
„Miałem słomki w nosie”: Jeffrey Dean Morgan prawie rzucił aktorstwo po tym, jak okropny proces makijażu wywołał jego ukrytą fobię
Każdy miał jeden z tych dni, kiedy po prostu ma ochotę rzucić swój zawód. A gwiazdy Hollywood nie są wyjątkiem. Jeden z najbardziej uznanych aktorów w branży, Jeffrey Dean Morgan, również przeszedł przez coś podobnego, kiedy pojawił się w jednym odcinku Star Trek: Enterprise i prawie zrezygnował z aktorstwa, zanim wcielił się w swoją kultową rolę Denny'ego Duquette'a Chirurdzy .

Przeczytaj także: „Chodziło o to, że będzie więcej niż jeden”: Jeffrey Dean Morgan obwinił WB za celowe ustawienie filmu o superbohaterach Chrisa Evansa za porażkę, która miała uzyskać kontynuację
Jeffrey Dean Morgan mówił o pojawieniu się w Star Trek: Enterprise
Jeffreya Deana Morgana dość głośno wypowiadał się na temat swojego stanowiska w sprawie pojawienia się jako Xindi-Reptilian w jednym odcinku Star Trek: Enterprise. Aktor opisał nawet tę rolę jako praca, która sprawiła, że prawie rzucił aktorstwo. Morgan pojawił się kiedyś w wywiadzie dla First We Feast's gorące odcinku i ujawnił, dlaczego prawie rzucił aktorstwo po zagraniu tej roli tylko w jednym odcinku. Powiedział,
„Okazuje się, że mam klaustrofobię. Naprawdę trudno było mi wykonać makijaż i miałem słomki w nosie” – wyjaśnił Morgan. „Nigdy nie byłem na planie, kiedy wracałem do domu w nocy i po prostu myślałem:„ Co ja robię? Podjąłem najgorszą, kurwa, decyzję w moim życiu. Nigdy więcej nie chcę być aktorem”. Byłem pewien, że to po prostu źle i prawie rzuciłem. To było, to było okropne”.

Przeczytaj także: Jeffrey Dean Morgan nie jest Batmanem w „The Flash”, ponieważ jest zbyt dokładny w komiksie: „Jedna z dobrych decyzji, które podjęliśmy”
Jednak nie zrezygnował i grał wiele kultowych ról, takich jak Denny Duquette Chirurdzy i Negan w Chodzące trupy .
Chodzące trupy aktor opowiadał o roli, która zmieniła jego życie
Chociaż postać cały czas leżała w łóżku, Jeffrey Dean Morgan nadal uwielbiał grać rolę Denny'ego Duquette'a w Chirurdzy. Aktor opowiadał kiedyś o tym, kiedy dowiedział się, że pojawi się tylko w 23 odcinkach serialu, i faktycznie błagał scenarzystę, Shondę Rhimes, aby nie zabijał swojej postaci. Powiedział,
„Chirurdzy, wiedziałem, że to coś wyjątkowego. To był jedyny raz, kiedy zobaczyłem, że nadchodzi moja śmierć i próbowałem wszystkiego, co mogłem, aby się z niej wydostać. Ta postać Denny i ta historia miłosna z Izzie podbiły świat. Wiedziałem, jakie mam cholerne szczęście, że tam jestem i pomyślałem: „Proszę, nie zabijaj mnie”. Zrobiłem to, błagałem. To właśnie zmieniło moje życie”.

Przeczytaj także: „Miał mieć Jeffreya Deana Morgana jako Thomasa Wayne'a”: fani Snydera twierdzą, że Flash zabił oryginalny wątek, nie mając ponownego spotkania Thomasa Wayne'a i Bruce'a Wayne'a
Aktor dalej opowiedział o swojej roli w Chirurdzy pomógł mu zostać wybrany przez Zacka Snydera do roli Edwarda Blake'a znanego jako The Comedian w filmie, Strażnicy.
Jeffrey Dean Morgan niedawno ponownie wcielił się w rolę Negana The Walking Dead: Martwe miasto w pierwszym odcinku serii ukazał się wczoraj.
Źródło: Najpierw ucztujemy