„F * cking Love That Comparison”: House of the Dragon Star Olivia Cooke o fanach porównujących jej postać Alicent Hightower do Cersei Lannister
Nowy serial HBO Max, House ze Smoków jest tworzony przez Ryana J. Condala i George'a R.R. Martina. Olivia Cooke występuje w serialu, a ostatnio otworzyła się, mówiąc, dlaczego uwielbia porównanie swojej postaci Alicent Hightower i Cersei Lannister z Gra o tron . Gra o tron słynie z silnych postaci kobiecych.
Punkt widzenia Olivii Cooke:
Olivia Cooke opowiedziała o obu postaciach, Alicent Highwood i Cersei Lannister Dom Smoków I Gra o tron odpowiednio. Powiedziała, ' Uwielbiam to porównanie, ponieważ Cersei była moją ulubioną postacią. Alicent ma w sobie bardzo ciemną stronę, ale po prostu dąży do tego, co uważa za dobre, nawet jeśli jest to po prostu nie na miejscu.
Ona dodała, ' Są chwile, kiedy aktorka księżniczki Rhaenyry Targaryen jest na jednej scenie, a ja na drugiej i oboje jesteśmy otoczeni idiotycznymi postaciami, i wiemy, że wszyscy ci mężczyźni po prostu spieprzyli i byliśmy tylko my dwaj , królestwo byłoby w porządku. To wtrącanie się, pawie i ego, które całkowicie wszystko mącą ”.
Może Ci się spodobać: House Of The Dragon: Pisarz wyjaśnia zmianę w pieczęci Targaryenów
Wszystko na temat Dom Smoków :
Więcej: HBO Max House of the Dragons: Zwiastun prequela Gry o tron wydany!
W dzisiejszym świecie krytyka trafia w sedno. Jeden zły ruch i przedstawienie może pójść w dół, ale Dom Smoka zespół jest bardzo ostrożny w tym zakresie.
Case Bloys mówi: Programy są wytworem ich czasów, a teraz jest o wiele większa świadomość tego, co przedstawiamy i dlaczego – i kto prowadzi o tym rozmowy. ”
Patriarchat wolałby raczej sam siebie zniszczyć, niż patrzeć, jak kobieta zasiada na tronie – to stało się tematem przewodnim spektaklu na początku.
Miguel Sapochnik powiedział: „To nie było coś, w czym powiedzieliśmy:„ Musimy zrobić o tym program ”, ale raczej coś, w którym zdaliśmy sobie sprawę, że to właśnie mamy przed sobą”.
Mówią o przemocy w tamtych czasach.
Miguel Sapochnik mówi: W średniowieczu poród był przemocą, jest tak niebezpieczny, jak tylko się da. Masz 50/50 szans, że ci się uda. W serialu mamy kilka narodzin i zasadniczo zdecydowaliśmy się nadać im różne motywy i zbadać je z różnych perspektyw, tak samo jak zrobiłem to w przypadku kilku bitew w Tronie.
Mówią, że cofnęli się o krok w przedstawianiu scen seksualnych, ponieważ przemoc seksualna jest nadal bardzo powszechna, więc nie chcą gloryfikować żadnego rodzaju dominacji seksualnej nad kobietami.
Źródło: REPORTER Z HOLLYWOODU