
„Może otworzyć film na całym świecie”: Idris Elba powiedział, że nigdy nie pokona Dwayne'a Johnsona, nie uważa się za prawdziwą ikonę filmową, taką jak jego współgwiazda „Hobbs and Shaw”
Najwyraźniej nawet gwiazda kalibru Idrisa Elby nie radzi sobie z kilkoma kontami, gdy walczy z A-listerem, takim jak Dwayne Johnson. W takiej sytuacji być może ktoś ma prawo myśleć w skali budowy ciała lub cech osobowości, ale w przypadku Elby jest to bardziej zgodne ze sprzedażą biletów do kina.
Nie jest ukrytą prawdą, że The Rock stał się legendą samą w sobie, wspinając się po szczeblach kariery w Hollywood, z każdym dniem coraz bardziej wszechstronny, i chociaż jego gatunek ogranicza się tylko do wysokooktanowych filmów akcji, jest najlepszym w tym, co robi. Z czasem relacje Johnsona jako aktora sprzedającego pełne domy na całym świecie wzrosły do takiego poziomu, że onieśmiela nawet kulturalnego wyrafinowania samego Idrisa Elbę.
Idris Elba komentuje powstanie Dwayne'a Johnsona
Jak na aktora, który stał się synonimem koncepcji cierpliwego bohaterstwa, Idris Elba z trudem uważa swoją rolę Heimdalla za wystarczająco wysoką i potężną, by przyznać mu miejsce przy stole. W miarę też. Jego rola w filmach Marvela była niewielka, a praca aktora w innych projektach przyniosła mu większą wiarygodność niż Thor kino. Jednak nawet po spędzeniu 30 lat w branży, Elba twierdzi, „Nie uważam się za gwiazdę filmową. I czuję teraz, że wchodzę na pas, na którym być może jest taka możliwość.

Przeczytaj także: „To nie jest cel mojej kariery”: Idris Elba potwierdza, że mimo żądań fanów nie wybiera Jamesa Bonda, zamiast tego chce zagrać Michaela Jordana
Według Góra między nami gwiazda, Dwayne Johnson jest znacznie lepszym odzwierciedleniem tego, czym jest i powinna być gwiazda filmowa:
„Może otworzyć film na całym świecie. Nie ma znaczenia, czy zagrał w 16 000 sztuk Szekspira, czy nie, potrafi sprzedać bilet. Moja kariera była bardzo, bardzo rozległa. Mnóstwo różnych rzeczy, a ja powinienem być szanowanym aktorem. Ale ten rzeczywisty element, który mówi: „Pojadę do Australii i otworzę ten film na wielką skalę”. To jakieś trzy procent wszystkich aktorów i nie sądzę, żebym tam jeszcze był.
Chociaż Idris Elba może sprzedawać się w kilku rzeczach, sedno tematu, tj. zdolność Dwayne'a Johnsona do sprzedaży filmu, pozostaje w dużej mierze kwestią czystego niedowierzania.
Reputacja Dwayne'a Johnsona wyprzedza go w Hollywood
Od swojego głównego nurtu debiutu w Hollywood w 2001 roku Powrót mumii , Dwayne Johnson powoli budował karierę, oplatając tak pełne adrenaliny thrillery akcji, że kiedyś uzależnieni widzowie po prostu wracali do kin po więcej przygód za każdym razem. I The Rock wiedział, że to jest recepta na jego niezaprzeczalny sukces – nie awangardowe sztuki teatralne czy nagromadzone bogactwo klasycznych, ponadczasowych ról, ale w epoce tu i teraz, gdzie wszystko dzieje się w walucie minut i wszystko, co zawodzi wywrzeć wrażenie poza tym jest na zawsze zapomniane.
Johnson znał tę sztuczkę, kiedy dołączył do WWE i zastosował to samo w Hollywood. W ciągu następnych dwóch dekad aktor stał się tak wszechpotężny w branży i poza nią, że nie ma zakamarka w najdalszych zakątkach świata, który nie rozpoznałby jego twarzy. To fakt i Idris Elba też o tym wie. The Thor aktor, który zgromadził ogromną rezerwę ról do wyboru, definitywnych w swoich jakościowych kalibrach, takich jak Luter , Drut , I Gra Molly , uważa się za ledwie równoważnego swojej pozycji Hobbsa i Shawa współgwiazdę, ale być może jego przepowiednia, że w końcu się tam uda, może się spełnić dzięki nowszym przedsięwzięciom.
Idrisa Elby Luter: Upadłe słońce premiera 24 lutego 2023.
Źródło: Angie Martinez