Retrospektywa MCU: Iron Man
Rok 2008 był przełomowy dla popularnego i cieszącego się dużym powodzeniem komiksowego podgatunku kina oraz dla Marvel Comics, który posiadał w dużej mierze niejasną linię bohaterów, z wyjątkiem komiksu Sama Raimiego. Człowiek Pająk trylogii i 20th Century Fox X Men. To, wraz z konkurencją, przed którą stanął Christopher Nolan Mroczny rycerz, który został wydany w tym samym roku iw odstępie miesiąca, zarówno zmienił sposób, w jaki postrzegamy superbohaterów, jak i wyniósł ich na większe wyżyny. Człowiek z żelaza, w szczególności oznaczało to zapoczątkowanie szeroko zakrojonego trendu „kinowego wszechświata”, który wiele wytwórni filmowych, takich jak Paramount, Warner Brothers i 20th Century Fox, próbowało powielić z różnymi rezultatami. Ogólnie rzecz biorąc, Marvel Cinematic Universe był powiewem świeżego powietrza i kreatywności, który odmłodził model franczyzy, z którego korzystało wiele miliardów dolarów do 2008 roku.
Obydwa Człowiek z żelaza I Mroczny rycerz byli przedstawicielami ideałów superbohaterów, z których jeden reprezentował lżejszą i bardziej beztroską stronę komiksów, podczas gdy drugi malował mroczniejsze, bardziej ekscytujące i bardziej szorstkie podejście do superbohaterów, które nawiązywały do bohaterów magazynu pulpy z lat 30., takich jak Cień i dekonstrukcyjna era lat 80. Jak na ironię, wspólnym wątkiem obu wypraw superbohaterów było to, że oba wywodziły się z podobnej charakterystyki. Przedstawiali miliarderów, którzy technicznie nie mieli żadnych mocy poza umysłem i pieniędzmi, aby zostać bohaterem po traumatycznej serii wydarzeń, które zmieniły ich i skierowały na określoną ścieżkę. Tak, Mroczny rycerz sam w sobie jest ważnym filmem, ale w pewnym sensie nie był jednocześnie niczym nowym. Przez lata byliśmy już zaznajomieni z postacią Bruce'a Wayne'a/Batmana i jego historią w różnych filmach i programach telewizyjnych. Batman Początek wydany w 2005 roku. Człowiek z żelaza zrobił coś, czego tak naprawdę żaden film o Batmanie nigdy nie dokonał dzięki własnej pomysłowości, starannemu pisaniu i czystemu szczęściu. Wrzucenie wszystkiego, co mieli na listę B, było dla Marvela kolosalnym ryzykiem, ale jest to taka, która niezaprzeczalnie się opłaciła i służyła jako ukoronowanie wielomiliardowej serii, która od tamtej pory fascynuje publiczność.
Człowiek z żelaza był filmem, który był w stanie funkcjonować za pomocą środków, które można określić jedynie jako niekonwencjonalne. Nie opierał się na scenariuszu, jak zawsze tradycyjnie robiono filmy. Spektakl został w dużej mierze opracowany na podstawie prób i szkicu reżysera Jona Favreau, który miał już na swoim koncie kilka umiarkowanych sukcesów przy produkcjach takich jak Zathura przed podjęciem projektu komiksu. Człowiek z żelaza historia uderzyła cię mocno i szybko z bardzo małą ekspozycją. Uderzyło w ziemię i poinformowało cię o wszystkich ważnych cechach, które określają, kim jest Tony Stark, w ciągu dwóch do trzech minut w porównaniu do ilości ekspozycji wykorzystanej w Batman Początek w którym mniej więcej przez całą pierwszą godzinę dowiadywaliśmy się, kim był Bruce Wayne, pomimo faktu, że większość widzów ma dość solidną wiedzę na temat tej postaci. Starka można najlepiej scharakteryzować jako czarującego i aroganckiego biznesmena o aroganckim zachowaniu, a mimo to przywiązujemy się do niego, ponieważ otrzymaliśmy podsumowanie tego, kim jest, i mogliśmy powiedzieć, że zostanie zbudowane, a następnie zmienione w trakcie film. Była to wyjątkowa iw dużej mierze niesprawdzona forma opowiadania historii i adaptacji postaci, ale opłaciła się w pikach, ponieważ każdy film komiksowy od tego czasu robił notatki z podręcznika Favreau. Pod pewnymi względami można argumentować, że stworzył nową metodologię ożywiania tych kultowych postaci, tak jak Richard Donner kilkadziesiąt lat temu zrobił to z ojcem chrzestnym wszystkich filmów o superbohaterach, Superman: film.
