Dark Reign z Marvel Comics.
John Boyega jako Scott Summers
Scott Summers, znany również jako Cyclops, jest stoickim i niezłomnym przywódcą X-Men. Powinien wkrótce wejść do MCU wraz z wieloma kolegami z drużyny. Summers był już przedstawiany w poprzednich filmach przez Jamesa Marsdena i Tye Sheridana. Obie te iteracje były w dużej mierze niezapomniane. John Boyega jest najbardziej znany z roli zreformowanego szturmowca Finna w sequelu Gwiezdnych Wojen. Boyega grał główne role w kilku filmach akcji, a jego gwiazda wciąż rośnie. Mógłby potencjalnie tchnąć nowe życie w postać, która według wielu stała się nieaktualna i statyczna.
Jon Hamm jako Mister Sinister
Zatrzymaj to, co robisz i przejdź do Google Mister Sinister. A teraz powiedz mi, że nie wygląda zaskakująco jak John Hamm. Nathaniel Essex, znany również jako Mister Sinister, jest głównym złoczyńcą w komiksach X-Men. Postać nie została jeszcze zaadaptowana do filmów akcji na żywo. Mister Sinister daje MCU rzadką okazję do wprowadzenia nowego złoczyńcy, którego wielu fanów jeszcze nie zna. Oprócz podobieństwa, Jon Hamm może wnieść charyzmę i sympatię do postaci, przygotowując grunt pod potencjalną zdradę. Prace Hamma w Black Mirror i Baby Driver pokazują, że potrafi grać postacie o ciemnej i złowrogiej stronie.
Taron Egerton jako Kapitan Brytanii
Wraz z rozwojem MCU i ekspansją na nowe granice, z pewnością zobaczymy, jak we wszechświecie pojawi się więcej międzynarodowych superbohaterów. Jednym z najpopularniejszych międzynarodowych bohaterów jest Kapitan Brytania. Brian Braddock jest niezmutowanym bratem pewnego X-Mana Psylocke'a. Moc Braddocka nie pochodzi z genu X, ale z magii, czegoś, czego powinniśmy częściej widzieć w fazie 4 i później. Captain Britain daje MCU szansę na zbadanie zupełnie nowej mitologii i bardzo dobrze bawi się z potencjalnymi wieloświatowymi motywami Marvela, które posuwają się do przodu. Taron Egerton to młody, popularny brytyjski aktor, który występuje w serialu Kingsman. Świetnie sprawdziłby się w roli młodego, niechętnego bohatera, uczącego się radzić sobie z nowo nabytymi mocami.
Matt Damon jako Beyonder
Beyonder to super potężna, pozawymiarowa istota, która trochę dziwnie zajmuje się wszechświatem Marvela. Pomimo swojej mocy Beyonder jest bardziej psotnym oszustem niż złośliwym superzłoczyńcą. Powracającą rolą generującą ogólny chaos w kluczowych momentach może być przezabawna (i prawdopodobnie meta) postać. A kto lepiej zagra tak przedwcześnie rozwiniętego łobuza niż przedwcześnie rozwinięty łobuz z Ameryki, Matt Damon. Teraz możesz powiedzieć, ale Matt Damon pojawił się już w MCU w „Thor: Ragnarok” jako aktor grający Lokiego w sztuce. Jeden aktor nie może odgrywać dwóch ról w MCU. Cóż, po pierwsze, całkowicie mogą i całkowicie mają. A po drugie, można go całkowicie przerobić i zapisać w armacie. Ciekawy Beyonder, podróżujący po całym wszechświecie, udający aktora na Asgardzie. Zobaczmy, co ujawnia tajemnicza rola Damona w nadchodzącym Thor: Love and Thunder.
Bonus: Gary Oldman jako Dracula
Gary Oldman grał już kiedyś Draculę, w Draculi Brama Stokera. Dracula jest również głównym złoczyńcą w komiksach Marvela i wybitnym antagonistą Marvel Daywalker Blade. I zgadnij, kto przyjdzie na MCU. Blade ma grać Mahershala Ali. Któż jest lepszy, by zagrać głównego złoczyńcę i zagrać w Ali’s Blade niż jeden z największych aktorów naszych czasów?