„Jest facet bez supermocy”: Jeremy Renner brutalnie szczerze o nim gra Hawkeye w MCU
W Marvel Cinematic Universe nie brakuje supermocy. Od czegoś tak prostego, jak wyostrzone zmysły, do czegoś absolutnie absurdalnego i nie z tego świata, jak wszechmocna wiedźma, która nagina prawa cholernego multiwersu do swojej woli tylko opuszkami palców. Tak więc widok superbohatera bez mocy, próbującego przebyć to gigantyczne pole minowe o bardzo niestabilnych nadprzyrodzonych zdolnościach, jest wręcz dziwaczny i prawie niemożliwe jest zobaczenie, jak się w nim rozwijają.
Ale to jest właśnie coś, co czyni bohatera prawdziwym superbohaterem, co nie polega na całkowitym poleganiu na czymś naukowym lub nadprzyrodzonym przez cały czas.
Avengers to zespół superbohaterów, który ma moc zniszczenia każdego wroga, który stoi między nimi a bezpieczeństwem wszechświata, a jeden z nich, mimo że nie ma supermocy, chroni go bezbłędnie. Chociaż jest świadomy faktu, że w grupie istot obdarzonych supermocami jest po prostu normalnym facetem.
Jeremy Renner przyznaje się do roli Hawkeye'a w MCU
W wywiadzie dla GQ Jeremy Renner, który gra Hawkeye'a w MCU, mówił o najbardziej kultowych rolach, które grał przez lata, od seryjnego mordercy, przez urzędnika państwowego, po doskonale wyszkoloną maszynę do zabijania. Jeśli chodzi o bycie doświadczonym weteranem, Renner jest tuż obok najlepszego ze wszystkich czasów, ale jeśli chodzi o tę jedną konkretną rolę genialnego strzelca z SHIELD, Renner nie mógł się powstrzymać przed porównaniem swojej postaci z resztą swojego zespołu i superbohaterów w MCU.
W rozmowie Jeremy Renner opowiedział o tym, jak pomiędzy tymi wszystkimi superpotężnymi siłami natury on i Czarna Wdowa Scarlett Johansson byli jedynymi osobami, które były najbliższe normalności. Powiedział:
„Stworzył tak wspaniały pręt uziemiający dla ludzi, którzy latają w kółko, lub facet z młotkiem może robić to da da da… i wiązki laserowe, wiesz, tego rodzaju rzeczy. Jest tylko piękny pręt uziemiający. Jest facet bez supermocy. Ma kij i sznurek. Ma rodzinę, prawda!
Jeremy Renner, mimo że był brutalnie szczery, jeśli chodzi o swoją rolę zwykłego łucznika pomiędzy drużyną supermocarstw, ani trochę go nie uraził. W rzeczywistości uwielbiał swoją rolę, ponieważ była tak osadzona w rzeczywistości, że czuł się jak druga natura. Możliwość zagrania roli, która uderza tak blisko domu, była czymś, co bardzo cenił, podobnie jak jego współpracownicy i przyjaciele, których poznał. Wszystko to połączone razem było niezapomnianym przeżyciem, które Jeremy Renner miał podczas swojej kadencji jako Hawkeye, jeden z OG Avengers w MCU.
Może Ci się spodobać: „To wpłynie na następne 20 lat mojego życia”: Jeremy Renner wierzył, że dziedzictwo Bourne'a pogrzebie jego karierę tak źle, że nawet rola MCU Hawkeye go nie uratuje
Czy supermoce są potrzebne superbohaterom?
Jest w nazwie, ale jednocześnie nie jest to taka łatwa odpowiedź. Uważamy, że bycie superbohaterem bezpośrednio koreluje z osobą, która włada jakąś mocą, której normalni ludzie nie mogą. Ale jednocześnie superbohater to także osoba, która może chronić ludzi przed krzywdą bez względu na sytuację, co nie zawsze wymaga supermocy przez cały czas. Nawet w MCU są osoby takie jak Ned Leeds Człowiek Pająk, kim jest „Facet na krześle” Petera, który pomaga mu wydostać się z dosłownych sytuacji życia i śmierci!
Może istnieć różnica między posiadaniem supermocy a ich brakiem, ale zawsze znajdą się ludzie, którzy będą zacierać te granice swoimi działaniami.
Może Ci się spodobać: „Mieliśmy problem z Ruffalo”: Jeremy Renner grozi zwolnieniem Marka Ruffalo z Marvela po nieporozumieniu, które wciąż wywołuje chichot fanów
Sokole Oko transmituje wyłącznie na Disney+.
Źródło: GQ