Favreau, podobnie jak wszyscy reżyserzy, musiał znaleźć sposób na stworzenie inteligentnego, wykonalnego i praktycznego sposobu przedstawienia postaci takiej jak Tony Stark i jego postaci Iron Mana, który był w dużej mierze niejasny dla mainstreamowej publiczności. Z radością podjął to wyzwanie, a jego wysiłek zdecydowanie się opłacił. Oczywiście nie sądzę, by udało mu się sprawić, by ta postać zadziałała, gdyby nie została wzmocniona przez znakomitą rolę Roberta Downeya Jr., który wyłonił się z lat zapomnienia, by przyjąć rolę, do której najwyraźniej się urodził. . Zabawne jest jednak to, że była to decyzja castingowa, której studio początkowo nie popierało i początkowo nie chciało. Przebranie Downeya Jr. w ten klasyczny czerwono-złoty garnitur, do którego przyzwyczaił się od tamtej pory, wymagało wielu negocjacji.
Jeśli chodzi o studio, wierzyli, że Robert Downey Jr. będzie jedynie ciężarem o wiele za dużym, by mogli go wziąć na siebie. Źródłem ich obaw była jego dobrze nagłośniona historia nadużywania narkotyków i spotkań z organami ścigania na przestrzeni lat. Kiedyś powiedział sędziemu w sądzie: „To tak, jakbym miał strzelbę w ustach, z palcem na spuście i lubię smak brązu”. To rzeczywiście była osoba, której Jon Favreau powierzył kolosalną odpowiedzialność za nakręcenie filmu z drugorzędnym superbohaterem-miliarderem w roli głównej, ale także pierwszym niezależnie wyprodukowanym filmem fabularnym Marvel Studios. Studio nie chciało tracić pieniędzy na niezaprzeczalnie kontrowersyjnego aktora pełniącego rolę frontmana, który mógłby wpłynąć na jego wyniki kasowe i krytyczny odbiór, kiedy połączyli wszystko razem, aby to się stało. W końcu studio ustąpiło i dało zarówno Downeyowi Jr., jak i Favreau szansę, o którą błagali kierownictwo.
Wyniki występu Downeya Jr. były pozytywne i wielu do dziś nie wyobraża sobie nikogo innego w tej roli. Nie mogli już nawet wyobrazić sobie Toma Cruise'a jako Tony'ego Starka, mimo że był brany pod uwagę do tej roli w latach 90., kiedy początkowo planowano film. Uzasadnieniem Jona Favreau do obsady Downeya Jr. było to, że dostrzegł bezpośrednią korelację między życiem Tony'ego a życiem Downeya Jr. Favreau skomentował, że „najlepsze i najgorsze chwile w życiu Roberta były w oczach opinii publicznej. Musiał znaleźć wewnętrzną równowagę, aby pokonać przeszkody, które wykraczały daleko poza jego karierę. To jest Tony Stark. Robert wnosi głębię, która wykracza poza postać z komiksu, która ma problemy w szkole średniej lub nie może zdobyć dziewczyny”. Wierzył również, że Downey Jr z pewnością mógłby odtworzyć ten aspekt „sympatycznego dupka”, który zawsze był synonimem tej postaci, jednocześnie będąc w stanie zabrać nas w autentyczną emocjonalną podróż, w której przeszedłby od bycia nieodpowiedzialnym miliarderem-playboyem do w większości odpowiedzialnego superbohatera miliarder w zaawansowanej technologicznie zbroi. Jest to bardzo znany portret dla fanów Iron Mana i Marvela, którzy czytali słynne historie Iron Mana, które dotyczyły wzlotów i upadków Tony’ego Starka, takie jak: Demon W Butelce , gdzie bohater zmagał się z zespołem stresu pourazowego i alkoholizmem.
