Czy Dwayne Johnson stracił 30 milionów dolarów pozwu po tym, jak Netflix, Apple, Disney pozwały go za nielegalną dystrybucję ich filmów i programów?
Chociaż mogą być w większości konkurentami na rynku ze swoimi usługami przesyłania strumieniowego, ci giganci, w tym Disney, Netflix i Apple, połączyli siły, aby stawić czoła wspólnemu wrogowi. Dwayne Johnson (nie aktor) został pozwany przez Disney, Universal i Netflix za naruszenie praw autorskich w 2021 roku, a później inne duże studia dołączyły do pozwu przeciwko piractwu.
Biorąc pod uwagę, że wraz z rozwojem platform streamingowych na przestrzeni lat, Internet był świadkiem znacznego wzrostu konsumpcji pirackich treści. Aby poradzić sobie z tym poważnym bólem głowy, wydaje się, że studia zdecydowały się wziąć przykład z Johnsona.
Przeczytaj także: „Dave is like, F-k You!”: Dave Bautista prawie popełnił samobójstwo zawodowe, by bronić Jamesa Gunna po tym, jak reżyser Supermana obsadził gwiazdę WWE wbrew życzeniom Disneya
Dwayne Johnson (nie The Rock) przegrał proces sądowy o wartości 30 milionów dolarów z dużymi hollywoodzkimi studiami
Biorąc pod uwagę charakter sprawy otaczającej Dwayne'a Johnsona (nie aktora), który został oskarżony o rozpowszechnianie treści chronionych prawem autorskim za pośrednictwem swoich nielegalnych usług, niedawno przegrał proces sądowy o wartości 30 milionów dolarów. Johnson, który był zaangażowany w dwie główne usługi, w tym AllAccessTV (AATV) i Quality Restreams, które transmitowały filmy, a zwłaszcza programy telewizyjne, otrzymał zakaz kontynuowania swoich usług. W raporcie stwierdzono, że plany Dwayne'a Johnsona dotyczące jego nielegalnych usług obejmowały miesięczną opłatę w wysokości 25 USD i dodatkową opłatę w wysokości 15 USD miesięcznie za dostęp do VOD.
W pozwie przeciwko Johnsonowi zarzucono, że był świadomy nielegalnego charakteru tej praktyki i rzekomo zarabiał około 3 milionów dolarów rocznie na samych usługach AATV. W raporcie stwierdzono również, że Johnson, „skoordynowane wysiłki w celu ukrycia nielegalnego przedsięwzięcia” , ponieważ próbował ukryć swoje nielegalne usługi, prezentując je jako witrynę sprzedającą VPN. Jednak Dwayne Johnson nie jest jedynym bólem głowy dużych studiów, jeśli chodzi o piractwo, ponieważ z biegiem lat stało się to głównym problemem dla studiów takich jak Disneya i Netflixa.
Przeczytaj także: „Disney zrobił mu brudasa”: fani wściekli się, gdy The Mandalorian Season 3 odsunął Bobę Fetta, gwiazdę Temuera Morrison – „Nikt do mnie nie dzwonił. Czekałem na telefon”
Piractwo staje się problemem dla branży
Według raportów Muso, w 2022 roku nastąpił znaczny wzrost konsumpcji pirackich treści od użytkowników. W raportach stwierdzono, że liczba piractwa wzrosła o 18% w porównaniu z 2021 r., co wiązało się z ponad 215 miliardami wizyt na nieznanych stronach pirackich, przy czym Stany Zjednoczone odpowiadały za 13,5 miliarda odwiedzin tylko w zeszłym roku.
Przyczyną tego ekstremalnego wzrostu piractwa jest również przesycenie treściami na rynku, przy czym różne treści są dostępne wyłącznie w niektórych serwisach streamingowych. Raporty pokazały również dominację treści telewizyjnych w tej sprawie, ponieważ Musi twierdził, że nielegalne oglądanie programów telewizyjnych stanowiło 46 procent światowych przypadków piractwa, a filmy stanowiły 12,9%.
Przeczytaj także: Dwayne Johnson podobno wraca do Disneya po katastrofie Czarnego Adama, ponieważ zdjęcia do filmu Moana na żywo mają rozpocząć się w tym roku
Chociaż ta wspomniana praktyka okazała się poważnym problemem dla wszystkich usług przesyłania strumieniowego, rozsądne jest zrozumienie, dlaczego studia próbują zrobić przykład z Johnsona. Jak wynika z doniesień, jeśli naruszenie praw autorskich jest umyślne, Dwayne Johnson będzie uprawniony do zapłacenia do 150 000 USD odszkodowania ustawowego.
Źródło: Reporter z Hollywood