Sławni ludzie
Sylvester Stallone stał się kultowym Johnem Rambo w Pierwsza Krew, film, który następnie doprowadził do Rambo wzrost franczyzy. Jego rola szturmem podbiła świat, a franczyza odniosła ogromny sukces. Kiedy ktoś mówi o Stallone, Rambo Lub Skalisty byłaby pierwsza myśl. Kultowe role stają się takimi tylko wtedy, gdy aktorzy nie dają się im wymknąć.
Często znani aktorzy rezygnują z ról, myśląc, że nie poradzą sobie tak dobrze, tylko po to, by zobaczyć, jak dzieje się coś przeciwnego. Rola bohatera Weterana również prawie nie była rolą Stallone, ponieważ inni aktorzy byli potencjalnie w kolejce do zagrania tej postaci.
Przeczytaj także: Sylvester Stallone został zwolniony z filmu o wartości 712 milionów dolarów po tym, jak jego niekończące się żądania doprowadziły produkcję do szaleństwa
Zanim Sylwester Stallone , wielu aktorów było w kolejce do roli Johna Rambo. Postać pojawiła się po raz pierwszy w Pierwsza krew a potem poszedł na wiele filmów później. Premiera samego filmu zajęła dużo czasu i nastąpiły różne zmiany. Aktor sam był zaangażowany w przeformułowanie scenariusza do perfekcji. Istniała jednak niewielka szansa, że nie przyjąłby roli Rambo.
Jednym z aktorów, który był w kolejce do zagrania tej postaci, był nie kto inny jak Al Pacino. Inni aktorzy, którzy również mieli podjąć tę rolę, to Paul Newman, Michael Douglas, Robert De Niro, James Garner, Ryan O'Neal, Steve McQueen, Dustin Hoffman, John Travolta i Clint Eastwood. Wszyscy mieli problem z tym, jak długo trwa film i nie chcieli zawracać sobie głowy długością tego procesu. Nie pomagały też ciągłe zmiany w skrypcie.
Aktorom trudno było być częścią filmu, nie widząc w scenariuszu żadnej długoterminowej stabilności. Kontrowersje dotyczące zaangażowanych postaci były większe, biorąc pod uwagę, że film powstał na podstawie powieści.
Rambo był postacią, która spotkała się z dużymi kontrowersjami. Nie z powodu aktorstwa Sylvestra Stallone, ale z powodu samej postaci. Jego działania nie były zbyt uzasadnione tylko dlatego, że był weteranem i spotkały się raczej z negatywnym przyjęciem.
Prawdziwi weterani też byli temu przeciwni. Uznano go za zbyt agresywnego i brutalnego. Aktor podjął się naprawienia postaci tak bardzo, jak tylko mógł. Od zmniejszenia liczby zabójstw w filmie do oszczędzania życia. Żaden lepszy aktor nie mógłby ożywić jego skomplikowanej postaci, inny niż Stallone.
Przeczytaj także: „Nie mogę tego wybaczyć”: Sylvester Stallone nigdy nie obejrzy Creed 3 Michaela B. Jordana
Źródło: Ocena ekranowa