Człowiek z żelaza nie skupia się wyłącznie na wewnętrznej ciemności Tony'ego, co było widoczne we wczesnych godzinach filmu. Publiczność rozpoczyna bardziej beztroską podróż, ale wciąż ma swoje mroczne i niepokojące momenty pomiędzy wszystkimi humorystycznymi dowcipami opowiadanymi przez bohatera. Tony Stark w pewnym sensie jest innym podejściem do postaci Bruce'a Wayne'a, który znalazł się w innym miejscu w wyniku ich wyborów. Zarówno Stark, jak i Wayne są przedstawiani jako z natury samolubni mężczyźni, którzy dorabiają jako ci bezinteresowni bohaterowie, ale różnica polega na tym, że Tony nie nosi maski swojego ego, jak często robi to Bruce. Jego ego jest czymś, co uważa za autentyczne i afiszuje się nim wraz z miliardami dolarów, które zarabia na handlu bronią na oczach wszystkich. Działa jednostronnie i impulsywnie w tym uzbrojonym kombinezonie i upewnia się, że jako jedyny na świecie może uratować dzień. Chce być jedynym facetem w pokoju, który ma do tego prawo do przechwalania się, i jest to coś, co robi z charakterystyczną dla niego finezją. Tony nie kieruje się tylko chęcią ukończenia misji i bycia dobrym facetem. Jest poszukiwaczem mocnych wrażeń, który chce poczuć, jak bije mu serce, gdy naraża swoje życie, ku wielkiemu rozczarowaniu Pepper Potts.
W tym momencie nikt nie może dyskutować, że Marvel Studios nie jest synonimem sukcesu i radosnych hitów, które obejmują komiksowe korzenie tych postaci, i chociaż od czasu do czasu i lekko wkraczają z nimi na ciemniejsze wody, skupiają się bardziej na przedstawianiu nam sympatycznych postaci, żywe kolory, eskapizm i humor. Człowiek z żelaza jest katalizatorem Kinowego Uniwersum Marvela i wszystkiego, co działa poza tą formułą i tonem, jak np Niesamowity Hulk I Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz anomalie, które odbiegają od standardowego DNA MCU, tak jak go cenimy. Favreau był w stanie wykorzystać plany Sama Raimiego Człowiek Pająk trylogii z całą chwytliwością, kolorem i akcją, i rozwinął ją, nie tylko obejmując komiksy, ale także wznosząc się poza panele, aby postać mogła istnieć w świecie z kilkoma dodatkowymi odcieniami.
Jeden z najbardziej kultowych i dobrze rozpoznawalnych momentów w filmie, do którego odwoływał się Favreau Człowiek Pająk było, gdy Tony wciąż opracowywał plany swojej prototypowej zbroi, podobnie jak Peter szkicował swój skafander przed testowaniem jego działania, a wczesne wyniki nie są najlepsze. Tony uderza w ścianę i niszczy wszystkie swoje drogie samochody i podziemne laboratorium, co daje nam szansę na śmiech i nauczenie się, jak ważne jest, aby nie traktować każdej porażki tak poważnie. W końcu otrzymuje ten zrównoważony moment lotu, którego szukał i mówi: „Tak, potrafię latać”. To chwila, która od razu przypomniała widzom ten czas, kiedy Peter zaczął naprawdę rozumieć procę z pajęczyną, ale nie ma w tym powagi. Zamiast tego pojawia się bardziej zarozumiała reakcja na to nowe osiągnięcie technologiczne, które pasuje do postaci i ustanawia podział, który odróżnia Iron Mana od jego rówieśników w komiksach.
