Recenzja „Overlook Film Fest” Renfielda – Cholernie dobry czas
Jeśli film ma Nicolasa Cage'a w obsadzie, natychmiast przyciąga moją uwagę. Kiedy ten film ma Nicolasa Cage'a grającego gotyckiego pana ciemności, hrabiego Draculę, ma też moje pieniądze. Renfielda stara się tchnąć nowe życie w nieumarłego bohatera, który rządzi królestwem wampirów w popkulturze od ponad stu lat. Jak sugeruje tytuł, ta iteracja bada wiedzę o Draculi z perspektywy jego oddanego sługi. I jak można się domyślić, mimo że jest to rola drugoplanowa, Nicolas Cage kradnie show z występem tak ekscentrycznym i zachwycającym, jak się spodziewaliśmy.
Fabuła
Renfield (Nicholas Hoult) jest wieloletnim partnerem Draculi w zbrodni; jednak w dzisiejszych czasach to partnerstwo wydaje się nieco bardziej jednostronne. Jako „chowaniec” nieumarłego mrocznego władcy działa on jako sługa. Spełnia każdą potrzebę wampira, w tym dostarcza Draculi świeże ofiary do pożerania, gdy pracuje nad powrotem do „pełnej mocy”. Ale kiedy Renfield zdaje sobie sprawę, że jego związek z panem jest niezdrowy i toksyczny, walczy o uwolnienie się od więzi, która pochłaniała jego życie przez lata.
Przeczytaj także: Nicolas Cage nie dba o powrót Ghost Ridera do MCU
Krytyka
Jeśli ktokolwiek mógłby dać nam nowoczesne, humorystyczne spojrzenie na Draculę, byłby to reżyser Chris McKay. Filmowiec przywiózł nas wcześniej Film Lego Batman, więc wie co nieco o wymyślaniu kultowych postaci z komediowym akcentem. Zwłaszcza, gdy te postacie mają skłonność do czarnych szaf. Oczywiście nie jest to pierwsza parodia Draculi, która wyłoniła się z trumny. Legenda komedii Mel Brooks połączył siły z Leslie Neilson ( Naga broń ) dać nam Dracula: Dead and Love It prawie trzydzieści lat temu. Podczas gdy ten film był wspaniałym, głupim, głębokim zanurzeniem się w młodzieńczy absurd, Renfielda bardziej zniuansowane spojrzenie na współuzależnienie, manipulację i toksyczne związki.
Opierając się na osiągnięciach McKaya, spodziewałem się komedii — Film lego filmy są przezabawne – ale nie spodziewałem się krwi. Przynajmniej nie Ten poziom. Renfielda jest w najlepszym wydaniu, gdy pochyla się na pełnych obrotach do wybuchowych poziomów krwi i rozczłonkowania. Przemoc wydaje się tak wyjątkowa i nie na miejscu dla filmu, który poza tym jest stosunkowo lekki, i właśnie dlatego działa tak dobrze. Obrazy i dźwięki zakrwawionych twarzy krzyczących w czystej agonii, gdy spotykają się z coraz bardziej absurdalnymi śmierciami, to bez wątpienia najskuteczniejsza farsa w filmie.
To nie wina Houlta — jest świetnym aktorem, który zapewnia solidną kreację — jednak coś nie pasowało między mną a postacią Renfielda. Z wyjątkiem jego nagłego odkrycia na temat natury jego jednostronnej więzi z Draculą, postać nie ma żadnego znaczącego rozwoju ani treści. Jest tytułową postacią, a jednak jego rola składa się z niewiele więcej niż dwóch cech: 1. Kiedy zjada robaki, zyskuje moce (co prawda użycie tych mocy tworzy kilka całkiem niezłych scen). 2. Chce zakończyć sprawy z Draculą, ale on się boi.
Podsumowując
Gdybyś zapytał mnie, co według mnie byłoby bardziej przekonującą i interesującą postacią do oglądania, zombie, który znajduje miłość (jak Hoult grał w Ciepłe Ciała ) lub śmiertelnika o supermocy próbującego uwolnić się od toksycznego związku z najbardziej niesławnym wampirem na świecie, domyśliłbym się tego drugiego. Bez wahania. myliłbym się. Nadal, Renfielda udaje się wnieść świeże spojrzenie do starej legendy z niesamowitymi występami, dobrym śmiechem i wiadra Z krwi. Satyra, która (głównie) wywołuje śmiech i poważnie kąsa.
7/10
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .