RECENZJA: Will Smith i Martin Lawrence niosą przestarzałych Bad Boys na całe życie”
Przeszliśmy długą drogę od minionej epoki ekscytujących epopei akcji z połowy lat 90., z wyprawą kumpla Michaela Baya z 1995 rokuŹli chłopcyprzybył, gdy Smith zaczął błyszczeć tak jasno, jak nigdy dotąd, rozpoczynając gorącą passę, która będzie trwać przez pierwsze ćwierć następnego stulecia, z przebojami kinowymi, które konsekwentnie spotykały się z bogactwem zysków i uznaniem krytyków.
Źli chłopcykapitalizował na jednorazowym charakterze filmów w tamtym czasie, tych, które wydawały się o wiele bardziej nastawione na dostarczanie bezsensownych, przyjemnych czasów w teatrze, a największą cechą tego ostatniego była niezaprzeczalna chemia między Smithem i współgwiazdą Martinem Lawrence. 2003 da widzom kontynuację,Źli chłopcy II, ponownie kierowany przez Baya, który w tamtym momencie stał się prawdziwym mistrzem głośnego filmu kinowego, któremu teraz towarzyszy fala zarówno negatywnych recenzji, jak i średnich wpływów ze sprzedaży biletów, które najwyraźniej zapewniają, że widzowie zobaczyli ostatni z ekranowych exploitów duetu.
Przeczytaj także: Joker wraca do kin po 11 nominacjach do Oscara
To powiedziawszy, teraz oszałamiającesiedemnaście latusunięty z niepotrzebnego drugiego wyjścia i ze Smithem w niefortunnym miejscu ostatnich lat wypełnionym większą ilością niewypałów niż łomotów, które wydają się wskazywać, że jego losowanie po prostu nie jest tym, czym było kiedyś, czy druga kontynuacja oryginału z 1995 roku, odpowiednio nazwanyŹli chłopcy na całe życie, stanowią powrót do formy dla niegdyś gwarantowanego przeboju kasowego?
Bad Boys for Life: Łomot czy Dud?
Fabuła? Bez znaczenia. To też niekoniecznie jest wykręt, ponieważ zakłada się, że niektórzy międzynarodowi przestępcy najwyraźniej chcą się zemścić i skierowali swój gniew na Mike'a Lowreya ze Smitha. Z drugiej strony, Marcus Burnett z Lawrence, spędza większość filmu, błagając o emeryturę po 25 latach udanego partnerstwa z Lowreyem, w dużej mierze motywowanym narodzinami wnuka i atakiem sumienia podczas pierwszego aktu.
Istnieje również oddział młodych strzelców w formie specjalnego oddziału, który ma pomagać Lowreyowi i Burnettowi w ich śledztwach lub służyć jako zastępca w XXI wieku dla starzejącego się duetu, z takimi jak Vanessa Hudgens, Alexander Ludwig, Charles Melton , a Paola Nunez dopełnia wspomniany zespół z różnymi stopniami zdolności aktorskich.
W szczególności Nunez ma pewną romantyczną historię z Lowreyem, z tego rodzaju pseudo-retconningiem franczyzowym występującym więcej niż raz w ciągu 124 minut filmu. Kate del Castillo i Jacob Scipio również istnieją jako nikczemny duet matka-syn, ale żaden z nich nie jest szczególnie błyszczący, ale obaj niekoniecznie są źli, po prostu przeciętni
Jeśli znakiem rozpoznawczym dobrego filmu jest jakość jego wielkich złych, toŹli chłopcy na całe życieniestety nie oferuje nic więcej niż skomlenie w tym względzie. Nawet Joe Pantoliano, który powraca jako kapitan Howard i ponownie gra postać, której weteran aktor wydaje się w tym momencie skrojony na miarę, oraz jedyna szanowana scena DJ Khaleda jako osoby zainteresowanej polowaniem na Lowreya, są na koniec dnia. właśnie tam i całkowicie zapomniane do czasu, gdy napisy się toczą.