Czarujące ego Tony'ego Starka to jeden z największych atutów filmu i samej postaci. Tony nie jest kimś, kogo powstrzymują wahania, rozmyślania lub niepewność, jak niektóre postacie, takie jak Bruce Wayne, a nawet Peter Parker. Wydaje się, że nie ma tej przysłowiowej pięty achillesowej, co może wydawać się pocieszające, ponieważ tak bardzo go polubiliśmy przez cały czas, ale nudne może być po prostu posiadanie go jako tej niekwestionowanej i nieomylnej postaci. Jak można się spodziewać w przypadku każdej wspaniałej historii definiującej postać, muszą być takie momenty, w których bohater staje się niespokojny przez coś, co dzieje się na świecie, a ten czas niepokoju jest wtedy, gdy bohater jest najbardziej testowany, podobnie jak nasza miłość do niego. Mamy nadzieję, że dokonają właściwego wyboru dzięki swoim nowo odkrytym zdolnościom, które czasami były również wykorzystywane do krzywdzenia ludzi. Chwila Człowiek z żelaza' Scenariusz jest na tyle sprytny, że prawie zapominamy o niektórych nagannych rzeczach, za które Tony jest odpowiedzialny, zanim został superbohaterem, a także sprawia, że wracamy do tego, ponieważ są one kluczowe dla postaci i fabuły. Jego broń była używana przez terrorystów do masakrowania całych grup ludzi, a teraz używa jej do zrobienia czegoś podobnego bez żadnych ograniczeń i narażania się na niebezpieczeństwo. Ta historia uświadamia ci, że jednoosobowa krucjata Tony'ego przeciwko światu to coś więcej. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że wykracza to poza typowe bohaterstwo ratowania kotów z drzew lub zamieniania bandy złodziei bankowych w policję, jak zawsze robił to stereotypowy superbohater. To szlachetne dążenie, ale nie bezinteresowne. To egomaniakalny i na wpół narcystyczny wysiłek, by pokazać, kto jest większy i gorszy, co wiąże się z konsekwencjami. W końcu jego technologia Iron Mana zostaje ostatecznie wykorzystana przez Obadiaha Stane'a, który w pełni zamierzał sprzedać ją temu, kto zaoferuje najwyższą cenę.
W świecie po 11 września istnieje wiele elementów narracyjnych, które można stworzyć na podstawie katastrofalnego wydarzenia i filmów, takich jak Mroczny Rycerz, Początek Batmana, I Człowiek z żelaza są tego najlepszymi przykładami. Głównymi czarnymi charakterami we wszystkich trzech filmach byli terroryści, a wszyscy bohaterowie doszli do podobnych wniosków na temat swojej roli w świecie. Obaj doszli do wniosku, że wystarczy jedna postać, aby działać jednostronnie, aby pokonać zło świata, ale za pomocą różnych środków. Mroczny rycerz rozważał mrok i destrukcyjne następstwa tej akcji traktatem przeciwko nielegalnej inwigilacji Człowiek z żelaza odwraca wzrok od zastanawiania się nad następstwami czegoś, ponieważ Tony jest bardziej zawziętym twardzielem, który chce się upewnić, że „źli faceci nie będą chcieli wyjść ze swoich jaskiń”. Zdecydowanie cementuje to później w filmie, kiedy dosłownie leci do jakiegoś kraju na Bliskim Wschodzie, aby zrobić to, czego jego zdaniem wojsko nie zrobi, jeśli chodzi o znalezienie rozwiązania dla zakończenia wojny z terroryzmem. To jeden z najbardziej złych momentów w filmie, który mogłem oglądać w kółko, po którym następuje walka powietrzna z kilkoma pilotami, których ratuje. Gdyby Tony Stark był prawdziwy, można śmiało powiedzieć, że wygrałby każdą bitwę dla armii Stanów Zjednoczonych i po każdej walce otwierał butelki szampana, ponieważ każdy dzień byłby dniem zwycięstwa. Cholera, byliby przestarzałym modelem, jeśli w ogóle.
