Recenzja Indiana Jones and the Dial of Destiny: wystarczająco zabawna, ale serial w końcu przeskakuje rekina
„To należy do muzeum”. Ten cytat – i kilka jego odmian – wypowiada Indiana Jones w Indiana Jones i ostatnia krucjata . Tam oczywiście archeolog-poszukiwacz przygód odnosi się do Krzyża z Coronado. Ale to (potencjalnie) ma większe znaczenie teraz, wraz z wydaniem Indiana. Jones i tarcza przeznaczenia . Po mieszanym przyjęciu do Królestwo Kryształowej Czaszki, wielu zastanawiało się, czy piąta rata to mądry pomysł. Gwiazda Harrison Ford miała 79 lat podczas kręcenia filmu, Steven Spielberg nie wracał do reżyserowania. Ile (fascynującej) historii pozostało do opowiedzenia? Ponieważ jest to ostatnia wycieczka Forda jako podróżującego po świecie poszukiwacza przygód, tak Indiana Jones i tarcza przeznaczenia dostarczyć godne pożegnanie?
Fabuła
Po pierwszej sekwencji w 1944 roku, pod koniec II wojny światowej, historia szybko przenosi się do 1969 roku. Kiedy nazistowski naukowiec Jürgen Voller (Mads Mikkelsen), wróg z przeszłości Indy'ego, niespodziewanie pojawia się ponownie, Jones musi połączyć siły ze swoją chrześniaczką Heleną Shaw (Phoebe Waller-Bridge), aby uniemożliwić Vollerowi znalezienie i przejęcie kontroli nad legendarnym artefaktem, który może spowodować nieopisaną katastrofę na świecie, z jaką Jones nigdy wcześniej nie miał do czynienia.
Krytyka
Po pierwsze, Harrisonie Fordzie Jest Indiana Jones. Zawsze fajnie jest widzieć, jak zakłada fedorę i znów strzela z bata. Ford jest jak zawsze zabawny. I chociaż jest ograniczony w aspekcie fizycznym, nadal ucieleśnia tę postać tak doskonale, jak zawsze. Niewiele więcej można tu powiedzieć. To Harrison Ford jako Indiana Jones. Wiesz, co dostajesz. Phoebe Waller-Bridge jest bardziej mieszaną torbą jako nowicjuszka Helena. Jako szybko mówiąca, sprytna chrześniaczka Jonesa otrzymuje zadanie napisania żartobliwych jednolinijek.
To działa… czasami. Tarcza Przeznaczenia nie przesadza z Heleną i żartami; po prostu nie zawsze pasują. Kiedy działają, są w stanie dodać lekkości, zrównoważyć poważny ton, nie podcinając go. Ale jest więcej przypadków, w których nie pasują do sceny. Wygląda na to, że studio wybrało przypadkowe sceny, które uznały za potrzebne, i po prostu dodało jedną, bez względu na szerszy kontekst.
Waller-Bridge i Ford również nie mają świetnej chemii. Nie jest źle, bardziej niespójnie. A w momentach, w których jest to bardziej oczywiste, a dowcip, który nie trafia, naprawdę się wyróżnia. Kiedy jest dobra, jest bardzo dobra. Ale te przypadki są po prostu zbyt nieliczne.
Mads Mikkelsen jako złoczyńca był wielkim wpadką. Obsadzenie Mikkelsena jako wielkiego złego powinno być automatycznym W dla filmu. Z aktorskiego punktu widzenia Mikkelsen jest w porządku. Ale jego postać to wielki nic nie znaczący burger. Jest całkowicie jednoznaczny, do tego stopnia, że nawet Mikkelsen nie może zrobić z niego niczego, co choćby przypominało fascynującą postać. Ford wykonuje zdecydowaną większość ciężkiego podnoszenia w dziale postaci, a Waller-Bridge zbiera trochę luzu tu i tam.
Poza Harrisonem Fordem, po co przychodzisz na film o Indianie Jonesie? Przygoda! I to jest gdzie Tarcza Przeznaczenia ma najwięcej sukcesów. Chociaż nie ma jednego ustalonego fragmentu ani sekwencji, które można wskazać jako charakterystyczny moment filmu, wszystkie te momenty są w najgorszym przypadku wykonane odpowiednio.
Cała akcja, walki, pościgi zapewnią Ci zaangażowanie i rozrywkę. Poczujesz napięcie, kiedy powinieneś, i będziesz się śmiać i uśmiechać, kiedy powinieneś się śmiać i uśmiechać. Jak większość dobrych filmów przygodowych, poprzednia Indiana Jones filmy w cenie, Tarcza Przeznaczenia miesza się również z dobrym, staroświeckim rozwiązywaniem puzzli. Nie wszystko musi być wybuchami i bójkami na dachu pociągu.
Przeczytaj także: Recenzja Asteroid City: Wes Anderson kręci mistrzowską meta komedię science-fiction
Niestety, najgorsze zostawiłem na koniec. Tytułowa Tarcza Przeznaczenia to okropna intryga fabularna. Jest tak MacGuffiny, jak tylko MacGuffin może być. Jego prawdziwa moc jest tylko wspomniana w całym filmie. Możesz to rozgryźć lub przynajmniej uzyskać ogólny pomysł. Mimo to trudno naprawdę przejmować się tym, co się dzieje, jeśli nie wiesz, o co toczy się gra. Ujawniono to zbyt późno, aby w pełni zainwestować. A nawet wtedy niektóre bardziej szczegółowe szczegóły są przemilczane lub całkowicie ignorowane.
Potem jest w zasadzie cały trzeci akt. Nadal jest trochę zabawy, ale wow, mów o rozczarowaniu zakończeniem. Nie mogę przejść do największych szczegółów bez zepsucia zakończenia. Ale istnieje szczególny wybór postaci, który po prostu nie ma sensu. Naprawdę zaskakujące.
I wreszcie mamy moment skakania rekina dla Indiana Jones seria. Nie kochałem kosmitów Królestwo Kryształowej Czaszki (chociaż też ich nie nienawidził, za to, co jest warte). Ale to wygląda na genialny pomysł w porównaniu z kilkoma decyzjami tutaj podjętymi, w tym kilkoma luźnymi końcówkami, które w niewytłumaczalny sposób pozostają niewyjaśnione.
Podsumowując
Nie takiego pożegnania chciałem dla tak kultowej postaci. Źle określone stawki i katastrofalne zakończenie grozi całkowitym wykolejeniem Indiana Jones i tarcza przeznaczenia. Ale dzięki Harrisonowi Fordowi, który znów robi swoje, i kolekcji solidnych przygodowych scen akcji, jest tu wystarczająco dużo dobrego, aby spędzić ten czas w kinie.
6/10
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .