„Jestem bardzo podekscytowany”: Ricky Gervais wyraża aprobatę dla ponownego uruchomienia „Biura” prowadzonego przez kobiety pomimo sprzeciwu fanów
Po tylu latach standard Biuro nastawiony na sitcomy pozostaje bezkonkurencyjny. Podczas gdy niektórzy uważali, że brytyjska seria Ricky'ego Gervaisa jest lepsza od jej amerykańskiego odpowiednika, inni chwalili remake Steve'a Carella za godny pochwały rozwój postaci i nieokiełznaną wesołość.
Jednak niezależnie od długotrwałej debaty, komedia w miejscu pracy zdołała podbić serca publiczności dzięki bezproblemowemu uderzeniu perfekcyjnie dobranych puent i komicznie naładowanej atmosferze pełnej czarnego humoru. Kiedy więc ogłoszono australijski remake serialu prowadzony przez kobiety, fani wpadli w szał zamieszania i rozczarowania. Z drugiej strony Gervais wydaje się być tym zachwycony.
Zobacz też: Ponowne uruchomienie biura potwierdzone w Amazon Prime Video z kierowanym przez kobiety Michaelem Scottem, który zastąpił legendarnego Steve'a Carella
Biuro Ponowne uruchomienie zapewnia pieczęć aprobaty Ricky'ego Gervaisa
Podczas gdy amerykański odpowiednik z 2001 r Biuro jest prawdopodobnie najbardziej ukochaną adaptacją sitcomu, na całym świecie powstało wiele przeróbek serialu. Od Francuza Davida Brenta po Izraelczyka, przez lata fani byli świadkami różnorodnych menedżerów średniego szczebla w białych kołnierzykach. A teraz mają zamiar mieć jeszcze jednego Davida Brenta, tylko tym razem będzie to kobieta prowadząca biuro w australijskim ponownym uruchomieniu mockumentary.
Komik Felicity Ward ma przedstawiać Hannah Howard, nieznośną szefową firmy opakowaniowej o nazwie Flinley Craddick, grającą australijską wersję Davida Brenta lub Michaela Scotta z amerykańskiego remake'u.
Tymczasem, Ricky Gervais , który grał główną rolę w oryginalnym serialu telewizyjnym BBC, jest dokładnie 'podekscytowany' o nadchodzącym projekcie, stwierdzając, że nie może się doczekać, aby zobaczyć, jak Warda się tym zajmuje „współczesny David Brent”. „Jestem bardzo podekscytowany tym, że Australia przerobi mój mały program z przełomu wieków” powiedział 61-letni aktor i komik. „Polityka biurowa zmieniła się nieco w ciągu ostatnich 20 lat, więc nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak poradzą sobie ze współczesnym Davidem Brentem”.
Z drugiej strony fani nie wydają się w najmniejszym stopniu podzielać nastrojów Gervais.
Zobacz też: „Było wiele komplikacji”: Edowi Helmsowi nie podobało się, jak sprawy się skończyły z gwiazdą Ellie Kemper w „Biurze”
Fani buntują się przeciwko australijskiemu remake'owi Biuro
Kiedy pojawiły się wieści o australijskiej adaptacji Biuro wybuchł, fani praktycznie wściekli się z zaciśniętymi pięściami i dymem wydobywającym się z ich uszu. Można śmiało powiedzieć, że ludzie nie byli szczególnie zachwyceni ogłoszeniem żeńskiej roli prowadzącej Biuro restart, w przeciwieństwie do Gervais, który wydaje się przyjmować ten rozwój znacznie łaskawiej niż publiczność.
Nikt nie potrzebuje przeróbki biura, chyba że z oryginalną obsadą
— Buzz Lightyear (@BigKidDinner) 31 maja 2023 r
Wyrzuć to. Pozbyć się tego. Po prostu przestań. Zostaw biuro w spokoju ffs. To okropny pomysł
— Teej (@UsUnitedJustice) 31 maja 2023 r
Nie, po prostu nie. To już duża wpadka.
— WaQarTHC (@WaqarY10) 31 maja 2023 r
— Van (@vanman_1000) 31 maja 2023 r
— Żonkil Littley (@DaffodilLittley) 31 maja 2023 r
Nie będziemy oglądać
— ً (@HyperFuel_) 31 maja 2023 r
Do tej pory amerykański remake sitcomu był najbardziej znany, czasami nawet przewyższając oryginalną brytyjską serię. Trudno więc wyobrazić sobie kogoś innego, kto przyćmiłby mimowolny urok i nienaganny humor Michaela Scotta. Ale niestety, tylko czas pokaże, czy Ward jest w stanie oddać sprawiedliwość serialowi, czy nie.
Biuro reboot ma zostać wyemitowany w Prime Video w 2024 roku.
Źródło: Magazyn Daleko | Dyskusja o filmie