Można spierać się o to, jak zarówno Marvel Studios, jak i Jon Favreau nigdy nie zamierzali w pełni wygłosić tak mocnego i przekonującego oświadczenia politycznego w sprawie wojny z terroryzmem, ale tak było i nie sądzę, aby był to najmniejszy problem. Niekoniecznie zawsze zgadzam się z wplataniem polityki w filmy, ponieważ przez większość czasu może ona stać się zbyt irytująca i zbyt pouczająca dla wygody, ale tutaj tak nie było i dzięki temu film był jeszcze bardziej interesujący. Można powiedzieć, że pod tęczową powierzchownością filmu kryje się coś głębokiego, co dodaje mu charakteru i czyni go znacznie mocniejszym filmem, tak jak komiksy zawsze chętnie wrzucały tu i tam jakieś subtelne komentarze polityczne przez lata.
Realizacja i odbiór filmu jako całości były głównym zmartwieniem Kevina Feige, który nadzorował te filmy od samego początku i jest dość imponujące, jak był w stanie zaprowadzić ten wszechświat filmem, który nie miał nawet scenariusza. Jednak scenariusz był wyraźnie drugorzędnym problemem dla studia, ponieważ uważali, że film powinien po prostu uzyskać jak najwięcej rozgłosu i rozgłosu, podczas gdy montażyści i Favreau będą pracować za kulisami, aby dopracować film podczas produkcji, powtórek i postprodukcja. Było to śmiałe, niezależne przedsięwzięcie, podobnie jak w przypadku Tony'ego Starka opracowanie potężnej zbroi, która zakończyła się tym, że obaj odnieśli sukces w tym, co robią. Ten rodzaj luźnego rozwoju i brawury ze strony Marvel Studios sprawił, że opinia publiczna pomyślała, że byłby to kolejny kolosalny niewypał w czasach, gdy bardzo niewiele filmów komiksowych zostało dobrze przyjętych przez krytyków lub szeroką publiczność. Publiczność wciąż czuła się zniesmaczona Daredevil, X-Men: Ostatni bastion, Spider-Man 3 I Superman powraca co dało przeciwnikom wiele legitymacji do obalenia wszelkiej pozytywności dla mediów kierowanych przez superbohaterów w tym momencie. Niemniej jednak nadal czynił cuda ze względu na swoją historię i niektóre postacie, takie jak Tony i jego kreskówkowa, ale pokręcona postać ojca, która stała się złoczyńcą Obadiah Stane, grana przez charyzmatycznego Jeffa Bridgesa z Duży Lebowski rozgłos.
Stane Bridgesa jest prawdopodobnie jednym z moich ulubionych złoczyńców MCU i jedną z najsilniejszych postaci w filmie poza Starkiem, ponieważ był zarówno złoczyńcą, którego można było traktować poważnie, ale też śmiać się z powodu tego, jak przesadnie czasami bywał . Niektóre rzeczy, które robi, są po prostu głupie i grają w kierunku stereotypowego złoczyńcy z wąsami. Ciemna strona Obadiaha jest szczególnie godna uwagi, ponieważ film zmierza w kierunku jego kulminacyjnej konfrontacji z Tonym, której spodziewałem się z każdą napiętą słowną kłótnią, jaką miał z nim lub z terrorystą, który przetrzymywał Tony'ego jako zakładnika we wcześniejszej części filmu. Po bardziej kreskówkowej stronie ma pliki oznaczone jako „tajne”, „ściśle tajne” i „ultra tajne”. Można by pomyśleć, że brał udział w przesłuchaniu do roli Ernsta Stavro Blofelda w filmie A Jamesa Bonda film. Wypowiada ikonicznie przezabawne kwestie, które tylko Jeff Bridges mógł zrobić, na przykład: „Tony Stark był w stanie zbudować to w jaskini! Z pudełkiem resztek!” Jest to zrobione w tak przesadnie dramatyczny sposób, że można to docenić, ponieważ film wyraźnie miał na celu dać nam bardziej dynamicznego antagonistę, który mógłby stanąć obok głównego bohatera.
