„Jest bardzo zirytowana”: podczas gdy Jennifer Garner osłabła na kolanach z Batman Physique Bena Afflecka, żona Hugh Jackmana nienawidziła jego awatara-boga mięśni dla Wolverine
Jennifer Garner nie ukrywała, jak bardzo uwielbiała sylwetkę Batmana Bena Afflecka. Nie dotyczy to jednak Hugh Jackmana. Hugh Jackman nakręcił wiele filmów, które wymagają, aby jego sylwetka była w optymalnej kondycji. Rola Wolverine'a jest szczególnie trwała, ponieważ sama postać jest tak fizyczna i muskularna. Często dzielił się swoją rutyną i tym, jak pracuje nad ciałem tak wspaniałym jak jego.
Chociaż cały świat może się nad tym łasić, jego żona nie jest taka sama. Pracował dzień i noc, aby jak najdokładniej dopasować tę część, co czyni go ulubieńcem fanów. Kiedy publiczność myśli o Wolverinie, nie ma wątpliwości, że jako pierwsze pojawi się imię Hugh Jackman. Sprawił, że postać stała się kultowa, a nawet dzięki temu znalazła się w Księdze Rekordów Guinnessa.
Była żona Bena Afflecka, Jennifer Garner, uwielbiała jego sylwetkę Batmana
Chwila Bena Afflecka pracował nad nabraniem formy dla Batmana, wciąż był żonaty z Jennifer Garner. Aktorka opowiedziała, jakie to było dla niej przeżycie. Bardzo lubiła ten proces i nie unikała podziwiania tego, jak przyjemna dla jej oczu jest przemiana.
„Wygląda całkiem nieźle. To trochę jak: „Whoa, kim jesteś?”. Czuję się, jakbym miała romans. Ale nie mam nic przeciwko, nie narzekam”.
Podobnie jak żona Hugh Jackmana to widzi, Garner również zwrócił uwagę na to, jak to jest mieć romans z powodu tego, jak inaczej wyglądał. Nie mogła nic poradzić na to, że łasiła się nad tym, jak niewiarygodnie wyglądał tak bosko. Jeśli Henry Cavill mógł być onieśmielony swoją sylwetką, nic dziwnego, że była zahipnotyzowana.
Żonie Hugh Jackmana nie podoba się jego sylwetka Wolverine'a
Hugh Jackman pracował niezwykle ciężko, aby uzyskać idealną sylwetkę dla Wolverine'a. Od restrykcyjnej i makabrycznej diety po siłownię i intensywne ćwiczenia — dał z siebie wszystko, jeśli chodzi o utrzymanie formy do swojej kultowej roli.
„Bardzo się denerwuje. Mówi: „Zadaniem męża jest być grubym i zwiotczałym, żeby wyglądać fantastycznie”. Powiedziała, że nie dotrzymuję swojej części umowy.
Chociaż cały świat go lubi, jego żona ma w tej sprawie własne skargi. Jackman ujawnił, że jego żona, Deborra-Lee Furness bardzo się denerwuje, gdy pracuje nad swoją sylwetką Wolverine'a. Jej argument jest do pewnego stopnia słuszny, ponieważ skupiła się na tym, jak budowa ciała Jackmana może bardzo dobrze przyćmić jej, a kiedy obaj stoją obok siebie, uwaga skupiłaby się oczywiście na nim, a nie na niej. Kocha to niezależnie od tego, ale irytacja często przychodzi i odchodzi.
Żona Hugh Jackmana co kilka miesięcy ma romans
Deborra-Lee Furness powiedziała kiedyś Hugh Jackmanowi, że ponieważ jest aktorem, może mieć romans raz na kilka miesięcy. Chociaż wielu może uważać to za niepokojące, to jest to dalekie od przypadku.
„Najlepszą rzeczą w małżeństwie z aktorem jest to, że co kilka miesięcy mam romans” — wspomina Jackman, który kiedyś powiedział mu Furness. „Cały czas wygląda to inaczej. Ale muszę być szczery, kolego, bycie w filmie 3D na 40-metrowym ekranie to całkiem dobra motywacja do bycia w formie.
Miała na myśli to, jak jego fizyczna przemiana sprawia, że regularnie wygląda jak inna osoba. Jackman dalej skomentował, że ma wystarczającą motywację, aby utrzymać go w formie, bez względu na to, jak bardzo by tego nie chciał. Granie postaci tak wspaniałej jak Wolverine i to również na dużym ekranie wystarcza, by zachować najlepszą formę.
Przeczytaj także: „To nieprzyjemny zapach… zrobiło mi się smutno”: Hugh Jackman czuł się samotny, kiedy po raz pierwszy stał się Wolverine, twierdził, że X-Men miał ogromną wadę
Źródło: Kosmopolityczny