Mówiąc prościej, jeśli widziałeś poprzedników, widziałeś ten film, nawet z pomocą pisania Joe Carnahana i potrzebną zmianą na stanowisku reżysera z Bayem zastąpionym przez Adila El Arbi i Bilalla Fallaha, chociaż Bay nadal udaje mu się przebić przez kilka sekund skradzionego czasu ekranowego.
Lorne Balfe dostarcza złowieszczą ścieżkę dźwiękową, która teraz wydaje się kopiować i wklejać z każdego podobnego filmu tego typu w dzisiejszych czasach, chociaż nawet to jest przyćmione zbyt wieloma przypadkami, w których Smith & Lawrence śpiewa motyw Bad Boys, który sam gra w tle co najmniej dwa razy . Jeśli jesteś zagorzałym fanem tej starożytnej melodii, prawdopodobnie jesteś w środkuŹli chłopcy na całe życiedocelowa publiczność, ale jako ktoś, kto wypalił się na oglądaniu zbyt wielu odcinkówPolicjanciprzez całe moje nastoletnie lata, słysząc to chociaż raz, od razu sprawiło, że czas spędzony w teatrze wydawał mi się przestarzały.
Bad Boys for Life: akcja powrotu do lat 90.
W tym sensie,Bad Boys dla LifTo naprawdę doskonały powrót do tych pełnych frajdy dni akcji z lat 90., od momentu, w którym skostniałe logo produkcji Simpson/Bruckheimer zaczyna działać. Tempo, choć wymaga dopracowania, jest na szczęście zrównoważone przyzwoitą akcją i niezaprzeczalną chemią Smith & Lawrence, nawet jeśli Smith znacznie przyćmiewa Lawrence'a pod względem aktorskich kotletów.
To może być jeden z jego lepszych, bardziej naturalnych występów od lat. Trzeba przyznać, że Lawrence nie jest najgorszy, ale jego powrót do roli Marcusa Burnetta przynosi ogromne korzyści, gdy on i Smith dzielą ekran. Wydaje się, że zarówno dialog, równowaga, jak i ogólna przyjemność wracają doŹli chłopcysiodło nie może nie czuć się wyjątkowo zaraźliwe.
To odświeżające widzieć, jak Smith wraca do formy, a nawet Lawrence, gdy po raz kolejny przyzwyczaja się do swojej teraz markowej roli jako sideman, od którego jego filmografia nie może uciec. Bez tych dwojga razem jeszcze raz,Źli chłopcy na całe życieniezaprzeczalnie skończyłby się tylko kolejnym filmem, kolejną próbą przeniesienia ulubionych filmów akcji do czasów, w których taki film może już nie pasować tak łatwo.
Przeczytaj także: Bong-Joon-Ho tworzy historię Oscara swoim pasożytem filmowym
Te porywające chwile akcji nie ratują reszty przeciętnej obsady, chociaż żadna osoba od początku do końca nie wydawała się niezainteresowana pracą, którą wykonywali w danym momencie. To może być największa siła filmu, kiedyś owijającego się wokół widzów niczym znajomy koc i pogrążonego w nostalgii za minionymi dniami. Kiedy koszt biletu można było zrelaksować się w dreszczu filmu, który ma podnieść rzeczywistość na kilka godzin i zapewnić wrażenia, które są niczym innym jak zabawą. To nie jest świetne, ale podobnie jak tytułowa para, która niosła franczyzę, to wykonuje swoją pracę.
PRZECIĘTNY
Bez powrotu Willa Smitha i Martina Lawrence’a,Źli chłopcy na całe życieniezaprzeczalnie skończyłby się tylko kolejnym filmem, kolejną próbą przeniesienia ulubionych filmów akcji do czasów, w których taki film może już nie pasować tak łatwo.