„Dawano nam mnóstwo pieniędzy”: zaskakujące wyznanie Shia LaBeoufa na temat kręcenia Transformers 2, które było absolutnym chaosem po strajku pisarzy
Shia LaBeouf to utalentowany i tajemniczy aktor, który wywarł znaczący wpływ na przemysł rozrywkowy. Od wczesnych lat aktorstwa dziecięcego w Disney Channel Nawet Stevensa do jego przełomowej roli w hicie Transformatory franczyzy, LaBeouf konsekwentnie prezentował swój zasięg i wszechstronność jako wykonawca.
The Transformatory franczyza odegrała kluczową rolę w ustanowieniu LaBeoufa jako gwiazdy filmowej, katapultując jego karierę na nowe wyżyny. Ale szokująco aktor opuścił franczyzę po trzeciej części. Ale teraz supergwiazda nie tylko rzuciła okiem na koniec swojej postaci w serii, ale także podzieliła się tym, że zdjęcia do Transformers: Zemsta upadłych został naznaczony chaosem i improwizacją z powodu braku scenariusza, będącego skutkiem ówczesnego strajku scenarzystów.
Shia LaBeouf o braku scenariusza w The Transformers: Zemsta upadłych
W wywiadzie LaBeouf wyraził swoją frustrację podczas kręcenia Transformers: Zemsta upadłych , podkreślając brak przemyślanego scenariusza. Ujawnił, że obsada i ekipa otrzymali datę premiery, znaczny budżet i szereg rekwizytów, ale brakowało im spójnego scenariusza. Strajk scenarzysty jeszcze bardziej skomplikował sytuację, zmuszając ekipę do kontynuowania kręcenia filmu bez odpowiedniego scenariusza.
„Dostaliśmy randkę, dostaliśmy mnóstwo pieniędzy, dostaliśmy mnóstwo zabawek i nie mieliśmy scenariusza. I był strajk pisarzy, więc nie mogłeś go dostać, jeśli chciałeś. Więc pisaliśmy w locie i nie kręciliśmy filmu, aby zrobić dobry film. Kręciliśmy film, żeby umówić się na randkę.
Przeczytaj także: „Jestem n * ked na jego ramieniu”: Shia LaBeouf wyjaśnia, jak znokautować napakowanego Toma Hardy'ego, gdy aktor przygotowywał się do roli Bane'a
Shia LaBeouf o historii swojej postaci kończy się w Transformator Franczyzowa
Po trzech filmach w Transformatory seria, Shia LaBeouf musiał odejść z franczyzy. Uważał, że jego postać, Sam Witwicky, dobiegł końca swojej podróży i nie ma już miejsca na dalszy rozwój. The Amerykański miód Gwiazda podkreśliła, że filmy z jego udziałem nigdy nie były skrupulatnie konstruowane. Pomimo podziwu dla reżysera Michaela Baya i cennych lekcji, jakie wyciągnął z pracy nad serialem, The Zakłócenie gwiazdor poczuł, że nadszedł czas, aby odkrywać nowe horyzonty i realizować inne twórcze przedsięwzięcia, oddzielając swoją ścieżkę od franczyzy.
„Po prostu nie sądzę, żeby teraz było gdzie zabrać Sama. Filmy, w których byłem zaangażowany, nigdy nie były zaplanowane, zaplanowane i wybrane. Miałem siedemnaście lat, kiedy poznałem Michaela, a ja jestem wychowany w Michaelu Bay. Wiele nauczyłem się od Michaela, jako osoby, jako aktora, jako osoby na planie. I nie chodzi o to, że nie lubię pracować z Michaelem. Uwielbiam pracować z Michaelem.”
Podczas gdy doświadczenie z Transformers: Zemsta upadłych był daleki od ideału, dostarczył cennych lekcji LaBeoufowi. Słuszne twierdzenie supergwiazdy o wyczerpaniu jego postaci pokazuje również jego słuszny zamiar usprawiedliwienia swojej postaci.
Źródło: Kevina McCarthy'ego ; MTV
Obejrzyj także: