Dicks: Recenzja musicalu TIFF: Przesadna komedia muzyczna ma wysokie wzloty i niskie upadki
Perspektywa musicalu filmowego autorstwa niezależnego studia A24 była ekscytująca dla kinomanów, zwłaszcza biorąc pod uwagę talent związany z filmem. Dicks: musical to komedia, która ma przede wszystkim wartość szokującą i chociaż ma kilka zabawnych momentów, które wywołały salwy śmiechu, w przypadku żartów jest znacznie więcej chybień niż trafień.
Film opowiada historię dwóch „identycznych” bliźniaków, którzy zostali rozdzieleni w dzieciństwie po rozwodzie rodziców, co wysyła ich w szaloną i szaloną podróż, aby ich ponownie połączyć. To założenie, z którego wiele zapożyczono Rodzicielska zasadzka , ale jest o wiele bardziej sprośny, o wiele dziwniejszy i o wiele bardziej gejowski.
Jeśli istnieje jedno słowo, którego można użyć do idealnego podsumowania tego filmu, jest ono specyficzne. Cechą charakterystyczną filmu jest jego queerowość i mnóstwo dowcipów, które są bardzo przesadzone, jeśli chodzi o humor gejowski. Chociaż widzowie LGBTQIA+ niewątpliwie uznają te dowcipy za absolutnie zabawne, inni mogą ich nie zrozumieć lub nawet mogą się wręcz obrazić.
Przeczytaj także: Następny gol zwycięża w recenzji TIFF: Najsłabszy jak dotąd film Taiki Waititi, który zadowala publiczność
Dicks: musical jest kreatywny, ale nie jest mile widziany
Największym problemem filmu jest to, że wiele gagów rozciąga się zbyt długo. Rzeczy, które na początku są całkiem zabawne, po pewnym czasie stają się dość irytujące. Weźmy na przykład Sewer Boys. Te antropomorficzne stworzenia zaczynają się śmiać, ale film w kółko powtarza dowcip, aż stanie się solidną jedną trzecią czasu trwania. To po prostu za dużo.
Jeśli chodzi o piosenki, są to dobrze napisane komedie, ze świetnymi, a nawet chwytliwymi melodiami. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby ktokolwiek chciał ich słuchać poza filmem. Trwają kilka minut i chociaż teksty wywołują śmiech, są dość banalne, jeśli chodzi o utwory muzyczne.
Jasne jest, że ten projekt jest pasją twórców/pisarzy/gwiazd Aarona Jacksona i Josha Sharpa, a ta pasja jest zaraźliwa. Obaj mają świetne głosy, ale ich występy komediowe mogą czasami być nieco irytujące. Są oczywiście idealni do ról, które sami dla siebie stworzyli, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby ich talent trafił do innych projektów.
Drugoplanowa obsada, która zebrała się, by wspierać Jacksona i Sharpa, robi wrażenie, a najwięcej śmiechu w całej grupie wywołuje niezmiennie świetny Nathan Lane. Naprawdę angażuje się w każdy szczegół w sposób, który nadaje filmowi kilka najprzyjemniejszych momentów. Cokolwiek robi Megan Mullally, na początku jest zabawne, ale bardzo szybko staje się męczące. Bowen Yang ma kilka zabawnych momentów w swojej roli twórczej, ale tak naprawdę wszystko zmierza w stronę jednego wielkiego momentu.
Przeczytaj także: Midnight Madness TIFF 2023: programista Peter Kuplowsky omawia skład (WYŁĄCZNIE)
Absolutną atrakcją filmu jest Megan Thee Stallion, która w zaledwie dwóch scenach kradnie show. Jej rapowy występ „Out-Alpha the Alpha” jest tak naprawdę jedyną piosenką na całej ścieżce dźwiękowej, która ma jakąkolwiek wartość powtarzalną poza kontekstem filmu. Oczywiście nie będzie on emitowany w żadnym radiu ze względu na jego wyjątkowo prymitywny charakter, ale jest to jedyna piosenka na ścieżce dźwiękowej, która jest na tyle chwytliwa, że zasługuje na miejsce na Twojej playliście.
Oczywiście film ma ułamek budżetu przeciętnego musicalu, ale ta tandetna jakość stanowi dużą część jego uroku. Reżyser Larry Charles ( Borata ) znajduje kilka przyjemnych sposobów na kadrowanie akcji – na przykład użycie podzielonego ekranu – przy jednoczesnym nadmiernym użyciu innych gagów montażowych, które sprawiają, że film czasami wydaje się zbyt drugoplanowy. Biorąc to pod uwagę, lalki dla Chłopców z Kanałów są niewątpliwie imponujące.
Dicks: musical to rodzaj niezwykle nierównej komedii, której powodzenie zależy od chęci widza do nadawania filmu na określonej długości fali. Nawet wśród publiczności Midnight Madness, która w większości pochłaniała film, było kilka dowcipów, które zapadły w pamięć jak kamień. Wydaje się mało prawdopodobne, że dotrze to do kogokolwiek poza kultową publicznością filmu/sicko.
Dicks: musical jest pokazywany na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2023 r., który odbędzie się w dniach 7–17 września w Toronto w Kanadzie.
Ocena: 5/10
Przeczytaj także: Po debiucie w MCU w Thor: Ragnarok, Taika Waititi wystąpi w kolejnej serii Disneya o wartości 51,8 miliarda dolarów