Człowiek z żelaza miał też kilka fajnych, niekonwencjonalnych akcentów. Miałeś JARVISA Paula Bettany'ego jako niekonwencjonalnego sztucznie inteligentnego pomocnika Tony'ego i jego związek z jego ogniście gorącą sekretarką Pepper Potts, której związek jest nieco antyklimatyczny, ponieważ nigdy się nie całują ani nie przenoszą tego na wyższy poziom do końca filmu, o co się modliliśmy. Można powiedzieć, że Marvel Studios z radością przyjęło narrację opartą na tropach do takiego stopnia, że byli w niej dobrze zorientowani, a jednocześnie nadal prezentowali swój własny charakterystyczny akcent. Ten dotyk przybrałby formę czegoś, co byłoby wielokrotnie wykorzystywane w innych filmach w postaci „bohatera walczącego z ciemniejszą wersją samego siebie”.
Przede wszystkim jednak Kevin Feige i Jon Favreau byli w stanie dopracować ten film w coś, co dałoby nam poczucie, że ten film ma odrębną osobowość i nie jest całością, ale raczej częścią większej całości. To była największa przewaga Marvel Studios nad znakomitą konkurencją i umożliwiła przesuwanie pionków na planszy i tak jest do dziś. To był film, który nie został okaleczony przez wahanie. Podjął odpowiednie ryzyko i pokazał, jak różni się od standardowych, wysokobudżetowych filmów tamtych czasów, gdy główny bohater wstał i powiedział „Jestem Iron Manem”. Pod koniec swojej podróży Tony Stark nie jest tym samym człowiekiem, którego widzieliśmy przy stole do gry na początku filmu. Jest kimś z nowo odkrytym poczuciem odpowiedzialności, które jest potężniejsze i ma poczucie celu, nawet jeśli nie zawsze jest to cel bezinteresowny lub różowy. Nie jest kimś, kto pasuje do tego klasycznego archetypu bohatera, jak Superman, Spider-Man czy Batman, i nie musi i nie powinien nim być. To właśnie sprawia Człowiek z żelaza taki doniosły film, który pokazał, jak to zrobić Człowiek z żelaza i Marvel Studios nie można było lekceważyć, jeśli chodzi o tworzenie inteligentnie wykonanego, niezapomnianego i beztroskiego doświadczenia. Zmierzyli się z każdym przeciwnikiem w Hollywood, który powiedział im „nie” i wygrali bez większego potu, o ile wiem.
Teraz oczywiście wiemy, że to nie był koniec przygody. Nie dla Tony'ego Starka i zdecydowanie nie dla publiczności. Dostaliśmy o wiele więcej niż to, o czym już powiedziano nam, kiedy Człowiek z żelaza po raz pierwszy ogłoszono lata temu.
Po tym, jak pojawiły się napisy końcowe Człowiek z żelaza, widzisz tajemniczą postać stojącą w cieniu czyhającą na Tony'ego. Ta postać to Nick Fury, grany przez Samuela L. Jacksona, który mówi do Tony'ego: „Myślisz, że jesteś jedynym superbohaterem na świecie? Panie Stark, stał się pan częścią większego wszechświata. Po prostu jeszcze o tym nie wiesz. Kontynuował informowanie Tony'ego, że był tam, aby porozmawiać z nim o Inicjatywie Avengers. Ta jedna mała scena w połowie kredytu wywołałaby fale w przemyśle filmowym i ustąpiła miejsca stale rozwijającemu się, odnoszącemu sukcesy wszechświatowi, który rozpoczął się od jednego z największych hazardów w historii kina.
Co sądzisz o tej retrospekcji? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej!