Gwiazda Małej Syrenki, Halle Bailey, atakuje dwulicowe trolle za osłabianie prawdziwej krytyki filmu rasizmem: „Wiem, że ludzie mówią:„ Tu nie chodzi o rasę ””
Halle Bailey, utalentowana młoda aktorka, która zagra Ariel w wyczekiwanej remake'u filmu Disneya pt. Mała Syrenka , nie waha się odnieść do rasistowskiej reakcji, z jaką spotkała się od czasu ogłoszenia pierwszych wiadomości o obsadzie. W niedawnym wywiadzie dla The Face Bailey mówiła o znaczeniu reprezentacji, wpływie rasizmu oraz o tym, jak inspiruje ją jej sztuka.
Rasizm i odporność: Halle Bailey otwarcie mówi o stawianiu czoła sprzeciwowi
Halle Bailey odniosła się do rasizmu, z którym się spotkała, w nowej historii z okładki Twarz . Powiedziała, że wcale nie jest zaskoczona rasistowską reakcją.
„Jako osoba czarnoskóra po prostu tego oczekujesz i nie jest to już szok”
Zwróciła również uwagę na podstępną naturę niektórych trolli, które próbują ukryć swój rasizm pod autentyczną krytyką.
„Wiem, że ludzie mówią:„ Tu nie chodzi o rasę ”. Ale teraz, kiedy jestem nią… Ludzie nie rozumieją, że kiedy jesteś czarny, istnieje cała inna społeczność. To dla nas bardzo ważne, aby zobaczyć siebie”.
Halle Bailey uznaje swojego mentora, Beyonce (którą pieszczotliwie nazywa „B”), za udzielenie jej i jej siostrze Chlöe cennych rad, na których wciąż polega. Według Bailey, kiedy początkowo podpisali kontrakt z Parkwood, Beyoncé ostrzegła ich, aby nie czytali komentarzy.
„Kiedy [Chlöe i ja] po raz pierwszy podpisaliśmy kontrakt z Parkwood, B zawsze mówiła: „Nigdy nie czytam swoich komentarzy”. Nigdy nie czytaj komentarzy.
Bailey zastosował się do tej rady i był uszczęśliwiony, gdy teaser do Mała Syrenka został wydany na D23 Expo. Nie spotkała się z żadnym negatywnym nastawieniem, ponieważ w ogóle unikała czytania komentarzy.
Przekształcanie reprezentacji: Halle Bailey o doświadczeniach z graniem Ariel
Podczas wywiadu dla The Hollywood Reporter podczas wydarzenia D23 w zeszłym roku Halle Bailey powiedziała, że najbardziej czarującym aspektem tego doświadczenia było uświadomienie sobie, że ktoś taki jak ona miał szansę wcielić się w tak legendarną postać.
Bailey wspomniała, że możliwość reprezentowania młodych czarnych i brązowych chłopców i dziewcząt jest dla niej szczególnie ważna, ponieważ gdyby zobaczyła kogoś takiego jak ona w takiej roli, gdy była młodsza, zmieniłoby to całe jej spojrzenie na życie.
„Fakt, że mogę reprezentować wszystkich tych małych młodych czarnych i brązowych chłopców i dziewcząt, którzy mają przyjść, jest dla mnie naprawdę wyjątkowy, ponieważ wiem, że gdybym miał to, gdy byłem młodszy, zmieniłoby to całe moje spojrzenie na życie ”.
Bailey podzieliła się również z magazynem, że po opublikowaniu zwiastuna otrzymała przytłaczającą liczbę SMS-ów od przyjaciół i rodziny, wysyłających jej filmy z reakcjami, które zalały TikTok. Te filmy przedstawiały dzieci, w tym wiele młodych czarnych dziewcząt, które po raz pierwszy zareagowały na zwiastun.
Powiązany: „Wdzięczny… za wzięcie esencji mnie i zmieszanie tych dwóch”: Mała Syrenka Gwiazda Halle Bailey uczyniła Ariel „lepszą”. ' Zmieniając podpis Ariel, ogniście rude włosy, na jej loki
Bailey wyznała, że spędziła dwie noce płacząc, oglądając te filmy z niedowierzaniem, co sprawiło, że poczuła się jeszcze bardziej wdzięczna za to, gdzie jest dzisiaj. Później zastanawiała się, jak zmienił ją każdy projekt, nad którym pracowała, i chce nadal leczyć poprzez swoją sztukę.
Według Bailey każdy projekt, którego się podjęła, nauczył ją czegoś o sobie i dał jej coś do życia.
„Płakałam całą noc przez dwa dni, po prostu patrząc na nich z niedowierzaniem. Dzięki temu czuję się bardziej wdzięczny za to, gdzie jestem”
Halle Bailey to utalentowana młoda artystka, która wykorzystuje swoją platformę, by mówić o znaczeniu reprezentacji i wpływie rasizmu. Chociaż stawienie czoła sprzeciwowi może być wyzwaniem, Bailey wykorzystuje swoją sztukę, by inspirować i uzdrawiać. Dzięki swojej pasji i poświęceniu z pewnością będzie nadal wywierać pozytywny wpływ na przemysł rozrywkowy i nie tylko.
Mała Syrenka ma zostać wydany 26 maja 2023 roku.
Źródło: Reporter z Hollywood