„Byłem nieudanym aktorem”: niespełnione marzenie Taylora Sheridana, w tym Martina Scorsese, zakończyło się fiaskiem po tym, jak aktor „Star Trek” porzucił aktorstwo
Producent telewizyjny roku THR i współtwórca Yellowstone, Taylor Sheridan, podzielił się swoimi poglądami na różne tematy, w tym swoim niespełnionym marzeniem, w którym brał udział Martin Scorsese. Podczas dyskusji Yellowstone kończąc, potencjalnymi spin-offami z udziałem Matthew McConaugheya i starciami z niektórymi dyrektorami studia, Sheridan opowiedział o swojej przemianie w megagwiazdę, którą jest dzisiaj.
Z mało znanego aktora w branży Sheridan stał się obecnie jednym z najbardziej płodnych pisarzy w Hollywood. I co ciekawe, jego przemiana zajęła mu zaledwie dekadę.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Chłopaki, wszyscy nie żyją”: postawa Taylora Sheridana w postaci jednoosobowej armii doznała poważnego ciosu po tym, jak studio zażądało „Lepiej, żeby był F-King, sezon 2”
Taylor Sheridan ujawnił swoje niespełnione marzenie dotyczące rancza i Martina Scorsese
Podczas rozmowy z Reporter z Hollywood Taylor Sheridan, znany ze swojego neozachodniego stylu opowiadania historii, siedział na swoim ranczu Four Sixes w odległym Teksasie. Oferując wgląd w swoje myśli i proces twórczy, aktor, który stał się pisarzem, ujawnił, w jaki sposób ranczo zainspirowało go do tworzenia Yellowstone – serial opowiadający historię konfliktów wzdłuż granic rancza Yellowstone.
Droga Sheridana od bycia aktorem z problemami, mającym zaledwie 800 dolarów na koncie, do przekształcenia się w pisarza i właściciela rancza, wiele mówi o jego zaangażowaniu. Kto by pomyślał, że po przełomowej roli w swoim pierwszym scenariuszu prawie 12 lat temu, udany scenariusz o właścicielu rancza faktycznie odmieni jego życie, umożliwiając mu kupienie rancza dla siebie?
Jednak pomimo tego, że żył według własnej narracji, Sheridan powiedział, że przez całe życie zajmował się hodowlą, ale chciał, aby potoczyło się to inaczej.
„To było moje marzenie i już je miałem. To była świetna odskocznia od faktu, że jestem nieudanym aktorem mieszkającym w zachodnim Hollywood. Zawsze planowaliśmy zostać wielką gwiazdą filmową, a potem wrócić na ranczo i po prostu robić filmy z Martinem Scorsese, kiedy będę miał na to ochotę”.
Choć jasne jest, że Sheridanowi nie udało się spełnić swojego marzenia, przynajmniej nie w takiej kolejności, jaką sobie wyobrażał, aktor przyznał, że może to nigdy nie była jego droga.
Dlaczego Taylor Sheridan rzuciła aktorstwo?
Prawdą jest, że przemysł rozrywkowy początkowo powiązał Yellowstone twórca jako aktor. Po występie w serialach telewizyjnych takich jak Veronica Mars, Walker, Strażnik Teksasu , I Synowie Anarchii , talent pisarski Sheridana wkrótce znalazł się w centrum uwagi. W rzeczywistości Sheridan pojawił się także w Gwiezdny Trek projekt, Star Trek: Przedsiębiorstwo , gdzie wcielił się w rolę Jareba. Niestety, w napisach końcowych odcinka jego nazwisko zostało błędnie zapisane jako „Tayler Sheridan”.
Zmiana kariery w wieku 40 lat nie jest łatwą sprawą. Jednakże po jego stworzeniu Burmistrz Królestwa w 2011 r. sieci i agencje pochwaliły jego pracę. Odchodząc od norm branżowych, Sheridan wykazał głębokie zaufanie do swoich kreatywnych instynktów.
„Pierwsze 37 lat mojego życia spędziłem na kompromisach. Kiedy rzuciłem aktorstwo, zdecydowałem, że będę opowiadał swoje historie po swojemu i kropka. Jeśli nie chcesz, żebym im powiedział, w porządku. Oddaj je, a znajdę kogoś, kto to zrobi — albo nie, a potem przeczytam je w jakimś cholernym teatrze obiadowym. Ale nie pójdę na kompromis. Nie ma kompromisów.”
CZYTAJ WIĘCEJ: „Nikt nie chciał tego dotknąć”: „Sicario” Taylora Sheridana zostało początkowo porzucone przez Studios, twierdząc, że „miał niezliczone ataki”
Mając niezrównaną wiarę w swoje umiejętności, Sheridan kontynuował karierę Wynajęty morderca , Piekło lub wysoka woda , I Rzeka Wiatru , wspólnie nazwane jego trylogią „nowoczesne pogranicze Ameryki”. Nawet jego cieszące się dużym uznaniem dzieło Yellowstone pierwotnie pomyślany jako film, ale przekształcił się w serial, dzięki czemu stał się fenomenem kulturowym, jakim jest dzisiaj.
Źródło: Reporter z Hollywood