„Nie mógł pojąć, jak po prostu ruszyć dalej”: Leonardo DiCaprio pokłócił się z Jamesem Cameronem z jednego powodu, który później zepsuł jego związek z Clintem Eastwoodem
Leonardo DiCaprio to aktor szanowany na całym świecie za swój wspaniały talent. Pracując z wieloma utalentowanymi reżyserami i aktorami, zabłysnął niezależnie od tego, jaką gwiazdę mógł mieć projekt. Wyrobiwszy sobie markę, DiCaprio stał się jednym z najbardziej znanych aktorów w Hollywood. Jeden z jego najbardziej kultowych filmów pt. Tytaniczny, był także z legendarnym reżyserem.
Ze względu na różnicę w jego metodach aktorskich nie jest niczym nowym widzieć, jak Leonardo DiCaprio ściera się łeb w łeb ze swoimi reżyserami z powodu tej czy innej sceny. Jeden z takich incydentów miał także miejsce u Camerona i Tytaniczny, ponieważ oboje nie mogli się dogadać w konkretnej scenie.
Przeczytaj także: „Zostaw go w spokoju”: jeden z wielokrotnie nagradzanych reżyserów miał dość Leonarda Dicaprio i mocno go spoliczkował po przerwie z powodu Tobeya Maguire'a
James Cameron ma zasadę 20 taktów
James cameron przyznał w rozmowie z Magazyn Imperium że pogoń za doskonałością skłoniła go do trzymania się zasady podczas kręcenia filmów. Wyjaśnił, że żadna scena w jego filmach nie może trwać dłużej niż 20 ujęć. Choć samo w sobie może się to wydawać dużo, wykorzystuje te 20 ujęć, aby jeszcze bardziej udoskonalić sekwencje, nad którymi tak ciężko pracował.
Film z Fandomwire'a„Dlaczego miałbyś odejść, zanim dowiesz się, że dałeś z siebie wszystko i dostałeś to, co najlepsze, co aktorzy mają do zaoferowania? Tak więc zasada 20 taktów jest narzucona sama sobie, aby utrzymać dyscyplinę w prawdziwym świecie terminów i budżetów. Poza tym, jeśli nie uda ci się uzyskać tego w 20 ujęciach, prawdopodobnie coś jest zasadniczo nie tak z konfiguracją, więc nakręć szybki fragment i ruszaj dalej”.
Nie tylko rozumie, jak dobrze wypadłaby dana scena, ale także pomaga zrozumieć, jak zła jest ona. Jeśli 20 ujęć nie rozwiąże problemu, najlepiej całkowicie usunąć tę scenę. Jednak przyniosło to odwrotny skutek, gdy reżyser kiedyś z nim współpracował Leonarda DiCaprio .
Przeczytaj także: „Cholera, spieprzyłem to”: Leonardo DiCaprio pokonał swojego bliskiego przyjaciela Tobeya Maguire’a, aby zasłużyć sobie na wielką karierę w Hollywood, krzycząc na Roberta De Niro
James Cameron i Leonardo DiCaprio pokłócili się na planie Tytaniczny
W tym samym wywiadzie dla Empire Magazine James Cameron potwierdził, że ta zasada skłoniła go do wycofania się z jednej sceny Tytaniczny. Nie podobało się to Leonardo DiCaprio i między nimi doszło do starcia z tego powodu. Tak naprawdę Cameron przyznał, że DiCaprio był większym perfekcjonistą niż sam reżyser.
„Pamiętam, że Leo DiCaprio był oburzony, kiedy wyłączyłem „jednorazową” scenę po 20 ujęciach” stwierdził Cameron. „Nie mieliśmy tego i nie mógł pojąć, że możemy po prostu ruszyć dalej. Był większym perfekcjonistą niż ja! Pamiętam, że używaliśmy „trzech”.
Nie był to jedyny raz, kiedy perfekcjonizm aktora stał się problemem dla reżyserów. Podczas filmowania J. Edgara, DiCaprio i Clint Eastwood również nie rozmawiali oko w oko ze względu na to, jak odmiennie postrzegali te sceny. Z jednej strony Eastwood lubi minimalną liczbę ujęć w swoich filmach, z drugiej strony DiCaprio zrobi ich jak najwięcej, aby udoskonalić scenę.
Przeczytaj także: „Nie chcę wymieniać nazwisk”: Guillermo del Toro wyjaśnia, dlaczego nazywa siebie bezrobotnym pomimo trzech zdobytych Oscarów
czy było to pomocne? Dziekuję za odpowiedź!