„Będę absolutnie pierwszy w kolejce”: Christopher Nolan ujawnił, że wielokrotnie spotkał się z producentami Jamesa Bonda, gdy franczyza szuka nowego agenta 007 po Danielu Craigu
Jeden z najwybitniejszych reżyserów w historii współczesnego kina, Christopher Nolan, zasadniczo posiada najbardziej błyskotliwy umysł, jeśli chodzi o reżyserię. Jego wyjątkowe oko do nasycania gatunków sztuki i nauki w filmach i sprawiania, by produkt był bardziej ekscytującym i oszałamiającym doświadczeniem, brzmi jak bardzo obciążony koncept – i tak jest. Ale na tym właśnie polega geniusz Nolana.
Reżyser filmów m.in Początek I Międzygwiezdny znalazł sposób na splatanie wszystkich wątków swoich mocno kulturalnych filmów w idealną miksturę dla swoich widzów, która po prostu sprawia, że wracają do tych projektów raz po raz, zamiast zniechęcać się niepotrzebnie ciężkimi pomysłami stojącymi za fabułą i fabułą.
Christopher Nolan mówi o doświadczeniu Bonda
Dla każdego filmowca na świecie filmy o Bondzie są tak samo pożądanym osiągnięciem, jak dla aktorów, którzy grali lub zagrają agenta 007 w serii. To jedyne w życiu doświadczenie reżyserowania filmu o Jamesie Bondzie ma nie tylko surrealistyczny ton, ale jest prawie niezauważalną rzeczą, którą należy wziąć pod uwagę ze względu na nieziemski, niszowy i nadrzędny gatunek, który obejmuje.
I było to równie nieuniknione Krzysztofa Nolana , będąc niezwykłym artystą, zostałby zapytany o zainteresowanie wyreżyserowaniem filmu fabularnego o agencie 007. Zapytany więc o to podczas promocji swojego filmu z 2014 roku, Międzygwiezdny , reżyser zdradził coś całkiem ciekawego:
Uwielbiam Jamesa Bonda i przez lata rozmawiałem z producentami, ale nic nie wyszło. Wykonują świetną robotę – nie potrzebują mnie teraz, a Sam [Mendes] to niezwykły talent. Zdecydowanie będę pierwszy w kolejce do obejrzenia kolejnego filmu o Bondzie, tak jak byłem w przypadku wszystkich z nich.
Przeczytaj także: James Bond: 5 najlepszych momentów Daniela Craiga
Sama Mendesa został zabrany na pokład, aby reżyserować Ulewa z Daniela Craiga . Z twierdzeń Nolana można wywnioskować, że reżyser mógł zmierzyć się z Mendesem, rywalizując o fotel reżyserski projektu z 2012 roku. Film, pierwszy w swoim rodzaju, zanurzył się w przeszłość i tajemniczo mroczną historię szpiega. Od czasu jego wydania, Ulewa pozostaje jednym z najbardziej dochodowych i uznanych przez krytyków filmów o Bondzie wszechczasów, udało mu się katapultować władzę Craiga nad postacią nawet bardziej niż wtedy, gdy zrewolucjonizował serię, wydobywając ją z jaskini mizoginii, w której uwięziony był 007, od jego poczęcia w latach 60.
Film o Jamesie Bondzie wyreżyserowany przez Christophera Nolana?
Myśl o Christopherze Nolanie aktywnie poszukującym stanowiska reżysera filmu o Bondzie jest równie porywająca, co frapująca. Umysły widzów są natychmiast nawiedzane przez wariacje scenariuszy, od nieprawdopodobnych do niemożliwych, gdy dwie osoby: Nolan i Bond są zestawione w jednym zdaniu. A jest tego więcej niż jeden powód.
Czy reżyser uczyni niesławnego superszpiega, zrodzonego z przygód Iana Fleminga z czasów zimnej wojny, pionkiem w międzywymiarowym wyścigu kosmicznym? A może Christopher Nolan wymyśli na nowo serię o Bondzie w sposób, który na zawsze zmieni koncepcję thrillerów szpiegowskich filmów szpiegowskich, zapoczątkowując świt nowej ery, jeśli chodzi o kręcenie filmów, tak jak zrobił to w swoich olśniewających kosmicznych odysejach i makabrycznych Mroczny rycerz trylogia? Wydaje się, że odpowiedź pozostanie na razie przedmiotem spekulacji.
Źródło: Codzienna Bestia